Rak pęcherza moczowego
Walczę z nim już 8 lat,po pięciu latach walki okazało się, że są nacieki i jedyne wyjście to usunięcie pęcherza i wszystkiego co jest w pobliżu. Decyzja musiała być podjęta błyskawicznie. Oczywiście zdecydowałam się na tak skomplikowaną operację. Od trzech lat mam pęcherz zrobiony z jelita, początki były trudne, ale już jest ok. Myślę, że przerzutów nie będzie, wierzę w to bardzo mocno.
Pozdrawiam wszystkich chorych i zdrowych, życzę wytrwałości i wiary w siebie:))
-
Margo co u ciebie , jak wyniki, czy się poprawiły, u mnie widzisz też nie ciekawie, kreatynina podwyższona a Egfr za małe, nerka nie pracuje tak jak powinna,dobrze że zrobili mi TK,napisz mi kochana jakie zalecenia dał ci lekarz na poprawę działania nerki, może i mnie by to coś dało, ja wybieram się w następnym tygodniu do urologa prywatnie bo w przychodni to po prostu olewają ,dawał mi tylko po dwa antybiotyki które nic nie dały i może to one uszkodziły mi nerkę a bakteria i tak jest dalej, nefrologa u nas nie ma dopiero w Krakowie a i terminy są obłędne, napisz co u ciebie bo już dawno nie pisałaś ,pozdrawiam cię serdecznie i życzę zdrówka
-
witaj Heńku, właśnie wróciłam z Krakowa,robiłam dzisiaj TK, o mały włos była bym nie zrobiła bo mam złe wyniki tzn kreatyniny mam 114, a Egfr tylko 45,03 a min.jest 60, świadczy to że nerka nie pracuje jak powinna, dali mi mniejszy kontrast i kazali przez dwa dni pic max ile się da, wyniki odbiorę dopiero 29.09 gdy pojadę na wymianę wężyka,ale wcześniej muszę się wybrać prywatnie do urologa z tymi wynikami bo coś jest nie tak i nie wiem co robić by się poprawiło, martwię się bardzo bo mam tylko jedną nerkę i jak ona wysiądzie to boję się myśleć co będzie, pozdrawiam cię serdecznie i spędzaj miło czas na wojażach tylko nic nie rób i nie dźwigaj tylko spacery,zwiedzanie i zabawa z rodzinką, zgłoś się jak wrócisz bo musisz zdać relację, życzę powodzenia i zdrówka
-
witajcie mam do was jeszcze pytanko czy wam też się zapychają worki w nocy bo tesciowa ma dopczepiany na noc ten duży worek i czasami jej się ten kurek zapycha tym śluzem od czego to może być nie zawsze się tak dzieje? wiecie coś może na ten temat
-
Uf rano mi się wstało ;)Karola jak kupujesz woreczki to masz podane telefony do firm .Nalezy tam zadzwonić na info i przedstawić problem.Firmy te współpracują z pielegniarkami stomijnymi i na pewno wyslą taka osobe.Pielegniarki sa przeszkolone właśnie w zakresie pomocy osobom które te woreczki mają.na pewno jesteś w jakimś województwie i tam może byc taka pielegniarka,jeśli nie to przyślą ,nie martw się.Popytajcie.Osobiscie zostawiłabym teściową samą z tym problemem ,aż by spokorniała,jesli takl Was terroryzuje.Po prostu.Pozdrawiam miłego dnia. :D
-
hmm pielęgniarka stomijna a co to takiego? mieszkamy na wsi i tak naprawdę jak przyszła zwykła pielęgniarka wyciągnąć szwy po operacji to powiedziała że jak będziemy zmieniać worek to mamy zadzwonić ona przyjedzie ale do worka się nie tyka a teściowa zawsze była nerwowa nawet w szpitalu jej mówili że ma odpuścić i się nie denerwować ale co zrobić jak ona taka jest jak jej mówimy że powinna już sama po mału chociaż odklejać płytkę to już nam prawie ryczy a ja już nie mam argumentów twierdzi że mnie na forum robicie w .... a ja się nabieram
Wiem że chcecie dobrze i tak naprawdę dzięki Wam jakoś dajemy radę dziękuje
Pozdrawiam
-
Karola witaj :D To nie tak przepraszam ,że się wtrącę.Powinniscie zaprosić pielegniarkę stomijną i powiedzieć to tesciowej ,że Ona ją spokojnie nauczy.Popełniliscie zasadniczy błąd .Należało w szpitalu powiedzieć ,że musi się uczyć ponieważ nie bedziecie jej pomagać.Ale stało się .Teraznależy powiedzieć pielęgniarce ,że jest to nie tylko sprawa fochów kobietki ,tylko jej też obawa ,że sobie nie poradzi.Tak jest ,takie osoby i tak są bardzo zagubione ,a co mówić jak nie potrafią jeszcze tego robić :(Tylko spokój i zrozumienie w Waszym głosie i ciepło plus pani pielęgniarka i będzie dobrze,Nie powinniście asystować przy tym ,tylko być gdzieś w tle i nie reagować.To sprawa pielegniarki i tesciowej .Musicie Ją zrozumieć.
Powodzonka <3
-
beat wiem ale co mamy zrobić do listopada sie przemęczymy bo 14 listopada jedzie do kontroli i zobaczymy co lekarz powie i chciałabym by lekarz chciał zobaczyć stomię i żaby sama sobie worek zmieniła ja już mam dosyć mówienia jej tego
-
Karola0704 powiedz teściowej że worek powinien być zmieniany z samego rana wtedy po nocy nie ma tak dużo moczu jak w ciągu dnia , musicie ją zmuszać by po troszku zaczęła uczestniczyć w zmianie worków, szczerze mnie było bardzo wstyd córki że nie potrafię sama tego zrobić i starałam się jak najszybciej usamodzielnić, nie rozumie twojej teściowej, jest chyba za wygodna a może leniwa, współczuję wam bardzo i nie chciałabym mieć takiej teściowej, pozdrawiam was i życzę dużo cierpliwości bo jest wam potrzebna
-
Hejka wszystkim :) nie pisałam bo nie miałam netu:(
Powiedzieliśmy teściowej że sama powinna zmieniać już sobie worki to nas delikatnie mówiąc zjeb..... ale to było do przypuszczenia i powiedziała że nie wie jak wy to robićie że zmieniacie sobie sami że jak idzie się umyć i stoi w wannie to mocz cały czas jej leci to jak ma sobie worek przykleić a ja mam już dosyć gadania jej w kółko tego samego więc tyle co nam powiedziała ona nawet nie chce sobie go sama odkleić bo po co jak mam nas
-
serdecznie wszystkich pozdrawiam i też zauważyłam że ostatnio coś bardzo cicho na naszym forum, zrobiło się troszkę cieplej to wszyscy spędzają czas na spacerach a nie siedzą przy kompach i to bardzo dobrze, ja na imprezę niestety nie wybieram się bo z finansami u mnie krucho a też nie za dobrze się czuję no i będę robić TK i oczekiwanie na wynik nie nastraja do spotkań a jechać tam w podłym nastroju to też innym można go zepsuć, życzę wszystkim zdrówka