Rak pęcherza moczowego

15 lat temu
Walczę z nim już 8 lat,po pięciu latach walki okazało się, że są nacieki i jedyne wyjście to usunięcie pęcherza i wszystkiego co jest w pobliżu. Decyzja musiała być podjęta błyskawicznie. Oczywiście zdecydowałam się na tak skomplikowaną operację. Od trzech lat mam pęcherz zrobiony z jelita, początki były trudne, ale już jest ok. Myślę, że przerzutów nie będzie, wierzę w to bardzo mocno. Pozdrawiam wszystkich chorych i zdrowych, życzę wytrwałości i wiary w siebie:))
11542 odpowiedzi:
  • Moni zapytajcie czy mąż może już zakwaszać mocz,ja codziennie piję wit c 1000 jednostek rozpuszczalną, jem kanapki na śniadanie i na kolację dodając żurawiny i kupuję jakiś środek w aptece roślinny ,ale nie wiem czy to już może brać, żurawinę na pewno a o inne to popytajcie by nie zaszkodzić, do wymian musicie się przyzwyczaić, może się nie zatkać cały rok a może kilka razy, nie ma na to reguły, jeśli zauważycie to trzeba wymieniać bo szkoda nerek , ja mam tylko jedną i bardzo się o nią boję, bardzo was pozdrawiam i życzę zdrówka , pytajcie i jak tylko będę mogła to odpowiem
  • 9 lat temu
    dona Dziękuję Ci za wskazówki. Niestety nie obyło się bez wymiany wężyka. Mam nadzieję, że jak najrzadziej będą się zdarzały takie nieplanowane wymiany. Pozdrawiam
  • Droga Alexandro, Bardzo dziekuje za wiadomosc. Dla Ciebie i twojego Meza najlepsze zyczenia! Moj tato jest w bardzo dobrej formie - psychicznej i fizycznej - dlatego lekarz proponuje taka operacje. Mamy oczywiscie obawy co do jej przebiegu ale mysle ze bardziej obawiamy sie czasu po niej. Obsluga stomii i komplikacje o ktorych pisalas. Dzis tato sam powiedzial ze chcialby sie zdecydowac na usuniecie wszystkiego by miec szanse na lepsze jutro. Po tym,, jak powiedzialem mu o twojej wiadomosci nabral on i mama (tez Alexandra) dobrych mysli, iz rowniez w jego wieku mozna sobie pomoc! To bardzo nam pomoglo! Bede wdzieczny, jesli znajdziesz czas i ochote, za wszelkie wsakzowki dotyczace czasu po operacji. Moj email: pasierbek@imp.ac.at Serdecznie pozdrawiam raz jeszcze, Pablo
  • Witaj Delek66, dziekuje za twoja wiadomosc. Po pierwsze zycze Ci zdrowia i sily! Moj tato na dzien dzisiejszy jest w doskonalzm stanie i powoli oswaja sie z decyzja o zabiegu. Chce cieszyc sie dniem codziennym. Jestesmy dobrej mysli i zobaczymy jak sie to wszystko rozwinie. Tobi i twoim bliskim wszystkiego dobrego i samych dobrych chwil, Pablo
  • Witam. Wiek na pewno ne ma aż tak wielkiego wpływu na rekonwalescencje po operacji. Najważniejszy jest ogólny stan zdrowia i inne choroby towarzyszące pacjentowi. Mój mąż w wieku 76 lat miał usunięty pęcherz. przeszedł to dobrze, ale po 6 dniach puściły mu szwy i ponownie narkoza i zakładanie szwów. Po 2 latach w wieku 78 lat ponowna operacja i na nowo musiał mieć przeszczepione jelita i historia powtórzyła się z puszczeniem szwów. Powodem puszczania szwów jest mechaniczne zamykanie rany, co tworzy wąskie szewki. Jednak i to mąż dobrze zniósł. Dziś ma 80 lat i jest bardzo sprawny i cieszy się życiem. Piszę to, żebyś sobie rozważył, że nie wiek tylko ogólny stan zdrowia ma największy wpływ na pokonanie choroby.
  • Witam Wszystkich Forumowiczow, Od kilku miesiecy sledze wasze rozmowy i bardzo mi pomagaly. Teraz zwaracam sie z ogromna prosba. Otoz chodzi o mojego tate. Po dwukrotnym TURB okazalo sie w histo ze ma raka pecherza T1G3 (po 2 TURB znaleziono niewielkie: 1-1.5cm ognisko raka dochodzacego do miesniowki jednak jej nienaciekajacego). Lekarze zaproponowali do przemyslenia leczenie radykalne, jako najlepsza alternatywe. Tato ma 80 lat, jest w dobrej formie. Rozmawiamy z nim starajac sie uswiadomic konsekwencje operacji lub przyjmowania BCG. On sam boi sie cystektomii i wolalby BCG. Rownoczesnie zaczyna sobie zdawac sprawe ze istnieje mozliwosc progresji / wznowy... Mam pytanie czy jest tu ktos kto mial cystektomie w tak zaawansowanym wieku, lub zna kogos takiego? Chcialbym zapytac o doswiadczenia itp... Sam mam dni kiedy mysle ze nie ma sensu w tym wieku robic tak powaznej operacji... a w nastepnych dniach mysle ze to najlepsze wyjscie by tato i moja mama (75lat) sie cieszyli razem z nami wspolnym zyciem... Z gory serdecznie dziekuja za jakiekolwiek informacje i serdecznie pozdrawiam wszystkich walczacych lub wspierajacych!
  • Jeśli chodzi o wzdęcia to ja piłam espumisan i parzyłam herbatkę miętową.
  • Moni mocz powinien wypływać z wężyka a jeśli wypływa obok to znaczy że jest on przytkany,dobrze że wypływa obok bo nie robi się zastój w nerce,już też tak miałam, jeśli nie wypływałby obok to natychmiast trzeba by zrobić wymianę bo robi się niedobrze, wzrasta szybko gorączka i boli nerka,a jeśli wypływa obok to trzeba sprawdzić czy uda się i samo się przepcha a jak nie to też do wymiany, mnie zaraz na drugi dzień po wyjściu ze szpitala się zapchał i pojechałam i wymienili mi,po operacji przez jakiś czas robiły się krwiaki i zapychały mi,dostałam lekarstwo na zagojenie i krwiaki przestały wychodzić ,teraz czasem też się zatyka bo w moczu są jakieś takie paprochy ale staram się zakwaszać mocz i zdarza się to dużo rzadziej,jeśli to się nie zmieni to radziłabym pokazać to lekarzowi bo szkoda nerki, pozdrawiam was i życzę zdrówka
  • 9 lat temu
    dona proszę napisz mi jakie są objawy zatkanego wężyka? dziś zmieniałam mężowi płytki i zauważyłam, że z jednego wężyka leci troszkę moczu a reszta wypływa bezpośrednio z moczowodu na skórę. czy to jest normalne, że wszystko musi się wpierw pozrastać?
  • Witaj Moni to fajnie że już w domu i komplecie Na dęcia jest dobra mięta tylko mocna i parę szklanek dziennie krople żołądkowe aby ruszył żołądek to i jelita zaczną pracować z tym ma czym pracować żołądek Pozdrawiam :D


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat