Rak pęcherza moczowego
Walczę z nim już 8 lat,po pięciu latach walki okazało się, że są nacieki i jedyne wyjście to usunięcie pęcherza i wszystkiego co jest w pobliżu. Decyzja musiała być podjęta błyskawicznie. Oczywiście zdecydowałam się na tak skomplikowaną operację. Od trzech lat mam pęcherz zrobiony z jelita, początki były trudne, ale już jest ok. Myślę, że przerzutów nie będzie, wierzę w to bardzo mocno.
Pozdrawiam wszystkich chorych i zdrowych, życzę wytrwałości i wiary w siebie:))
-
Bolku przepraszam..przekształciła Twoje imię...
-
Janku.trafiła na oddz.chirurgiczny ale natychmiast przenieśli mnie na ginekologię ponieważ stwierdzili że to jeszcze dodatkowo może sprawa ginekologiczna(przez bóle podbrzusza). Żadnej konsultacji urologicznej nie było. Szpital malutki,powiatowy...nie będę robić reklamy ...he...he...więc dodam tylko że gdzieś w Wielkopolsce...Czyli rozumiem Janku że to coś poważnego :(
bloku! Będę posłuszna i zajmę się szukaniem urologa. Choć dostanie się u nas w małej mieścinie będzie graniczyło z cudem...wiem że kolejki są na ponad 8 miesięcy naprzód.
Dziękuję Wam za odpowiedzi.MarcelaTobie również. Powodzenia.
-
bolek 1950 - rozumiem, trzeba być dobrej myśli - to już jutro.
mama miała bóle własnie w okolicach tej nerki i temu zrobił się zastój przez tego guza (to nie jest przerzut), po prostu w takim miejscu guz.... i temu rozważają wycięcie...
A co do ryzyka - być może tata coś wie, czasem boję się już pytać - wolę być dobrej myśli i wierzyć (bez tych informacji), że wszystko będzie dobrze
-
Iwona szukaj bardzo dobrego urologa to powinno być USG i cystoskopia samo USG nie wykryje wszystkiego i nigdy nie wież jednemu lekarzowi
Pozdrawiam
-
Marcela 92 Każdy zabieg jest nie bezpieczny i dużym ryzykiem trochę mie dziwi czemu ma być nerka wycinana skoro nie ma przerzutów A chirurg nic nie mówił na czym polega to ryzyko bo powinien powiedzieć dla rodziny wszystko no chyba że to taki szpital i tacy lekarze
-
Iwono to w szpitalu nie byłaś diagnozowana przez urologa ?Na jakim oddziale się leczyłaś?Moim zdaniem wizyta u dobrego urologa rozwiążę problem .Tam na pierwszej wizycie zrobią USG i Ciebie zdiagnozuje Gdzie jest .ten szpital co Ciebie tak leczył?TRZEBA go OMIJAĆ!!!!POWODZENIA i dużo zdrówka życzę.
-
nie znam się na wynikach badań, jednak ją przez te bóle skierowano na usg...
-
Pani Iwonko, ja wiem, że często jest tak, że towarzyszą bóle i jest widoczna krew w moczu. Moja mama miała bóle.... Nic wcześniej nie zaobserwowała. Co do wyników badań nie wiem, nie pytałam jej, ale wiem, że przy usg dopiero wyszło, że jest guz.... Najlepsze, że dopiero przy drugim usg. Na pierwszym podejrzewano kamienie, nic więcej (u lekarza prywatnego). Przez przypadek mama poszła do drugiego lekarza (na kasę chorych, bo zorientowała się, że wcześniej umówiła jeszcze tą wizytę i tata ją namówił- za darmo to idź jeszcze tu) i takie informacje. Dobrze, ze poszła, bo gdyby nie to, to nie wiem...
-
jesteście cudowni. Dziękuję. A powiedzcie jeśli mamie zaznaczono ryzyko operacji: duże? Co to oznacza? Aż się boję pytać, czy ktoś też miała coś takiego (bo wiem, że jest też ryzyko: małe, średnie). Generalnie mama ma mieć wszystko usuwane plus może jeszcze jedna nerka.... Przerzutów nie ma, mam historię choroby to rak - T2NOMO... Czasem się boję cokolwiek więcej wiedzieć na ten temat
-
Czy w tej sytuacji powinnam wykonać USG? Przepraszam z góry za takie pytanie ale jeżeli nie Wy to kto..?!?