Rak pęcherza moczowego
Walczę z nim już 8 lat,po pięciu latach walki okazało się, że są nacieki i jedyne wyjście to usunięcie pęcherza i wszystkiego co jest w pobliżu. Decyzja musiała być podjęta błyskawicznie. Oczywiście zdecydowałam się na tak skomplikowaną operację. Od trzech lat mam pęcherz zrobiony z jelita, początki były trudne, ale już jest ok. Myślę, że przerzutów nie będzie, wierzę w to bardzo mocno.
Pozdrawiam wszystkich chorych i zdrowych, życzę wytrwałości i wiary w siebie:))
-
Asia98,
moj maz mial duzego guza o znacznej zlosliwosci T2-T4, na dodatek naciekajacego na jelito grube, w taki sposob ze po 4 miesiacach zamknelo sie calkowicie swiatlo jelita i trzeba bylo natychmiast zrobic kolostomie.
W jednym szpitalu lekarz powiedzial , ze jeszcze nie widzial takiego przypadku aby ktos mial tak wielki nowotwor i upieral sie, ze nie mial zadnych objawow...a w drugim, gdzie meza oddalam pod opieke profesorow ...zadecydowano o chemioterapi paliatywnej ( przynajmniej w opisie karty szpitalnej uzyto takiej terminologi) , natomiast zalozenie bylo takie aby sprobowac zmniejszyc guza chemia ( podano monochromatycznie taxol) i zastanowic sie nad operacja ? Druga chemioterapie mial wziac w listopadzie, ale byl za slaby ...a do kolejnej wizyty u onkologa aby zastanowic sie nad ta sama kwestia juz nie dozyl. <3
-
Kama58 mój mąż ma T4a, co do tego G, to jeszcze czekamy na hispat. Czy Twój mąż ma urostomię?
-
Sawusia49, mój mąż miał T2a G2 z nacieczoną mięśniówką pęcherza. Ma usunięty pęcherz, prostatę i węzły chłonne. Jest już prawie dwa lata po operacji i jest czysto :D.
Chemię miał przed operacją, ale wiem, że lekarze mają bardzo różne zdania na temat chemii przedoperacyjnej.
-
Mon_m mój mąż ma mieć jeszcze usuniętą prostatę i węzły chłonne.Lekarz powiedział, że chemia dopiero bedzie po operacji. Myslę o medycynie niekonwncjonalnej, a konkretnie wit B17, czyli pestkach z moreli. Czy ktoś czegoś próbował. Tylko bardzo na mnie nie krzyczcie bo ja już chyba wariuję i chwytam się wszystkiego.
-
eliee moge spytać czy mąż miał za dużego guza na operacje czy co było nie tak,że za pozno sie zgłosił?:(
-
-
sawusia49
Mój tata miał podobny zabieg, teraz ma urostomie. Trzeba być dobrej myśli i na pewno się wszystko uda. Po samej operacji jest ciężko, ale nie wolno się poddawać. Ja i mama byłyśmy z tatą przez cały czas przed operacją jak i po niej. Wiem, że i tak tata nic z tego nie pamiętał, ale my chwiałyśmy być z nim. Każdy dzień kiedy tata zaczął więcej chodzić, mieć lepszy apetyt bardzo cieszył. Trzymam kciuki
-
eliee moge spytać czy mąż miał za dużego guza na operacje czy co było nie tak,że za pozno sie zgłosił?:(
-
Witam wszystkich,
Dawno mnie tu nie było. Tata jest już w domu od 2 tygodni. Ogólnie czuje się dobrze, ale doskwiera mu ból pleców. Dość mocny, bo przyjmuje tabletki przeciwbólowe.
Poza tym uczy się żyć z workiem. Czekamy na chemie, lekarz poinformował, że jest to chemia zapobiegawcza (cokolwiek to znaczy). Jestem dobrej myśli bo musi być dobrze.
Pozdrawiam wszystkich życzę wytrwałości.
-
Sawusia49, jak najszybciej trzeba zrobic operacje i wylonic stomie. Moj maz nie mial operacji radykalnej bo ponoc za pozno sie zglosil...zyl 10 miesiecy od diagnozy. Reasumujac, operacja uratuje zycie i pozwoli na normalne funkcjonowanie pozniej. Dzialaj, trzymam kciuki.