Rak pęcherza moczowego
Walczę z nim już 8 lat,po pięciu latach walki okazało się, że są nacieki i jedyne wyjście to usunięcie pęcherza i wszystkiego co jest w pobliżu. Decyzja musiała być podjęta błyskawicznie. Oczywiście zdecydowałam się na tak skomplikowaną operację. Od trzech lat mam pęcherz zrobiony z jelita, początki były trudne, ale już jest ok. Myślę, że przerzutów nie będzie, wierzę w to bardzo mocno.
Pozdrawiam wszystkich chorych i zdrowych, życzę wytrwałości i wiary w siebie:))
-
Sawusia Siemie jest na te problemy jelitowe żołądkowe jak jest dobre w witaminy najlepiej poczytaj sobie Tylko kupuj ziarno i miel bo mielone to śmieci Jak ma problem to trochę ruchu spacer dużo daje A że nie śpi to chyba nerwówka sa takie dni Za dużo tabletek jest nie dobrze
-
Bolku, a do czego mu to siemię lniane?
Od dwóch dni ma problem ze stolcem.
No i po nocach nie może spać, ma tabletki NASEN, ale po tym śpi 2 godziny i bierze kolejną tabletkę.
Na razie będę zmieniać mu woreczki, jest taki biedny i zagubiony.
-
Sawusia Powoli możesz w małych ilościach podawać coś konkretniejszego jak i wprowadzi do posiłków siemię lniane Bo te zupki i te nutridrinka .to mu mocy nie dadzą Tylko nic co powoduje wzdęcia białe mięso drób ok.
Sawusia ucz męża wymiany worków niech sam sobie radzi bo jak by kiedyś trafił do szpitala to tam musi sam to robić Pielęgniarki nie maja obowiązku wymiany worków jak pacjent jest sprawny
-
Delek, widzę, że chyba Ty miałeś niedawno operację, więc ze wszystkim na świeżo. Tam gdzie dzwoniłam, owszem otrzymałam poradę ale telefoniczną. Wymiana woreczków idzie mi troszkę lepiej. Wiem, ze jeszcze wiele niespodzianek przede mną, ale też wiem, ze tutaj zawsze znajdę wsparcie i poradę.
Przez to, że mój mąż schudł 8kg, na podwieczorek daję mu nutridrinka.
I niestety domaga się czegoś konkretnego,jutro chce pierogów z mięsem....i co Wy na to?
-
Delek, widzę, że chyba Ty miałeś niedawno operację, więc ze wszystkim na świeżo. Tam gdzie dzwoniłam, owszem otrzymałam poradę ale telefoniczną. Wymiana woreczków idzie mi troszkę lepiej. Wiem, ze jeszcze wiele niespodzianek przede mną, ale też wiem, ze tutaj zawsze znajdę wsparcie i poradę.
Przez to, że mój mąż schudł 8kg, na podwieczorek daję mu nutridrinka.
I niestety domaga się czegoś konkretnego,jutro chce pierogów z mięsem....i co Wy na to?
-
Kasiu 62 jeżeli leczycie się w Warszawie to tam jest kilka ośrodków które mają niezłą renomę.I jest dużo specjalistów .Na tym forum jest spora grupa ludzi leczących się w W-wie lub w bardzo dobrym ośrodku Otwockim Za chwilę na pewno się ktoś odezwie.i będą służyć WAM pomocą .Pozdrawiam.j.a
-
Delek, tak właśnie było, teraz mąż już nie narzeka.
Nie chce jeść dietetycznego jedzonka, powoli daję mu coś innego, wczoraj duszoną cielęcine, a na śniadanie do kanapek dodałam żółty ser.
Widzę, że psychicznie jest z nim coraz gorzej. Myję go, pomagam się ubierać, zmieniam woreczki, bo on tego nie chce robić, mówi, że to już niedługo, nie wiem co dalej.....
Czy śluz z urostomii, powinien mieć taki smrodek????? bo może to jest nieprawidłowe.
-
Dzień dobry, moja mama dostała raka pecherza moczowego. Na wyniku który dostała jest napisane rak brodawkowy urotelialny o wysokim stopniu złośliwości (high-grade) z drobnymi ogniskami naciekania tkanki łącznej podblonkowej (pt1). Ocenę utrudnia zmiany termiczne pobierania wycinku. Miała również robiony zabieg TURBOT. Ale z tego co mi wiadomo ma jeszcze jednego guza. W piątek miała konsultacje z lekarzem nic nie powiedział tylko kazał zrobić badania. W poniedziałek mama idzie do lekarza na następne kosultacje.
-
Jestem po lekturze tego artykułu. Zgadzam się z tobą Henryku. Bardzo wielu naszych medyków chce stosować tylko proste rozwiązania.. Czyli radykalną.Ja zmieniłem swojego prowadzącego na młodszego bardziej ambitnego..Jak narazie udaje mi się uratować mój pęcherz. W prawdzie doszło kilka problemów z gadem na nerce.,pojawił się jakiś gruczolak na nadnerczu. Lekarz twierdzi że to nie jest wynik rozstania gada.Wkurza mnie to że gdy idziesz do przychodni to zawsze trafiasz na innego lekarza..I gdybym nie nosil swojej dokumentacji medycznej to nie miałby na czym pracować? To nie my jesteśmy chorzy tylko system jest chory. Tworzy się coś takiego aby nic nie było proste. No ale my wbrew temu wracamy do zdrowia. I ? tak ma to być. Pozdrawiam serdecznie wszystkich. Rakowi wspak.ja
-
To prawda, dużo lekarzy w ogóle nie ma rozeznania w temacie. Na szczęście są tacy co mają, co znają się na terapii trójmodalnej, są nawet tacy, którzy wykonują częściową cystektomię. Moja mama miała tego pecha, że lekarze mówili jej zupełnie co innego niż widnieje w opracowaniach medycznych.