Rak pęcherza moczowego

14 lat temu
Walczę z nim już 8 lat,po pięciu latach walki okazało się, że są nacieki i jedyne wyjście to usunięcie pęcherza i wszystkiego co jest w pobliżu. Decyzja musiała być podjęta błyskawicznie. Oczywiście zdecydowałam się na tak skomplikowaną operację. Od trzech lat mam pęcherz zrobiony z jelita, początki były trudne, ale już jest ok. Myślę, że przerzutów nie będzie, wierzę w to bardzo mocno. Pozdrawiam wszystkich chorych i zdrowych, życzę wytrwałości i wiary w siebie:))
11541 odpowiedzi:
  • Witaj Sawusia Wiele sie nie wypowiem bo już dawno pisałem że u was jest to pomieszane żeby pacjent nie miał swego lekarza onkologa Mam pytanie na co ci zlecenie do Hospicjum jak mąż jest zdrowy i nikt takiego zlecenia ci nie da To jest dla obłożnie chorych No chyba ze u Was też jest inaczej że tak dają zlecenia Jedno dniowa to jest tak Jadę na godz 7/8 rejestracja pobór krwi lekarz i czekanie na wynik około godz 9,/10 już lekarze mówią o wynikach jak są dobre to 10,30 już podają chemie Pozdrawiam
  • Witam. Mój mąż jest po pierwszej chemii. Będzie ich cztery duże/ cisplatyna+gemzar/ i co 8 dni uzupełnienie sam gemzar. Czuje się dobrze, tylko jakby zaczął gubic włosy. Apetyt ma bardzo dobry. Zastanawiam się nad zmianą szpitala, w tym COZL na oddziale panuje taki bałagan, ze chyba tam nikt nie ma kontroli. Jedna pani doktor niby męża przyjmowała i miała się nim opiekować, ale nie miała czasu, potem okazało się, że opiekowac się będzie lekarka która podpisała kartę wypisu, ale była nieosiagalna,Nie ma kogo się zapytać. Pielęgniarki niemiłe, jak zadzwonisz to przyjdzie, a tak nawet nie zajrzą. Zastanawiam sie tylko jaki szpital wybrać..... Ponadto chyba wezmę zlecenie do domowego hospicjum. Do naszego SORU, nie mam po co jechać, a do Lublina trochę daleko. 6 lipca mąż ma mieć tę chemię uzupełniająca. W COZL wyglada to tak, na godz 8, badania krwi, potem ekg i czekamy do lekarza który przejrzy wyniki i skieruje na odział i to jest koło godz 13, potem na oddział, gdzie mieszają chemię i wreszcie samo podanie jak dobrze pójdzie koło 16. Trzeba dodać, że w COZL nie ma barku, żeby cokolwiek zjeść i jest bardzo gorąco. Powrót do domu koło 18. Proszę powiedzcie, jak u Was wygląda ta jednodniowa chemia, bo moze takie są standardy?
  • ,
  • mon_m napisał 9 min temu bolek1950 Potas spadł a wraz z nim spadły białe krwinki, niestety chemia nie została podana. Poszukuje dobrego dietetyka onkologicznego czy ktos korzystał z usług dietetyka ma jakieś namiary? =============================================================== Mon Opisz mi na prv czym żywisz tate Ja jestem już 3 ci rok i nie stosuje żadnej specjalnej diety i z Tych osób co poznałem też niczego nadzwyczajnego nie stosują Wiadomo że nie wszystko mnożna jeść w danej chorobie Ja jem na co mam ochotę i wiem czego nie mogę i nie mam takich problemów z wynikami Chodź trochę podganiam nie które braki tabletkami Bo temi dietami co są w necie to się można wykończyć to są pisane pod dyktando firm/
  • 8 lat temu
    bolek1950 Potas spadł a wraz z nim spadły białe krwinki, niestety chemia nie została podana. Poszukuje dobrego dietetyka onkologicznego czy ktos korzystał z usług dietetyka ma jakieś namiary?
  • Mon Trzeba trochę zmienić dietę mniej warzyw w których jest potas to sie szybko wyrówna przy chemii to normalka ze są spadki jak i wzrosty
  • 8 lat temu
    witam, po ostatnich badaniach przed chemią otrzymaliśmy informację od Pani doktor, że tata ma podwyższony potas. Czy ktoś miał taki problem? Jak z tym sobie radziliście.
  • sawusia49 To jest ok jak w piątek kończy A może z lodówki coś zimnego zjadł czy sie napił
  • Bolku. antybiotyk ma brać do piątku, a na chemię jedzie w poniedziałek, więc chyba wszystko będzie dobrze. Zastanawiam się tylko skąd taka wysoka temperatura i tylko w sumie półtora dnia trwająca.....
  • Sawusia Tylko onkologowi powiedz że brał antybiotyk i aby w dniu wyjazdu nie brał


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat