Rak pęcherza moczowego

15 lat temu
Walczę z nim już 8 lat,po pięciu latach walki okazało się, że są nacieki i jedyne wyjście to usunięcie pęcherza i wszystkiego co jest w pobliżu. Decyzja musiała być podjęta błyskawicznie. Oczywiście zdecydowałam się na tak skomplikowaną operację. Od trzech lat mam pęcherz zrobiony z jelita, początki były trudne, ale już jest ok. Myślę, że przerzutów nie będzie, wierzę w to bardzo mocno. Pozdrawiam wszystkich chorych i zdrowych, życzę wytrwałości i wiary w siebie:))
11542 odpowiedzi:
  • 8 lat temu
    witanko , moja mama w marcu miała operację wyciecia pęcherza, urostomia , : kominek " według mnie jest ok ,ale czy urlolog nie powinnien obejrzec i ocenic czy wszytko ok> ? co prawda na wrzesien mamy umowioną wizyte do kontrole.
  • 8 lat temu
    Dzięki za informacje. Decyzja ciężka do podjęcia, ale może będzie to lepsze rozwiązanie...
  • 8 lat temu
    Marcin miałam taką diagnozę i zdecydowałam się na usunięcie pęcherza, w listopadzie minie 4 lata od tego momentu. Wróciłam do pracy i normalnie funkcjonuję, obyło się bez chemii. Oczywiście przy T1 zdania tak lekarzy jak i naszych forumowiczów są podzielone wyciąć czy leczyć i zachować pęcherz. Ja zdecydowałam się wyciąć. Mój ojciec miała raka pęcherza , nie zdecydował się na operację tylko leczenie wlewkami, niestety nie pomogły potem była operacja ale to potem już było zbyt późno i gad przeżarł się przez pęcherz. Zmarł. Oczywiście nie mam gwarancji że po radykalnej już nic się nie wydarzy i spokojnie dożyję starości, ale mam nadzieją że taką decyzją zwiększyłam sobie szansę. Pozdrawiam
  • 8 lat temu
    Marcinie, Wg mnie należy jak najszybciej usunąć pęcherz,wybacz że tak wprost sugeruje,ale gad jest naciekajacy,o wysokiej złośliwości. Nie jestem lekarzem ,więc mojej sugestii nie musisz brać pod uwagę,lecz myślę że forumowicze też tak sądzą,ze pęcherz niestety do usunięcia.
  • 8 lat temu
    Dzięki a odpowiedzi. Póki co uderzamy na Wrocław. Dostaliśmy właśnie wyniki histop: Rak inwazyjny pęcherza moczowego, high grade, naciekający warstwy podnabłonkowe, Mięśniówka właściwa pęcherza bez utkania nowotorowego. Zaawansowanie raka pT1. Czy ktoś miał podobną diagnozę i zalecone usunięcie?
  • 8 lat temu
    Kochani czy zdarzyło się Wam (głównie panom) plamienie krwią z penisa? mąż dziś rano miał. niewielką ilość ale jednak. Dzwoniłam do szpitala w którym miał operację (w sierpniu minie rok) i lekarz powiedział, że może to być miejscowa wznowa. Kazał zrobić tomografie i z wynikami do nich żeby zajrzeli do cewki i pobrali wycinek jeśli coś tam jest. w kwietniu mąż miał tomografie i nie było w cewce żadnych zmian. po operacji w opisie jest kikut cewki moczowej wolny od raka. co o tym myślicie?
  • 8 lat temu
    Mój mąż też miał ciągle powracające bakterie. Był antybiotyk , po nim było dobrze , ale za jakiś czas znów powracały bakterie. Etatową ciągłą bakteria była coli, a potem inne do niej dołączały . Taka walka trwała 2 lata.Teraz od 1,5 roku mamy spokój po zastosowaniu 3 miesięcznej kuracji antybiotykowej przy zmienianiu antybiotyków . Po tej kuracji pił przed samym snem wit C 1000, utrudnia ona namnażanie bakterii. Ważne żeby pić przed snem, bo bakterie najwięcej namnażają się w nocy. Teraz pije tą witaminę tylko jak są gorące dni
  • 8 lat temu
    Mój mąż też miał ciągle powracające bakterie. Był antybiotyk , po nim było dobrze , ale za jakiś czas znów powracały bakterie. Etatową ciągłą bakteria była coli, a potem inne do niej dołączały . Taka walka trwała 2 lata.Teraz od 1,5 roku mamy spokój po zastosowaniu 3 miesięcznej kuracji antybiotykowej przy zmienianiu antybiotyków . Po tej kuracji pił przed samym snem wit C 1000, utrudnia ona namnażanie bakterii. Ważne żeby pić przed snem, bo bakterie najwięcej namnażają się w nocy. Teraz pije tą witaminę tylko jak są gorące dni
  • 8 lat temu
    Marcin to lekarze decydują o wyborze czy worki 1 lub 2 a może pęcherz z jelita, to wszystko zależy od organizmu,od zaawansowania choroby i czasem decyzja zapada dopiero na stole operacyjnym,najważniejsze aby zrobić operację jak najszybciej póki nie ma przerzutów i niezaatakowane są węzły to może obejść się bez chemii a z workiem można żyć, człowiek przyzwyczaja się do niego i nie jest to dla nas żadna ułomność,grunt że pozbywamy się raka i jesteśmy zdrowi i żyjemy tak jak przed operacją, pozdrawiam
  • 8 lat temu
    Witaj Heńku nie pisałam bo dopiero w środę będę miała scyntygrafię kości a wynik będzie 20.07 gdy pojadę na wymianę wężyka,muszę jechać wcześniej bo od poniedziałku 25.07 w Krakowie są ŚDM inie dojechała bym do onkologii bo niektóre drogi będą pozamykane, w czerwcu miałam usg narządów wewnętrznych i jest ok,a tk będzie w październiku,noga w kostce już mnie nie boli to myślę że będzie dobrze, poza tym wszystko po staremu, właśnie 02.07 minęło 4 lata od ostatniej operacji i mam nadzieję że takich rocznic będzie jeszcze wiele,podlewam kwiatki,robię przetwory i po prostu żyję ,oby tak dalej, jak będę miała wynik z scyntygrafii to dam znać, a co u ciebie ,miałeś jechać w lipcu na zlot motocyklów zabytkowych,czy byłeś i co z wojażami,czy siedzisz w domu tak jak ja czy wędrujesz ,pozdrawiam serdecznie i życzę zdrówka


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat