Rak pęcherza moczowego

14 lat temu
Walczę z nim już 8 lat,po pięciu latach walki okazało się, że są nacieki i jedyne wyjście to usunięcie pęcherza i wszystkiego co jest w pobliżu. Decyzja musiała być podjęta błyskawicznie. Oczywiście zdecydowałam się na tak skomplikowaną operację. Od trzech lat mam pęcherz zrobiony z jelita, początki były trudne, ale już jest ok. Myślę, że przerzutów nie będzie, wierzę w to bardzo mocno. Pozdrawiam wszystkich chorych i zdrowych, życzę wytrwałości i wiary w siebie:))
11541 odpowiedzi:
  • 8 lat temu
    bolek1950 Wznowa jest na węzłach chłonnych. Jestem załamana, tak jak inni obecni tu mam wrażenie, że mi się to tylko śni.
  • Pewnie tutaj wiek tez robi swoje. Póki co tato słabo się rusza tzn siada, idzie do toalety ale ogólnie jeszcze jest niezbyt aktywny. Przedwczoraj mi mówił ze jakby miał balkonik to by się mu lepiej chodziło. Dziś przyszły rehabilitantki, kazały mu ćwiczyć i chciały przyprowadzić balkonik to nie chciał :-/
  • kazik_1982, oczywiście, że można, a nawet trzeba. Wiadomo tata będzie obolały, będą go ciągnęły szwy i trochę czasu minie zanim zacznie sprawnie funkcjonować, ale im szybciej zacznie się ruszać, tym lepiej. Nic się nie zepsuje czego nie da się natychmiast naprawić. Mój mąż kąpał się już w szpitalu.
  • Dziękuję 1Justyna2. Czy po takiej operacji można normalnie zażywać kąpieli? Powiem szczerze że jeszcze nie widziałam jak to wygląda i nie ukrywam ze się boje. Boje się nawet jak tato się rusza ze coś mu się tam "zepsuje " :-/
  • Maba, nasi znajomi też tak robili, część w ogóle przestała się odzywać. Mój mąż złapał za telefon i obdzwonił wszystkich, po pierwsze z informacją , że mają się przebadać ( co być możne uratowało przyjaciela przed tym samym losem). Dzisiaj jest skutecznie leczony, a po drugie usłyszał od większości, że po tym co przeczytali i zobaczyli w internecie boją się rozmowy na ten temat. Jak przełamał tabu, było po temacie, wszystko wróciło do normy, a nawet jest lepiej.
  • Kazik, ja również kupiłam nieprzemakalne podkłady, przydały się 2-3 razy na początku, zapas gazików i taki porządny, gruby ręcznik papierowy, którego mąż używa stale, zmieniając płytkę. W jego przypadku świetnie sprawdzają się hypoalergiczne kosmetyki " biały jeleń", przede wszystkim nie natłuszczają skóry i płytka dobrze się trzyma...ale to głównie zależy od wyboru sprzętu. Metodą prób i błędów sami skompletujecie, to co będzie wam naprawdę przydatne. Pozdrawiam cieplutko z wciąż deszczowego Białegostoku
  • Maba, mój mąż przedwczoraj skończył 43 lata:) Urządził huczną imprezę dla piętnastu chłopa i mówi, że to Jego pierwsze urodziny i zbiera od nowa do 18- tki.Możesz sobie wyobrazić co przeżyliśmy rok temu słysząc taką diagnozę. Wydawało na się, że to koniec, świat się zawalił. Miało być tak pięknie, dzieci już dosyć duże, najwspanialsze życie przed nami. On wiecznie w ruchu, szalony optymista... ja gdyby ktoś ogłosił konkurs na MISS Pesymizmu..wygrałabym w cuglach, więc koszmar. A jednak nie, początki były trudne, zdarzały się chwile załamania, ale naprawdę jeśli tylko będziecie myśleć pozytywnie, myśleć o dalszym, dobrym życiu razem, wspierać się, otaczać przyjaciółmi, będzie jak dawniej. Trochę inaczej, trochę trudniej....ale to też ma swoje plusy. Nie trwonimy już czasu na nieistotne sprawy, nie zamartwiamy się drobiazgami. Teraz ważne jest TU i TERAZ, a najważniejsze aby jego ogólny stan zdrowia nie pogarszał się. Mój mąż każdego dnia mówi, ze jest już całkowicie zdrowy i sprany. To co było chore, zostało usunięte. Oczywiście wiem, że nam jest łatwiej, bo nie ma wznowień itp. Ludzie walczą dalej i po operacji, mają chemię..........ale Oni wszyscy nie poddają się i to jest najważniejsze!!. Trzymajcie się dzielnie, bardzo Was ściskam.
  • Tak jest!!!
  • 8 lat temu
    Witam. Hmm... Mam dokładnie tak jak Wy.Te same odczucia. Jedziemy na tym samym wozie,nie dajmy się przewrócić. Musimy być teraz wsparciem dla naszych mężczyzn, trzymajmy się tego. . :D
  • Eh mój tato bardzo aktywny człowiek. Nie posiedział chwili na miejscu. Wydawało się że zawsze taki będzie i zawsze będzie zdrowy. A wszystko pękło jak bańka mydlana.. I dopiero człowiek tak naprawdę zrozumiał co w życiu liczy się najbardziej bo czasem się wydaje ze coś jest nam dane na zawsze. Żyje się w biegu i nie zwraca uwagi nato co najważniejsze. Wydaje się że choroby istnieją ale gdzieś tam u kogoś , nie u nas..Eh...ile to siły potrzeba w tym życiu... Ale zawsze może być gorzej ..dlatego dziękujmy za to co jest i prośmy o więcej !!! :-*


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat