Rak pęcherza moczowego
Walczę z nim już 8 lat,po pięciu latach walki okazało się, że są nacieki i jedyne wyjście to usunięcie pęcherza i wszystkiego co jest w pobliżu. Decyzja musiała być podjęta błyskawicznie. Oczywiście zdecydowałam się na tak skomplikowaną operację. Od trzech lat mam pęcherz zrobiony z jelita, początki były trudne, ale już jest ok. Myślę, że przerzutów nie będzie, wierzę w to bardzo mocno.
Pozdrawiam wszystkich chorych i zdrowych, życzę wytrwałości i wiary w siebie:))
-
jose-leon
masz racje w obu przypadkach pewnosc a nie szansa ale kazdy wie o co chodzi :) I tak mieszkam w anglii I wierz mi naciskaja.
Corkataty
Jestem pozytywnie nastawiony,caly czas pracuje I usmiechniety na ile mi szefowie pozwola :) powiedzialem tylko co slysze od lekarzy .dodam tez, ze prawie wszyscy jednym glosem mowia statystyki sa tylko statystykami I nikogo z nas przed zakonczeniem leczenia nie mozna przypisac do zadnej statystyki, kazdego z nas organizm reaguje inaczej
-
A co do chemii to przecież też nie raz o tym pisaliśmy. Przerzutowego nowotworu nie wybije do cna (są wyjatki) , ale sprawdza się jako środek przed operacją, po operacji albo działając wspólnie z radioterapią.
-
Efekt Warburga mówi zdaje się o tym jak nowotwór przetwarza energię, a nie co jest przyczyną powstawania nowotworów jak napisano w artykule.
Po wielu latach odkryto odwrotny efekt Warburga zachodzący w komórkach rakowych.
Neti jest profesjonalistą, który doskonale dokonuje analizy i syntezy procesów biochemicznych popierając to co mówi publikacjami naukowymi. Wierzę bardziej jemu niż temu, kto napisał podany przez Ciebie artykuł.
-
Leonie daj spokój. O zakwaszaniu już było nie raz. To właśnie pokazuje, że nie powinni pisać takich artykułów laicy. Już nie będę wstawiał po raz enty linku do filmu jak to tłumaczy biochemik.
-
Leon jaką ja mogę mieć wiedzę w porównaniu z kimś kto jest lekarzem lub biochemikiem? Wyszukuję tylko publikacje naukowe wierząc w ich rzetelność. Zięba też to robi, ale w lekarzach upatruje głównie zło, wierzy w jakieś bzdury, które nie mają dowodów, że działają.
-
-
Onkolog powiedziala że chemia może go zabic umowilam mu wizytę u radiologa na pon.13go lutego
-
Po pobycie w szpitalu tata był w tak złym stanie że praktycznie przestał chodzic ma niedrozne tętnice w nogach.Nie jadł niewiele pił teraz jego stan jest dużo lepszy czuje sie dobrze. jje wracają mu siły.Może szkoda niszczyc mu tych paru fajnych chwil
-
Jeśli już to przeżyć trochę więcej czasu.
-
Wolniej, ale nikt nie powie jak to będzie w jego przypadku.
Powiedz tacie, że jeśli nie podda się zabiegowi podpisuje na siebie wyrok śmierci i to najprawdopodobniej w męczarniach.
Skonsultuj z onkologami czy jest szansa leczyć to chemią i/lub radioterapią.