Maz poprzednie TK miał 6 czerwca, czuł się dobrze i wyniki wskazywały na stabilizację. Byliśmy na dwóch tygodniowych wczasach, w czerwcu, potem w lipcu.Funkcjonował normalnie, skarżył się jednak na ból kręgosłupa. Mnie natomiast niepokoil powiększający się brzuch. Myslalam, że to zmiana diety, obiady w restauracji,desery. Okazało się jednak, że to narasta wodobrzusze, a ból kręgosłupa spowodowany był uciskiem na te okolice. W TK wyszły co prawda zmiany na kręgosłupie, ale ból ustąpił po odbarczeniu.
Jestem załamana, wiem co to znaczy, ale nie poddajemy się. W piątek mamy konsultację w Brzozowie, onkolog ustali dalszy plan leczenia.
Boze same zle informacje...Maba a ja tak sie wzorowalam na waszym przypadku ze tak bylo zle i wyszedl maz z tego...kiedy mial ostatnie tk kontrole przed niedziela? Czy to mozliwe ze gad tak szybko wystawia lapy? Przeciez bylo dobrze u was?
Aniu, tak mi przykro. Mój mąż też leży w szpitalu. Miał wodobrzusze, ściągany płyn z j.otrzewnej. Sporo tego było, ok.7 litrów, ma zostawiony dren i teraz płyn spływa do worka, ok.1-2 litrów na dobę. Po TK które miał robione w niedzielę okazało się , że choroba postępuje.
Aniu bardzo ci wspolczuje. Ale pamietaj do puty zycie trwa do puty jest nadzieja. . widzisz mojemu ojcu onko powiedzial ze po podaniu chemii mogloby stac sie wszystko dlatego dziejuje Bogu z calych sil ze jest tak jak jest. Ale wczoraj dzwonila do poradni zeby tate umowic do urloga na kontrole i okazala sie ze nie ma juz pradni i oodzialu urologii bo nfz nie sfinanowal ich. Lekarza naszego tez nie. A tu zmiana cewnikw kontrola a ja stracilam ko takt z lekarzem prowadzacy.!!!na ten momant cieszymy sie z kazdego dnia i licytuje sie z Pa em Bogiem o wiecej. Pozostaje z toba w modlitwie o sily i nadzieje. Nic nie ulzy twojemu cierpieniu patrzac na to jak maz cierpi, zadne slowa nic..ale pamietaj nadzieja umiera ostatnia.
Aniu kochana nie wiem co w tej sytuacji mam Ci napisać. My się cieszymy a inni płaczą.. .jest mi naprawdę przykro z powodu Twojego męża, przeżywam każdy Twój wpis i tylko miłością, właśnie trzymaniem za rękę i po prostu tym że jesteś możesz dodawać Mu sił.
Jakie niesprawiedliwy ten los...gwałciciele, mordercy i inni psychopaci chodzą po tym świecie a tu człowiek..tatus,mąż walczy o oddech...ale jeszcze Aniu nad Tobą zaświeci słońce...zobaczysz.
Ściskam Cię bardzo mocno .
przepraszam, poplakał a nie poplynał
Za 4 miesiące kontrola cystoskopia.Maz ze szczęścia popłynął się w gabinecie😁
Kochani
Wyniki dobre.Tzn.raka jako takiego nie ma ale Stan przedrakowy.Przewlekły stan zapalny.Dosłownie to: Metaplasia planoepithelialis focalis mucosae vesicae urinariare.
przepraszam za dziwne wyrazy ale mam nowy telefon i jeszcze w słowniku nie wszystko poustawiane.
Witam
Właśnie dzwoniłam i jest już wynik histopat.męża. Tak więc jutro wyprawa do Bydgoszczy i nasza chwila prawdy.
Nerwy się udzielają. Dziś mąż był u rodzinnego bo od kilku dni bolą bo plecy i ma Stan zapalny cewki moczowej. Dostał antybiotyk a korzonkow niestety lekarz leczyć nie może. Jedynie objawów. Mówił że dopóki nie ma wyniku nie chce mu w ciemno dawać leków. No i po powrocie od niego okazał o się ze wynik już jest:(