Dziękuję moi drodzy za ciepłe przyjęcie na forum po kilku miesięcznej przerwie, postaram się częściej czytać, pisać i pomagać w miarę mojej praktycznej wiedzy,
Pinokio niestety nie mogę otwierać grupy 50+ bo u mnie jest już niestety 60+,ale podobno trzymam się nieźle i nikt nie wierzy że przeszłam taką ciężką chorobę ,nawet lekarz na komisji na niepełnosprawność powiedział że żadnej choroby po mnie nie widać i dał mi grupę 2 i bez karty postojowej,pozdrawiam serdecznie
Bratka witaj w naszej grupie, na pewno uzyskasz tutaj wsparcie i pomoc w rozwiązaniu wielu problemów, ja też po radykalnej nie raz byłam w czarnej dziurze ale zawsze znalazł się ktoś na forum co podawał drabinkę i wychodziło się do góry,dużo pomaga wsparcie rodziny i wiara że wszystko dobrze się ułoży,moim zajęciem aby nie myśleć za dużo było granie na kompie w różne gry na fejsie, czas leciał a głowa była spokojna a dla nas czas to zdrowienie,jeśli masz jakieś pytania to pytaj o wszystko ,postaramy się pomóc, na początku zawsze jest dużo pytań, pozdrawiam i życzę zdrówka.
Wszystkich pozdrawiam i życzę zdrówka
Dona, tak się cieszę, BRAWO TY, fajnie że się odezwałaś, takie wiadomości to jak promyczki słońca, cieszą bardzo
Więcej takich wiadomości 😜 To daje nadzieje!
Dona świetna wiadomość warta gratulacji. Proponuję otwórz klub pięciolatków +, będzie to też zachętą dla innych do pozytywnego myślenia i leczenia się. Pozdrawiam
Dona, tak się cieszę, że w końcu się odezwałaś i że u Ciebie wszystko dobrze. Ja jestem nowa na forum, po radykalnej w październiku i kiedy dopada mnie czarna dziura ( a zdarza się to baaardzo często), to czytam Twoje dawne posty, podobnie jak Majki czy Henia i od razu czuję się lepiej. Pisz częściej, bo bardzo brakuje Ciebie na forum.
Witam wszystkich i serdecznie pozdrawiam, odebrałam dzisiaj wynik z tk i jest wszystko ok, w lipcu minęło 5 lat od radykalnej a w październiku minęło 9 lat od wykrycia gada i pierwszej operacji - usunięcia nerki. Jestem bardzo szczęśliwa i życzę by wszyscy mogli obchodzić takie jubileusze, pozdrawiam wszystkich chorych i wspomagających i życzę zdrowia i wytrwałości w walce z gadem.
Witaj Jurata, mój mąż miał operację radykalną w 2014 r przeprowadzoną w ECZ w Otwocku - bardzo dobry ośrodek, wspaniali lekarze. Natomiast chemię neoadjuwantową przyjmował w Centrum Onkologii w Olsztynie; też było dobrze, mimo tłumów pod drzwiami pani doktor cierpliwie i rzeczowo odpowiadała na pytania, rozwiewała nasze watpliwości, służyła dobrymi radami. Na chemię w Olsztynie zdecydowaliśmy się dlatego, że mieliśmy blisko, a na operację wybraliśmy Otwock ze względu na kadrę lekarskę. Nie zawiedliśmy się.
Witam. Do
jurata191
Najlepszy jest Otwock, to szpital kliniczny z najlepszą kadrą lekarską. Polecam.Tata leczy się w Olsztynie w mswia z centrum onkologii.. zobaczymy co pokaze wynik i co powie lekarz, wtedy będziemy próbowali skonsultować może w Otwocku... czy ktoś leczył tam raka pęcherza Otwock,Olsztyn lub Bydgoszcz?
To chyba każdy tak ma z tymi nogami i kręgosłupem, tak jak u nas przy zastrzykach przeciwbólowych pojawił siękrwiomocz i lekarka mówila,ze to skutek uboczny zastrzyków, ale moja mama wolała umówić tatę na usg... i tak towyszło...
a 1 guz jak nic nie przekręcea, nie mam wyniku przed sobą teraz był inwazyjny naciekający na ściankę pęcherza niskiej złośliwości i niskiego stopnia...