Maba w takich sytuacjach kiedy będziesz czytać i odbierać kondolencje to pomyśl, że czasami ludzie przez całe życie nie mają kogoś kto by kochał tak bardzo a Ty byłaś kochana przez swojego męża, taka miłość się rzadko zdarza, pamiętaj o tym w tych najtrudniejszych dniach...
Maba kochana wiem, ze to nie jest moment Na takie pytania, ale wspominałaś o tomografii ze miał mąż mieć robiona, powiedz mi czy doszło to do skutku. Czy w ogóle lekarz nastawił cie na taki bieg wydarzeń jaki ma teraz miejsce? Cały czas myśle o was, mając przed oczami mojego tatka. Trzymaj się
Maba nie wiem co napisac, bo nic nie ukoi twojego bólu i rozpaczy. Strasznie szybko to wszystko się rozwinęło. Ja ciagle myślałam, ze to chwilowy kryzys i minie jak każdy wsześniejszy. Myśląc o was mam przed oczami mojego tatke i to jak dzielnie walczy. Maba trzymaj się i niech twój kochany mąż czuje żeby jesteś z nim w tej ostatniej drodze.
Maba Kochana bardzo mi przykro, miałam nadzieję, że to chwilowe osłabienie....,dobrze, że jesteś przy mężu .....nie jest sam. Sercem jestem z Tobą, w hospicjum mogą podać tlen, mogą pomóc w inny sposób.Brak słów...
Codziennie czytam forum, nie pisalam, mąz bierze wlewki BCG na razie ok.
Maba kochana łzy mi poplynely po przeczytaniu Twojego postu....wrocily wspomnienia z moją Mamą. Nie wiem co Ci napisac...Dobrze że jesteś przy Mężu, On też to czuje,że jesteś z nim.Wiem jak ciężko jest patrzec na bliską osobę która odchodzi i nie możemy nic zrobic,pomoc....Trzymaj się dzielnie,zrobiłaś wszystko co było możliwe,teraz pomóż Mezowi w tej ostatniej drodze.Sciskam Cię mocno kochana,myślami jestem z Tobą.