Rak jajnika
Zachorowałam w lipcu tamtego roku.Był to szok,do konca nie wierzyłam,ze mnie to spotkało.Zaczęło sie nagle.Całe zycie zdrowa jak ryba.Póżno,jak zwykle przy I ttym raku pózno.I tutaj zaczyna się moje forum.....Dlaczego tyle krzyczy się o raku piersi,o raku szyjki macicy,a o raku jajnika nic.Mamy profilaktyczne badania cytologiczne,mamografię,a o badaniu CA 125 nikt nam nawet nic nie mówi.Przecież o raku jajnika mówi się(dzisiaj to wiem)"cichy zabójca".Dlaczego ma tak znikomą wyleczalnośc.......Jego wykrywalnośc jest w 3,4 stadium,wiadomo co to znaczy.....Nikt nam kobietom nie mówia by profilaktycznie badac sobie krew,bo to jest jedyna szansa aby uchwycic go szybciej.I wbrew pozorom choroba ta nie dotyczy kobiet tylko po40-tce.Umierały przy mnie dziewczyny,które miału niespełna 20-cia lat.Czy na prawdę w naszym kochanym kraju nie możemy zrobic nic,aby uświadomic przynajmniej kobietom co może im grozic?Ja przeszłam cięzką operacje,dzisiaj jestem zdrowa i wierzę,że tak zostanie.Wiem,że to moja siła mnie pcha do przodu.Tej siły życzę każdemu
-
Aniasas, chemia niszczy włosowate naczynka dlatego drętwieja ręce i nogi. Ja osobiście nie miałam problemu z rękami, jedynie delikatne mrowienia ale stopy mi drętwiały. Jak byłam prywatnie u onkologa to p. doktor podpowiedziała mi, ze bardzo dobrze robi masażer do stóp. Kupiłam sobie i w zasadzie po II linii chemii nie miałam problemu ze stopami. Co do rąk to musisz je sobie masować, może kup takie wałeczki z wypustkami i w wolnych chwilach trochę "trenuj" :) a może Twój lekarz coś Ci podpowie :)
Maria 58, super :) Mam taki sam zamiar :) Niedługo wracam do pracy po II linii chemii i zamierzam pracować do emerytury :) Jeszcze 4 lata :) Co najmniej :)
-
Maria 58 gratuluję!!!! no właśnie Margaret odezwij się :-) dziewczyny co z tym dretwieniem rąk...
-
Maria58 huuura ;)Gratulacje <3 :)Uszczuplaj i to ze 40 lat jeszcze !!!!Margaret jak się czujesz?
-
witajcie, 3,5 roku temu zachorowałam i pomimo ogromnego leku co teraz będzie powiedziałam - ja ZUS-owi nie daruje i dożyję emerytury i właśnie tak się stało, dzisiaj dostałam decyzję emerytalną, przestaję być utrzymanką męża - bo tak tą sytuacje trwająca kilka lat określałam, a zaczynam być niezależna finansowo kobietą , a ZUS to ja jeszcze pokażę i zamierzam uszczuplać ich finanse przez długie lata, :D :D :D,
pozdrawiam serdecznie
-
Margaret bardzo dobrze zrobiłaś ze pojechalas na pogotowie :-) jeśli chodzi o suplementy tez wszystkiego dowiedziałam się stąd :-) jesteście skarbnica wiedzy!!! bardzo lubię Was czytać i chociaż duchowo z Wami.być :-) mnie zaczyna dokuczać mrowienie i dretwienie palcy rak...i to nawet nocy może macie jakieś sprawdzone sposoby na to?
-
-
Margareta jeśli organizm dobrze reaguje na chemię to powinno się obniżyć. U mnie przed operacją marker CA (04.12.15) - 4105, miesiąc po operacji CA- 1056, a po pierwszej chemii CA=319,3, po II chemii CA= 74,3, po III chemii =22,9, po V chemii=13,5 obecnie nie wiem nie robią badań. Lekarz powiedział mi, że jak nawet będzie 0 to nie znaczy, że nie ma komórek rakowych w organizmie. Trzymaj się :), ja po każdej kolejnej chemii czułam się lepiej. Mam nadzieję, że ty też będziesz się lepiej czuła.
-
Dziewczyny,wczoraj byłam na pogotowiu,za waszą radą- po rozmowie z lekarzem z oddziału chemioterapii,podano mi kroplówkę,bo się odwodniłam,p/bólowe,osłonowe na żołądek.Zrobili morfologię..wyniki w porządku.
O tym,że krew w moczu może się pojawić informował mnie lekarz na oddziale chemioterapii.Czarownico- w tych dniach nie piłam soku z buraków....Traszka- na biegunkę wzięłam Loperamid,na szczęście miałam w domu .Zjechałam z wagi z 59 na 56 po tej biegunce .Nic ci lekarze mi nie przepisali ,gdy wychodziłam ze szpitala.Wszystkie najgorsze objawy tej chemii dostałam.. :( Przeraża mnie myśl,że za każdym razem będę przechodziła takie męki.
A co do tematu markera to ja przed operacją miałam wartość 221,a po operacji 131.Ciekawa jestem czy pójdzie w dół po pierwszej chemii..
Dziekuję wam za wsparcie. <3
-
Margareta a nie piłaś jakiegoś soku z buraków ?To napewno krew.Przepraszam że tak pytam ale w stresie można o tym zapomnieć a mocz przybiera czerwonawy odcień.
-
Krew w moczu jest nietypowa.Zadzwoń na oddział i poinformuj że masz krew w moczu i o bólu jelit.Marker nigdy nie osiąga 0.Zazwyczaj o dobrym spadku mówi się poniżej 15.Ja mam 12-14 od 3 lat.Niektóre dziewczyny mają 5 inne 8 i to jest super ok :)Grunt żeby stabilnie.