Rak jajnika
Zachorowałam w lipcu tamtego roku.Był to szok,do konca nie wierzyłam,ze mnie to spotkało.Zaczęło sie nagle.Całe zycie zdrowa jak ryba.Póżno,jak zwykle przy I ttym raku pózno.I tutaj zaczyna się moje forum.....Dlaczego tyle krzyczy się o raku piersi,o raku szyjki macicy,a o raku jajnika nic.Mamy profilaktyczne badania cytologiczne,mamografię,a o badaniu CA 125 nikt nam nawet nic nie mówi.Przecież o raku jajnika mówi się(dzisiaj to wiem)"cichy zabójca".Dlaczego ma tak znikomą wyleczalnośc.......Jego wykrywalnośc jest w 3,4 stadium,wiadomo co to znaczy.....Nikt nam kobietom nie mówia by profilaktycznie badac sobie krew,bo to jest jedyna szansa aby uchwycic go szybciej.I wbrew pozorom choroba ta nie dotyczy kobiet tylko po40-tce.Umierały przy mnie dziewczyny,które miału niespełna 20-cia lat.Czy na prawdę w naszym kochanym kraju nie możemy zrobic nic,aby uświadomic przynajmniej kobietom co może im grozic?Ja przeszłam cięzką operacje,dzisiaj jestem zdrowa i wierzę,że tak zostanie.Wiem,że to moja siła mnie pcha do przodu.Tej siły życzę każdemu
-
Teraz sobie przypominam jak lekarz mówił po operacji, że guz usunięty był w tzw. endobagu i nic się nie rozlało a to bardzo ważne.
-
-
Kika82, moim zdaniem, skoro masz wg. FIGO 1a, to żadnych wszczepów nie powinno być. Wszczepy powstają po rozerwaniu torebki guza, a u ciebie torebka jest nietknięta.
-
Dzieki dziewczyny <3 To dopiero początek, jeszcze dużo przede mną ;( Jeszcze ta pierś. To mnie dobiło! Radiolog napisał birads4a. Wynik biopsji może w przyszłym tygodniu. Ten strach jest okropny! Też mam córkę 11 lat.
-
Mnie też onko pomimo iż mam złośliwca powiedziała że szanse na mutację są znikome.Być może dlatego iż złośliwość pojawiła się na g.granicznym i jest G1.Też mam ten lęk w serduchu bo córcia ma 6l.
-
...lęka się o dzieci miało być na końcu powyżej :-P
-
Ja też miałam granicznego,chemii nie zlecono(konsultowałam tę decyzję u kilku lekarzy)choć przyznam,że do dziś się zastanawiam, czy była słuszna.Co do badań genetycznych, ja nie mam mutacji i mój nowotwór był ponoć wypadkowy i mam nie martwić się o córcię(za kilka dni kończy JUŻ 5latek)ale wiadomo,że człowiek bardziej lękajcie się odcięcie niż o siebie...
-
Dziewczyny dziękuję za miłe słowa ?
Kika ja najpierw miałam usuwany jajnik gdzie podczas badania środoperacyjnego nie wyszło nic złego po 3 tygodniach operacją radykalna bo bad.hist-pat Wykazało granicznego przed operacją profesor mi powiedział że przy tym nie podaje się chemii ale po operacji stwierdził że chemia jednak będzie ze gdyby gdzieś został paskud to go chemia wytłucze ba jak ryczalam to profesor tłumaczył że w moim przypadku chemia to jak antybiotyk na zapalenie płuc ze dzięki temu będę zdrowa ☺chemię miałam chyba dlatego że bad.hist-pat po radykalnej pokazało mikroskopowy naciek na otrzewnej i w trzech węzłach chłonnych na szczęście nie wykraczające poza główki węzłów i wyszło G2 Ale u Ciebie może być zupełnie inaczej każdy przypadek jest inny znam dziewczyny z granicznym które chemii nie miały.
Nana pocieszylas mnie z tym BRCA1 przy granicznym :)
-
Mało jeszcze wiem i ciągle mam pytania. Przepraszam że tak męczę <3 Ale skąd wiadomo czy są wszczepy i jakie? Jak wspominałam wcześniej nie ma o tym mowy w moich wynikach, lekarz też nic nie mówił.
-
Kika82 - być może wcale nie będziesz miała chemii. Leczenie uzupełniające pozostaje przedmiotem dyskusji. Chemioterapię stosuje się w wybranych przypadkach, przede wszystkim gdy występują wszczepy inwazyjne i przy wyższych stopniach zaawansowania.