A DO jakiego poziomu marker wzrósł u znajomej?
Mio2019 napisał:
Krystyna1812, ja nie odstawiałam Olaparibu na dłużej niż 2 dni ale moja znajoma miała musiała ze względu na problemy z płytkami, i ogólnie morfologią, markery zaczęły wtedy rosnąć ale gdy ponownie zaczęła przyjmować Olaparib, po ustabilizowaniu morfologii, zaczęły spadać. Dla mnie to najlepszy dowód, że ten lek działa.
A do jakiego poziomu wzrósł marker u znajomej?
Z perspektywy mojego przejscia chemii, przede wszystkim badz przy mamie i reaguj na potrzeby. Bardzo roznie dziewczyny przechodzily poczatkowe chemie. Na pewno dbaj,zeby mama duzo pila po chemii plynow. Co do diety, to wszystko zalezy od mamy wynikow i mozliwosci. Lekarz powinien przy wyjsciu ze szpitala przepisac Wam leki przeciwwymiotne w razie czego (mozna sie upomniec). Mnie podczas chemii bardzo bolaly kosci, nogi i tu pomagal ruch. Jezdzilam na rowerku w domu duzo, spacerowalam. Przez cala chemie bralam sylimaron na watrobe (zwykle tabsy bez recepty z wyciagiem z ostropestu), a jak raz mialam gorsze wyniki, to essentiale forte i pomoglo obnizyc alat.
Mam pytanie do dziewczyn, ktore w mlodszym wieku (przedmenopauzalnym) przeszly histerektomie radykalna. U mnie operacja miala miejsce w wieku 32 lat. Nie przyjmowalam estrogenu ze wzgledu na lek przed wznowa raka jajnika, rakiem piersi. Teraz zaufany profesor specjalizujacy sie w raku jajnika powiedzial mi, ze powinnam przyjmowac estrogen. Jak jest u Was? Czy sa tu kobiety po leczeniu raka jajnika przyjmujace estrogen w takiej sytuacji lub nie? Jak z Waszym zdrowiem po roku, dwoch, kilku latach po operacji?
dziewczyny czy któraś z Was bierze oloparib ? Macie jakieś skutki uboczne? Od jak dawna bierzecie i czy lek okazał się skuteczny
Witam moja mama jest na Olaparib od września zmęczenie bóle stawów czasem zawroty głowy pozdrawiam