Rak jajnika

13 lat temu
Zachorowałam w lipcu tamtego roku.Był to szok,do konca nie wierzyłam,ze mnie to spotkało.Zaczęło sie nagle.Całe zycie zdrowa jak ryba.Póżno,jak zwykle przy I ttym raku pózno.I tutaj zaczyna się moje forum.....Dlaczego tyle krzyczy się o raku piersi,o raku szyjki macicy,a o raku jajnika nic.Mamy profilaktyczne badania cytologiczne,mamografię,a o badaniu CA 125 nikt nam nawet nic nie mówi.Przecież o raku jajnika mówi się(dzisiaj to wiem)"cichy zabójca".Dlaczego ma tak znikomą wyleczalnośc.......Jego wykrywalnośc jest w 3,4 stadium,wiadomo co to znaczy.....Nikt nam kobietom nie mówia by profilaktycznie badac sobie krew,bo to jest jedyna szansa aby uchwycic go szybciej.I wbrew pozorom choroba ta nie dotyczy kobiet tylko po40-tce.Umierały przy mnie dziewczyny,które miału niespełna 20-cia lat.Czy na prawdę w naszym kochanym kraju nie możemy zrobic nic,aby uświadomic przynajmniej kobietom co może im grozic?Ja przeszłam cięzką operacje,dzisiaj jestem zdrowa i wierzę,że tak zostanie.Wiem,że to moja siła mnie pcha do przodu.Tej siły życzę każdemu
26193 odpowiedzi:
  • 3 lata temu

    Cześć dziewczyny. Wszystko u Was ok? Taka tu cisza... Ja właśnie zostałam przyjęta na oddział, jutro będę miała usuwaną tarczycę. Niby zaprawiona w boju, ale troszkę się boję. Pozdrawiam Was wszystkie.

  • Lipka trzymam kciuki. Też miałam. Nie jest tak źle. :) 

  • 3 lata temu
    Hej :) Ja wpadłam w wir pracy, kompletnie zapomniałam o chorowaniu, kontrola 3.11, mam nadzieje, że będzie ok :) Pozdrowienia :)
  • Ja na dniach robię marker a we wt ginekolog. Oby było ok... Już mam pietra.

  • 3 lata temu

    czarownica, trzymam kciuki żeby było ok; ustaa to prawda - praca może pochłonąć do reszty;

    Ja mam kontrolę 30.10, 02.11 mam rezonans, bo mam zmianę w piersi, której złośliwości nie da się określić na podstawie mammografii. Lekarz stwierdził, że po raku jajnika i z mutacją każdą zmianę traktują jako potencjalnie najniebezpieczniejszą choć taka nie musi być. Na razie się nie denerwuję, najpierw tarczyca, potem ginekolog i dopiero cycuchy. Inaczej bym zwariowała. Choć przyznam że wizja straty piersi jest akurat smutna. Ale lepiej żyć bez cycka niż nie żyć😁

  • Pewnie ze tak. Cycki rzecz nabyta :) W moim przypadku przereklamowana bo mnie tylko od nich kręgosłup nawala. Co do tarczycy to kurcze rozregulowuje się cały organizm no ale cóż począć.....

  • 3 lata temu

    Ja niedawno przedłużałam świadczenie i z uwagi na covida nie było żadnej komisji. Pamiętaj, że wniosek na świadczenie musisz złożyć najpóźniej na 6tyg przed końcem zwolnienia (czyli przed upływem tych 180dni zwolnienia). 

  • 3 lata temu

    No właśnie Czarownico tego rozregulowania boję się najbardziej, ale umówiłam się do dobrego endokrynologa i mam nadzieję, że w miarę szybko ustalimy właściwe dawki leków.

  • 3 lata temu

    Dziewczyny, a jak radzicie sobie ze skutkami menopauzy i operacji? Wróciłyście do aktywności seksualnej? Któraś z Was stosuje HTZ? Wiem, że to tabu. Jak pytałam ginekolog,to szczerze mówiła że nie wie, bo pacjentki o tym nie mówią. 

  • 3 lata temu
    Ja nie stosuje bo się boje zakrzpicy. Ale aktywność seksualna jak najbardziej.


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat