Ja nie miałam żadnych objawów oprócz bólu kręgosłupa, na który mnie leczono zresztą nie bez powodu bo mam mocne zwyrodnienia i przepukliny miedzykręgowe, często padałam i bywałam na neurologii. Markery, pomimo olbrzymiego 11x15 cm guza były powyżej 50 więc kompletnie niewiele mówiły. Wodobrzusza zero. Nikt nie myślał że mam raka. Do końca myśleli że to forma łagodna. Wyszło w histpacie i potem 2 ga operacja.
Dziewczyny czy po usunięciu macicy z przydatkami lub innych zmian miałyście w szpitalu dietę płynną? Pytam bo mama taką ma, skarży się że dostaje paskudne warzywne rozwodnione papki aż ją mdli Jeść tego nie może, jak ma dojść do siebie :( kiedy po operacji usunięto cewnik?
Przy Avastinie muszą być w normie didimery. Avastin może przy najmniejszym urazie powodować krwotoki więc musi z krwią wszystko grać. To samo z jelitami bo czasem prowadzi do perforacji. Co do płynnej diety, czasem po operacjach są u kobiet silne zaparcia i problemy ze" startem "perystaltyki w jelitach. Stąd pewnie płynna dietka. Trzeba to przełknąć jakoś.
co do długiego czasu oczekiwania na chemię i nie tylko chyba przez tego koronawirusa wszędzie to tak wyglada..moja mama miała mieć kontrole po 3 miesiącach co by wychodziło w czerwcu, a dopiero na 29.06 dostała tomograf i dopiero po tym ma się zgłosić na wizytę. Jak dzwoniła do poradni to chcieli jej wcisnąć wizytę na październik gdzie to 7 miesięcy bez kontroli, wiec śmiech na sali. Znalazłam jej onkolog prywatnie i jak mama będzie robić badania to chyba będzie szła do niej do gabinetu bo przecież nie może tyle czekać...
Hej kola, objawy u mojej mamy to również były częste stolce, problemy gastryczne, a jak się trochę rozrósł to mama miała tez plamienia około 2tyg i głównie dlatego poszła do ginekologa. No i na usg już było widać ze to coś niedobrego wiec dostała skierowanie na operacje. Wyniki miała super, całe życie okaz zdrowia nie chorowała, jedyne co to podwyższony ca125 ale tez nie jakos znacznie, no i kreatynina ale to już z innych przyczyn.
Cześć dziewczyny , mam do was pytanie. Przedwczoraj została podana mi pierwsza chemia immunologiczna , wczoraj wróciłam ze szpitala , popołudniu zaczęłam się zle bardzo czuć , wymiotowałam do wieczora , dzisiaj rano wstałam i mam cały czas rozwolnienie , odrzuca mnie od jedzenia , nie mogę nic zjeść , ciśnienie mam wysokie , cały czas czuje się niespokojna. Czy mi to minie , czy to normalne objawy po chemii ? Zażywam biobram 1000 plus witaminy , już nie wiem czy to chemia czy suplementy to powodują. Proszę o odpowiedz , z góry dziękuje.