Z tymi granicznymi to naprawdę trudno doradzać. U mnie z granicznego zrobił się złośliwy więc ja jestem raczej zwolenniczką wywalenia wszystkiego dopóki człowiek zdrowy i ma dla kogo żyć. Z tego co pamiętam ŚP Magg też miała graniczny, kazali jej zapomnieć o sprawie, niestety rak nie zapomniał więc warto się zastanowić. Co do menopauzy to u mnie zaraz po operacji zaczęła się kaskada skutków. Koszulę można było wykręcać, i tak sporo lat. Z hormonami trzeba uważać nam nie wolno brać więc niestety trzeba być twardą i przetrwać. Oczywiście skoki nastrojów, brak snu,uderzenia gorąca... teraz po latach jest już lepiej :)
Chyba z tą decyzją siadłabym z mężem przy stole i wzięła wszystkie za i przeciw. Ja z moim doświadczeniem wiem co bym zrobiła ale to jest naprawdę sprawa indywidualna i nikt nie wie jak mogą potoczyć się sprawy :)