Ilonko nie słyszałam ze pokrzywa wypłukuje chemię ale może coś w tym być bo w końcu jest moczopędna..no ale niestety mama musi wspierać nerki chociaż w taki sposób.
Lipko ojaaa, no to dobrze ze masz chociaż jedna ale zdrowa! Wiadomo ze co dwie nerki to nie jedna ale dopóki kreatynina jest w normie to nie ma się czym martwic. U mojej mamy niestety kreatynina już w granicach 1,9.
Mio kochana ja niestety nie mam żadnych inf na temat ośrodków leczenia raka krtani :(
Hej dziewczyny. Ja tak ostatnio pojawiam się i znikam ale czytam i nadrabiam zaległości. Wszystko przez to iż wzięłam sobie na plecy 4 szczeniaki, które odchowałam od 1go dnia życia smoczkiem. I tak sobie co 2h karmilam 24/dobe więc padalam już na przysłowiowy pysk. Teraz już nareszcie maluchy są większe więc czasu już też coraz więcej. Lipka powiem tyle że Magg była niesamowita... Podobnie jak Lilcia, Nana i wiele dziewczyn które dane mi tu było poznać a dzięki którym to forum pomaga przebrnąć najtrudniejsze chwile.Ja narazie przed badaniami ale boję się jak zwykle. Za moment będzie 7 latod diagnozy
dzięki Lipko..No dlatego wydaje mi się ze te 6 chemii które mama dostawała to nie były pochodne platyny żeby nie obciążać nerek, ale efektów tez nie dały bo marker zamiast malec to był 43 po 6stym wlewie:( także rozumiem Twój strach bo ja tez się bardzo boje ze nic więcej mamie nie będą mogli zaproponować jeśli po badaniu PET coś wykryją. Daj Boże żeby nie, bo nie wyobrażam sobie tego.
Czarownico ładny wynik! Mam nadzieje ze wszystko będzie w porządku u Ciebie. U nas to niestety było tylko 2,5 roku spokojnego życia..
Hejka kochane .
Wczoraj byłam z mamą na mammografii i udało mi się odebrać wynik tomografu zamiast w wigilię. Czytam to i nic nie rozumiem za cholerę z tego . Bardzo bym prosiła Was gdyby ktoś mógł spojrzeć na tomograf i napisać co i jak ... lekarza się pytałam na onkologi to mówił że nie ma czasu czytać i że mama ma wizytę w wigilię i wtedy spojrzy a do trgo czasu dostaniemy zawalu;(
Pozdrawiam cieplutko !