I tak trzymać!!!!!!!
Ależ Wam dobrze. Cudownego pobytu!!!!
Również zazdroszczę..potrzebuje urlopu, prawdziwego. Najlepiej gdzies z dala od problemów i myśli:)
Dziewczyny mama po czterech chemiach, jutro jedzie ale wątpię ze dostanie kolejna, kreatynina 2,03:( marker na chwile obecna 41. Czy po 4 chemiach nie powinien już być dużo niższy...? Jeśli jej przełożą znowu albo odmówią chemii ze względu na kreatynine to ja już nie wiem co robić, serio.
A jak u Was? Ilonko jak mama, Mio, Czarownico i reszta dziewczyn?
Macie jakas grupę na fejsbuku?:)
Jeżeli taka kreatynina to coś się zaczyna dziać z nerkami . Przynajmniej tak mi się wydaje . Jeżeli nie dadzą chemii to ja przełoża o parę dni i nic się nie stanie .
My teraz tomograf 25 listopada, zzostały jeszcze 4 dawki avastinu. Chociaż jakiś nadziei w tym avastinie nie pokladam. Mama na odwrót. Nie słyszałam żeby komuś pomogl . A zresztą po ostatnim tk widać że parę zmian stoi w miejscu A parę powoli rosnie .
miłego wypoczynku !!!!!
tak Ilonko dobrze myślisz bo my z mama chorujemy na wielotorbielowatosc nerek. Tak wiec jeśli kreatynina będzie ciagle rosła to boje się ze lekarze w końcu odmówią mamie chemii, i wtedy co...
Dobrze, ze Twoja mama pokłada nadzieje w czymś, ważne to ją mieć. Oby jednak ten avastin pomógł chociaż trochę. Daj znać jak tam po wizycie u lekarza. Pozdrowionka!
A może byście spróbowały z mamcią jakieś ziolka na nerki ? Zawsze to wspomoże. Ostropest plamisty z tego co wiem to jest na wątrobę biorę jego z mamą. Ale niewiem czy też dokładnie nie na nerki .? Spróbuję się dowiedzieć od znajomej zielarki.
Trzymam kciuki za mamusie! I oczywiście dam znać;*