Tess to jest b. Pocieszające że wszędzie indziej czysto :) Ale onko trzymają rękę na pulsie. No a powiedz jak marker.Pomimo iż wysoki to stoi?
Marker wysoki bo 1400,ale stoi.Teraz pewnie przed chemią zrobię badanie.No właśnie CHEMIA.....chyba nigdy nie miałam aż takich wątpliwości bo czuję się b.dobrze.
Szczerze mówiąc też bym miała obawy bo jeśli jest stabilnie to wydaje się wszystko być w uspieniu.... Może PODSKOCZ jeszcze na jakąś konsultację albo porozmawiaj czy nie dałoby się tego trochę przeciągnąć w czasie. No chyba że marker rośnie, to wtedy trzeba coś robić dalej... ZOBACZYSZ JAK MARKER....
Hej Czarownica! Jestem po konsultacji u trzech lekarzy,Konkluzja taka :być czujnym,kontrolować i można poczekać,ale..... chemia też wskazana Nie wspomniałam ,że poddałam się częściowego usunięcia węzłów echolaserem w szpitalu pr.EuroMediCare we Wrocławiu,metoda właściwie bezinwazyjna.Natomiast profesor ,który mnie operował {radykalna} sugerował ,też terapie celowaną {prywatnie}.Póki co cieszę się każdyym dniem.Uwielbiam poranną kawę.
.....jeszcze może konsultacja a najlepsze byłoby konsylium w Bielsku ,tam właściwie zaczynałam leczenie........myślę.........trochę się napodróżowałam w tej chorobie
Malik napisał:A jakie suplementy stosować w czasie chemioterapii. Co wybrać:
Bibram 1000
Orthomol imum
Aminocare
Vita Biosa
Czy może coś jeszcze. Któraś z Pań ma doświadczenie z tymi suplementami??
Co sądzicie o kurkumie??
Malik, moja mama ma III stopień, jest już po serii chemii "czerwonej", teraz przyjmuje Avastin. Na szczęście chemi.znosi "w miarę dobrze". Odnośnie kurkumy, to konsultowała ew. branie ze swoim lekarzem i polecał przyjmować. Mama wzmacnia się kurkumą już miesiąc i są widoczne efekty - pozbyła się bólu gardła i co najważniejsze bólu mięśni. Jutro mama ma.kolejną chemię i zobaczymy czy w tym tyg będzie lepiej znosiła efekty uboczne.
Dodatkowo od.początku mama bierze Alweo - witaminy i ma bardzo.dobre wyniki. Sami lekarze są zadziwieni, że mama ma.tak dobre wyniki :-) dlatego mogę polecić te dwa wzmacniające leki, bo.widzę efekty u mamy..
Tess. To podobnie jak ja hihi. Zaczynałam Bielsku a potem Bytom i Katowice :) Kawę też uwielbiam i właśnie pije już 3 cią i to bynajmniej nie poranną:)Nic,jak będą naciskać to pewnie wiedzą co robią....
Tess41
Jestem po 3 wlewie cisplatyny z taxolem (wcześniej była jedna karboplatyna z taxolem, przy drugim wlewie wstrząs i zmiana na cisplatynę). Nie wymiotuje po niej, może trochę mam nudności, ale przed tym zabezpieczają sterydy, choć po nich mam wzmożony apetyt. Przede wszystkim czuję się po niej zmęczona, ale to też może dlatego że jestem już od 4 października na chemiii, no i ostatnio biorę zarzio na wzrost krwinek białych, co pewnie też daje mi w kość. Jednego dnia dostaje wlew, następnego płukanie i ze 4 dni przesypiam. Mnie zalecono chemie na podstawie TK (nowe węzły chłonne okołoaortalne na poziomie naczyń nerkowych, krezkowe i w zatoce Douglasa warstwa płynu 25 mm) i markera, w ciągu miesiąca z 25 podskoczył na 196. Jest to mój drugi rzut , 26 miesięcy czysto. Czułam się świetnie, żadnych niepokojących objawów. Dzięki swojej czujności wyłapałam wznowe wcześnie, bo terminowo na badania byłam umówiona na listopad. Rozważam teraz hipeca, choć to co napisałaś o usuwaniu węzłów chłonnych echolaserem też mnie zainteresowało.
Hej Betti!Nie mam wiedzy n.t hipec,tylko tyle z internetu ,ale to jest chyba metoda stosowana w przypadki przerzutów do otrzewnej ,ale czy do węzłów?W moim przypadku wykluczyła onko.ten zabieg.
Czy robiłaś marker po podaniu chemii?