Witam! czytam was i każda dobra wiadomość jest nadzieją......mam też pytanie .u mnie po kolejnej chemii nadal węzły pozaotrzewnowe są powiększone i marker wysoki więc profesor, który mnie operował zasugerował próbę skorzystania z możliwości leczenia na ODDZIALE BADAŃ FAZ WCZESNYCH w Warszawie na Ursynowie w CO.czy macie jakąś wiedzę na temat takich badań?
Tak tu spokojnie na forum ..zaglądam codziennie ,jesień nas rozpieszcza ; ja wypoczywam na działce ciesząc sie słońcem ,czytam książkę pt Antyrak i wyciągam wnioski z przeszłości : NIE odpoczywałam w przeszłości ,Jadłam MAŁO warzyw ,piłam sporo ALKOHOLU,używałam tony KOSMETYKÓW i ... stres,smutek,ktoś mi kiedyś powiedział : ty za głęboko myślisz ! Takie tam przemyślenia dziewczyny ; u mnie Ok ; markery niziutkie ,pozdrawiam Was!
Tego tylko brakowało żebyś zaczęła myśleć, że rak to twoja wina. Chorują mięsożercy i wegetarianie, pracowici i dużo wypoczywający, tak na pewno to poza nielicznymi sytuacjami nie wiadomo dlaczego jedna zachoruje a inna nawet prowadząc skrajnie niezdrowy tryb życia dożyje setki, pozdrawiam🙂
nana miło czytać twoje posty jak dajesz radę w walce z chorobą - ból choć troszke ustąpił ?
Niestety, nie. Już nie wytrzymuję. W niedzielę znowu idę na cztery dni na oddział leczenia bólu. Nie wiem, co mają mi tym razem robić. Prawdopodobnie kończy się to założeniem tego ustrojstwa do kręgosłupa, ale co dalej, to nie wiem. Już mi wszystko jedno, oby choć trochę ulżyło, ale gwarancji, że to pomoże, nie ma.
Nana oby podziałało.Lepsze ustrojstwo niż męczarnia...
Dziewczyny... Ależ cisza... Jesteście tam?
Rukolko trzymam kciuki. JA już po kontroli na Raciborskiej. Jechałam jak zwykle z wiadomym mi wynikami więc tylko położyłam na stole i wizyta za pół roku. W Bielsku jakoś tak dziwnie na tej onkologii że nie ma możliwości odbioru wyników i wcześniejszego wglądu. Dopiero na wizycie. W Katowicach wszystkie wyniki odbieram osobiście. Czytam lub nie ale to mój wybór bo moje zdrowie:)