No jak nie jak tak.Test ciążowy służy do wykrywania raka jajnika u mężczyzn.100%pewności ha ha ha.Ubawiłam się.
tatmag dziękuję za odpowiedź..mimo wszystko pocieszylas mnie i to bardzo. Mama za 3 dni ma druga chemię. Boi się ,ale wiem ze da rade. Włosy zaczęły jej 2 dni temu wypadać garściami. Ale to najmniejszy problem ;) później dorosną. .a przecież jest tyle pięknych chust i turbanpw na głowę.
Duża rolę odgrywa tu psychika chorego. Nastawienie jej i rodziny..ale także tak jak wspominałaś innych ludzi z którymi się spotyka podczas leczenia. Jak narazie my z mama też trafiamy na ludzi sympatycznych, troskliwych i co najważniejsze na ludzi optymistycznych nawet w szpitalu na onkologii pielęgniarki lekarze i same pacjentki zarazaja uśmiechem i serdecznościa. Oby tak dalej ;)
dziewczyny mama przed 2 chemia ma zrobić morfologie i rtg klp. W skierowaniu w rozpoznaniu pisze "ocenienie stopnia zaawansowania nowotworu". Zaniepokojony mnie to bo nie wiem czy to taka rutyna i wy też mialyscie takie skierowania ? Mama miała klp robiona w grudniu. Bezzmianowa. Martwię się ze coś zauważyli a my nie wiemy nic na ten temat...?
wiaraczynicuda, nie masz powodu do niepokoju. Morfologia musi być zawsze badana przed każdym wlewem, kontrolnie po 10-14 dniach po wlewie. Tak jest w każdym szpitalu. A RTG, być może mama nie miała robionego wcześniej, więc lekarka dała skierowanie teraz, by mieć wszystkie badania. To normalne, nie przejmuj się.
Dziewczyny, dopiero dzisiaj trochę odżyłam. W czwartek, piątek i sobotę miałam chemię. Ścięło mnie jak kiedyś przy Cisplatynie. Normalnie jak przy ciężkiej grypie, zdychałam od piątku do wczoraj. Nie mogłam nawet patrzeć na jedzenie. W szpitalu nie jadłam wcale, w pierwszy dzień Świąt zjadłam tylko jedno jajko, wczoraj kilka łyżek rosołu. Dziwne, że poprzednią chemię zniosłam bardzo dobrze, a tu masz i to akurat na Święta.