Chodzi bardziej o akceptacje tego co tu i teraz i pogodzenie sie z tym ,ze zaszly pewne zmiany w nas , ale nie zabraly nam radosci zycia .
Rukola,Basik trzymam kciuki.
Nie, Carmen, to jutro. Już jestem spakowana, mam się zgłosić jutro z samego rana. Od czasu TK nie robiłam żadnych badań, nie wiem, jaki mam marker, jaka morfologia. Dalej mnie boli, leki niewiele pomagają lub wcale. W nocy nerka nie pozwala spać. Zwykle zasypiam dopiero ok. 2-3, a często już przed 5. muszę wstać i wziąć Ibuprom Max. Onkolog mi go zabroniła, ale nie mam wyjścia, on mi pomaga najbardziej.