mnie na stopy bardzo pomagał masażer, miałam taki nie z wodą , więc mogłam korzystać z niego wł łóżku, nosiłam również klapki z jeżem i to tez był dobry masaż, było mi ciągle zimno w stopy nosiłam dwie pary ciepłych skarpet, na szczęście dolegliwości ta jakiś czas po chemii zaczęły ustępować,
pozdrawiam
Kotka!można dodać do masażu (tego z wodą) kilka kropel Amolu,mnie pomaga też chodzenie boso.
Kobietki, jutro idę z Mamą na ostatni z całej serii avastinów. Dowiem się też czy marker się ustabilizował czy nie...
Ale zmieniając temat chciałabym zwrócić Waszą uwagę na coś. Pewnie nie odkrywam Ameryki, ale to bardzo ważne. Jeśli przed tym jak zachorowałyście Wy albo Wasze Mamy leczyłyście się na inne choroby to nie zapomnijcie w ferworze walki z robalem, że trzeba leczyć się dalej i pilnować także np serducha, oczu, uszu i innych. To, że Wam lekarz prowadzący chemioterapię nie zleca badań cholesterolu, cukru czy innych to nie znaczy, że nie macie tego kontrolować we własnym zakresie tak jak robiłyście to kiedyś przed spotkaniem z robalem...Życzę zdrówka i trzymajcie za nas jutro kciuki!
Hej Kochane, dziękuję za trzymanie kciuków. Mama dostała ostatni Avastin bo wyniki krwi dobre oprócz...makera, który 3 tyg. temu był 48, a dzisiaj 168. Załamałam się, nie powiedziałam jeszcze Mamie. Zrobię to jutro bo dzisiaj po tym Avastinie jak zawsze jest zakręcona i bardzo śpiąca. Skoro tomografia jest czysta pomyślałam, żeby może zrobić jeszcze głowę? Co myślicie?
Pokazałam lekarce wynik CA to powiedziała, że teraz nic nie da się zrobić bo tomograf nie wykazuje zmian i żeby za 2 miesiace znowu zrobić tomografię. Cholera...tyle naświetlania. Więc pomyślałam, że może lepiej rezonans, ale czy będzie mozna cokolwiek porównać? Najchętniej bym przerzuciła Mamę na rezonans i nie robiła tej tomografii co chwile-można to jakoś załatwić?
Kotka- moja Mama miała też kilka razy przekładaną chemię, dacie radę. Miała nawet przetaczaną krew ze względu na słabe płytki. Później przy samym Avastinie wyniki są lepsze i stabilniejsze. Głowa do góry!
Witam!ania-walczę-o mamę a może zamiast TK postarać się o skierowanie na PET,jest bardziej szczegółowe .Lekarz prowadzący mamę może to zlecić,nie wiem czy dobrze myślę , ale zapytać można.
Być może w obrazówce jeszcze długo nie będzie nic widać.Jedynym szybszym badaniem jest PET ale jest już druga połowa roku i lekarze niechętnie zlecaja to badanie.
Ja miałam badanie PET na początku sierpnia,dostałam skierowanie bez problemu.czekałam na swoją kolej ok. 2 tygodni.Za trzy miesiące planowane powtórne.