Witam!Odnośnie kawy.To chyba jest indywidualne odczucie,bo ja piję dwie filiżanki [małe] dziennie,dość mocnej z ekspresu i czuje się dobrze,Lubię dobrą kawę i nie rezygnuję z niej,ale też nie wiem nic o tym żeby była szkodliwa na wątrobę.?
Babeczko, naturalna menopauza sprawia, że jajniki pomału wygaszają działalność i to co innego jednak niż ich gwałtowna utrata. Z powodu menopauzy w sumie nie pociłam się prawie wcale, za to z powodu osłabienia często, ze stresu czasem. Na pewno niedługo Ci przejdzie :) Co do kawy, to lekarz odradza jej picie przy problemach z trzustką - tak miała koleżanka. Wątrobie bardziej szkodzą alkohol i papierosy niż kawa. Udanego nowego tygodnia Dziewczyny :)
Babeczko, ja podczas chemii i zaraz po operacji też miałam silne poty. Tak jak ty, a mam teraz 47 lat na samym początku przebierałam się w nocy. U mnie często o godzinie 17, 20 pojawiały się uderzenia gorąca, ale także w ciągu dnia. Skończyło się to gdzieś około 10-11 miesięcy po operacji. Nieraz mam uderzenia ciepła, ale naprawdę lekkie, myślę, że tak jak dziewczyny piszą zależny to od predyspozycji rodzinnych. Moja mama i jej mama nie miały uderzeń gorąca, menopauzę przechodziły bardzo późno i lekko. Trzymaj się i wypoczywaj.
Nana powodzenia z wlewką. 🙂
Kotka super wieści, oby marker dalej spadał.
Carmen trzymaj się, ja jeśli nic nie wymyślą na konsultacjach na które się wybieram, to 24, 08 ale chyba przesunę na po 30 sierpnia bo wtedy jestem umówiona z jeszcze jedną konsultacją, będę mieć to dziadostwo co ty. Dochodź do siebie i oby już te powikłania odpuściły. Pozdrawiam 🙂
U mnie po wichurze w ogródku złamało dwie śliwy i kawałek orzecha włoskiego. Niestety w parkach powaliło masę drzew. Pozdrawiam i życzę przyjemnego dnia.
Cześć, dziewczyny! Już jestem w domu. Wlew dostałam, ale znowu zmniejszono mi dawkę Cisplatyny z powodu niewydolności nerek (kreatynina 1,14 przy normie 0,90). Jestem trochę zaskoczona, bo morfologia zupełnie przyzwoita, trochę poniżej normy RBC, HGB i HCT, moja lekarka o żadnych zastrzykach nie wspominała, a przy odbiorze wypisu dostałam także receptę na Zarzio podskórnie przez 5 dni. Dzisiaj wypis dawał lekarz dyżurny, nie z naszego oddziału, więc nic na ten temat nie wiedział. Marker znowu trochę podskoczył, ostatnio był 52,6, teraz 58,0, chociaż po drugim wlewie też był 58,3. Można uważać więc, że jest stabilny.
Z kawą to raczej jest kwestia żołądka, a nie wątroby. Chemia wybija "dobre" bakterie w układzie pokarmowym, podrażnia błonę śluzową żołądka, powoduje nadkwaśność. Dobrze z rana zacząć od wypicia siemienia lnianego, dopiero potem kawka. Ja, niestety, nie cierpię siemienia. Biorę albo żywe kultury bakterii, albo cokolwiek innego na osłonę żołądka (Osłonka, Trilac).
nana, zarzio musisz wziąść bo inaczej tak Ci spadną białe ciałka krwi, że możesz nie dostać wogóle następnej chemii. Teraz już nie biorę ale przy poprzednich 12 chemiach musiałam brać te zastrzyki. Dobrze, że chociaż pół niedzieli spędzisz w domku. Norma markera to 35 i ciekawa jestem co mówią na ten temat lekarze. Carmen, czemu mamie odroczono chemię ? Czy to znaczy, że już nie musi brać ? Fajnie, że mama ma dobre wyniki.
Rukola, skoro lekarz przepisał zastrzyki, to będę je brać. Wiem, że norma Ca125 wynosi 35, ale w moim przypadku to już piąty rzut chemioterapii, a od kwietnia ubiegłego roku mam chemię non stop. Przetestowałam już prawie wszystkie możliwe rodzaje chemii, więc w tej sytuacji trzeba się cieszyć, że jeszcze coś podają, chociaż w mocno zredukowanej dawce, a marker jest w miarę stabilny. Trzeba się cieszyć tym, co jest.
Czesc .dziewczyny dawno mnie tu nie było bo przez chwile zapomniałam co mi jest miałam taki mały urlop od szpitala i choroby.Za tydzień mam kolejna operacje czyli usuniecie macicy i drugiego jajnika oraz przydatkow.Po operacji czeka mnie prwdopodobnie chemia mam( jasnokomorkowca gruczołowy) albo cos przekreciłam ale napewno jasnokomorkowiec .naczytałam sie na internecie ze juz mnie głowa boli a dzisiaj dostałam straszna załamke i zaczełam sie bać tego wszystkiego czy dam rade i dalej bede taka twarda ehhh ,mysle ze to przejsciowe.
pozdrawiam wszystkich cieplutko