Nana, Lupus,Midi90 dziękuje Wam za infornacje, musze sie wczytac. Nie wirm czy Mama ma mutacje bo nie miala robionych testow. Zapytam o to lekarke albo zrobimy na wlasna ręke. Okazalo sie ze jednak Mame po chemii jeszcze zostawią..kurcze niepotrzebnie mowili jej ze juz wyjdzie. Dobrego tygodnia Dziewczyny!
Nie znam się kompletnie na oznaczeniach, chciałabym wiedzieć jakie jest zaawansowanie choroby i jakie szanse ze wyzdrowieje, a na razie nie wiem nic. Jutro jadę do Warszawy na wyniki tomografu i na pierwszą chemię. Ciągle mi się wydaje ,że lekarze nic nie chcą mówić. Co do USG od 18 roku życia miałam je robione co pół roku a niestety i tak mnie to nie uchroniło . Na razie mam wielką nadzieję ,że chemia pomoże nieodwracalnie i tego życzę wszystkim :)
Kotka, po to jest to forum, każda z nas była zielona (chyba że wcześniej chorował ktoś bliski), stopniowo tej wiedzy przybywa. Jak to nie zlecą? Do mojej mamy sam lekarz przyszedł z pielęgniarką pobrać krew na tebadania. Słyszałam że prywatnie kosztują jakoś 300-400 zł. To jest okradanie pacjenta przecież.Przykładowo: https://ecz-otwock.pl/140/cenn...