Rak jajnika
Zachorowałam w lipcu tamtego roku.Był to szok,do konca nie wierzyłam,ze mnie to spotkało.Zaczęło sie nagle.Całe zycie zdrowa jak ryba.Póżno,jak zwykle przy I ttym raku pózno.I tutaj zaczyna się moje forum.....Dlaczego tyle krzyczy się o raku piersi,o raku szyjki macicy,a o raku jajnika nic.Mamy profilaktyczne badania cytologiczne,mamografię,a o badaniu CA 125 nikt nam nawet nic nie mówi.Przecież o raku jajnika mówi się(dzisiaj to wiem)"cichy zabójca".Dlaczego ma tak znikomą wyleczalnośc.......Jego wykrywalnośc jest w 3,4 stadium,wiadomo co to znaczy.....Nikt nam kobietom nie mówia by profilaktycznie badac sobie krew,bo to jest jedyna szansa aby uchwycic go szybciej.I wbrew pozorom choroba ta nie dotyczy kobiet tylko po40-tce.Umierały przy mnie dziewczyny,które miału niespełna 20-cia lat.Czy na prawdę w naszym kochanym kraju nie możemy zrobic nic,aby uświadomic przynajmniej kobietom co może im grozic?Ja przeszłam cięzką operacje,dzisiaj jestem zdrowa i wierzę,że tak zostanie.Wiem,że to moja siła mnie pcha do przodu.Tej siły życzę każdemu
-
No, wreszcie dobra wiadomość! Wynik powtórnego posiewu wykazał, że bakterię w końcu szlag trafił. Oby na długo.
Jutro mam zadzwonić w sprawie ustalenia terminu chemii, żeby się tylko nie okazało, że trzeba znowu czekać trzy tygodnie.
-
Hej Dziewczyny, melduję, że żyję i mam się dobrze:) Chemioterapię skończyłam 23 października, nie miałam żadnych skutków ubocznych do końca. Niestety ostatnio mam jakieś problemy z żoładkiem (a zawsze mogłam kilo gwoździ zjeść i nic), więc biegam po gastrologach, a w piatek gastroskopia.
Czekam na wyniki tomografu zrobionego po zakończeniu leczenia. Niestety na radiologii jakiś zastój mają i musze jeszcze tydzień poczekać. no masakra jakaś. Ale markery są ok, spadły do 13,5, więc cieszę się jak dziecko, czego i Wam życzę.
Barcelona, ja się rzadko tutaj odzywam, najczęściej jestem na FB, ale wchodzę od czasu do czasu.
-
Elbe, a może to miała być cholesterolemia? - nadmiar cholesterolu w organizmie.
-
Aż taka mądra to ja nie jestem. Mam dobre słowniki. I tyle.
Mój wujek dostawał takie leki, ale nie mam pojęcia, co to było.
-
nana,
No czasem coś tam tłumaczyłaś dziewczynom:)) Pomyślałam, że masz jakiś link do stron medycznych. Histerektomia - to bym wiedziała. I też się uczyłam łaciny na studiach:))
Mam też pytanie: Jakie leki cytostatyczne podają w zastrzykach?
-
Skąd pomysł, że jestem dobra z łaciny?! No, chyba, że z brukowej.
Wprawdzie uczyłam się łaciny, ale to było wieki temu! W dodatku jest to termin medyczny i jednocześnie złożenie. Przykro mi, ale tego wyrazu nie odszyfruję.
Może chodzi o histerektomię - usunięcie macicy z przydatkami?
-
po niedzieli ide do lekarza wiec mu powiem o tej dolegliwosci
-
marta, Ty to może masz przepuklinę pachwinową, skoro Cię boli w pachwinie i jest wybrzuszenie?
nana, jesteś dobra z łaciny:) Co oznacza: histealiramia? lub coś podobnego. Ja nie mogę znaleźć wyjaśnienia.
Wiek wiekiem, ale przed chorobą biegałam jak sarenka, na okrągło sprzątałam... teraz wszystko leży, a jak pomyślę o schylaniu się lub kucaniu....to rezygnuję z gimnastyki.
-
mi to pare latek eszcze brakuje do 40
-
Całkiem możliwe, że to skutek nie tyle chemioterapii, co samej operacji. Część naszego ciała jednak została usunięta, przecięte więzadła, usunięte węzły chłonne (inne krążenie limfy). Kręgosłup zaczyna inaczej pracować.
Może też jest to kwestia wieku - spora część z nas jest po czterdziestce, a nawet pięćdziesiątce, a w tym wieku już wszystko zaczyna się sypać. Większość moich koleżanek ma problemy z nogami i nie miały żadnej operacji. Po prostu, przychodzi taki czas...