Rak jajnika
Zachorowałam w lipcu tamtego roku.Był to szok,do konca nie wierzyłam,ze mnie to spotkało.Zaczęło sie nagle.Całe zycie zdrowa jak ryba.Póżno,jak zwykle przy I ttym raku pózno.I tutaj zaczyna się moje forum.....Dlaczego tyle krzyczy się o raku piersi,o raku szyjki macicy,a o raku jajnika nic.Mamy profilaktyczne badania cytologiczne,mamografię,a o badaniu CA 125 nikt nam nawet nic nie mówi.Przecież o raku jajnika mówi się(dzisiaj to wiem)"cichy zabójca".Dlaczego ma tak znikomą wyleczalnośc.......Jego wykrywalnośc jest w 3,4 stadium,wiadomo co to znaczy.....Nikt nam kobietom nie mówia by profilaktycznie badac sobie krew,bo to jest jedyna szansa aby uchwycic go szybciej.I wbrew pozorom choroba ta nie dotyczy kobiet tylko po40-tce.Umierały przy mnie dziewczyny,które miału niespełna 20-cia lat.Czy na prawdę w naszym kochanym kraju nie możemy zrobic nic,aby uświadomic przynajmniej kobietom co może im grozic?Ja przeszłam cięzką operacje,dzisiaj jestem zdrowa i wierzę,że tak zostanie.Wiem,że to moja siła mnie pcha do przodu.Tej siły życzę każdemu
-
♥__◕◕◕_Dzień dobry
╠♥__ (¯`:´¯)_◕◕◕_(¯`:´¯)
╠♥(¯ `·.\|/.·´¯)__(¯ `·.\|/.·´¯)
╠♥(¯ `·.(۞).·´¯)(¯ `·.(۞).·´¯)
╠♥.(_.·´/|\`·._)__(_.·´/|\`·._)
╠♥__ (_.:._) _◕◕◕_ (_.:._)
╠♥__◕◕◕__.Witam...
***********************
Szczescie polega na tym ,
aby miec co robic ,
aby miec kogo kochac ,
aby miec w co uwierzyc
-
Jasiu jest z Tobą halo! a nie nie halo.Pozdrawiam:):)
-
I chyba dobrze kucja ,to madre rozwiazanie.Pozdrawiam serdecznie wszystkich:0:0
-
Trzeba żyć, by ból pokonać
Trzeba żyć i naprzód iść!
Trzeba żyć jak Bóg nakazał!
I choć trudno - trzeba żyć!
Trzeba żyć i trzeba kochać
Trzeba żyć dla naszych dzieci!
Trzeba żyć i stawiać czoła
Życia wichrom i zamieci
Trzeba żyć i iść pod górę!
Trzeba żyć, gdy w oczy wieje!
Trzeba żyć, choć sił brakuje!
Trzeba żyć i mieć nadzieję!
Trzeba żyć dla naszych marzeń!
Trzeba żyć dla ich spełnienia!
Trzeba żyć i iść z uporem
Ścieżką swego przeznaczenia!
Trzeba żyć, by dojść do celu
Trzeba żyć, choć bolą rany!
Trzeba żyć i chcieć zwyciężać
By nie zostać POKONANYM..
-
witajcie koleżanki
przeczytałam wpisy z ostatniego dnia i pomyślałam, że biedna ta Ilona, taka zgorzkniała, nic jej się nie podoba, nikogo nie lubi to i inni też jej nie lubią, a przecież w naszej sytuacji wsparcie, życzliwe zainteresowanie innych jest dla nas na wagę złota, dla mnie to forum jest bardzo ważne, zaglądam codziennie, wiersze Jasi sprawiają mi radość, jeżeli zwracałam się do was z pytaniem, to zawsze ktoś życzliwie mi odpowiedział, dzięki za to forum,
życzę wszystkim pogodnych dni, Ilonie również
-
sierotka Ilona2 usunęła swój profil ♥
-
Witajcie Syrenki.
Ciągle jeszcze istnieją wśród nas anioły. Nie maja wprawdzie żadnych skrzydeł, lecz ich serce jest bezpiecznym portem dla wszystkich, którzy są w potrzebie. Wyciągają ręce i proponują swoją przyjaźń.
Tę sentencję dedykuję Wam kochane dziewczyny.
Serdecznie pozdrawiam
-
Kawał na poprawę humoru :-)
Zakonnica macha na stopa i zatrzymuje jej się piękna kobieta w sportowym kabriolecie.
Po chwili jazdy zakonnica pyta się kobiety:
- Taki ładny samochód skąd na to ma pani pieniądze?
- A mam takiego jednego, puszczę się z nim parę razy i mi kupuje ładne samochody.
Jadą dalej a zakonnica znowu się pyta:
- A ta biżuteria skąd?
- A to taki inny przyjaciel mi kupuje, wystarczy że prześpię się z nim kilka razy.
Wieczorem gdy zakonnica śpi w swoim pokoju, ktoś puka i mówi:
- Siostro to ja, ksiądz Józef.
A zakonnica na to:
- Niech sobie ksiądz Józef te czekoladki w d..ę wsadzi!
Kochane w tym tygodniu zostałam obrazono kilka razy (chyba nie mozna byc za dobrym ,ale nie mam zamiaru sie zmieniac na potrzebe innych ) ,ale co jest najwazniejsze w tym wszystkim nie mam doła staje sie silniejsza ;-) .Czy ze mna jest cos nie halo ?????????
♥ & ♥ & ♥ & ♥ *********************************♥ & ♥ & ♥ & ♥
-
Witam. Oj chyba wczoraj pojechałam po "bandzie" bo mój wpis na temat Ilony2 zniknął z forum. Jasiu pamiętaj ja Ciebie akceptuję w 100% TAKĄ JAKA JESTEŚ. Czekam na Ciebie z Makro na spotkaniu majowym Syrenek w Kołobrzegu.
Ja na okres Postu wzięłam "rozwód" z FB, stwierdziłam, że obecnie to jest największe uzależnienie- ale wracam tam w Wielką Sobotę.
Barcelona - ostatnią chemię w 2013 roku miałam 10.10., miesiąc później marker 5.7, w grudniu jak wspominałam 8.3. Gdy pojechałam w lutym do poradni moja onkolog była w szoku ,że tak poszedł do góry i widziała zmianę koło kikuta. Dostałam skierowanie na RM czy jest coś więcej i na RM wyszły jeszcze zmiany guz przy naczyniach biodrowych29x23mm, ten widziany przez onko 43x39mm, na otrzewnej rozsiane lite guzki o wielkości kilku mm oraz pomiędzy żołądkiem a śledzioną lite guzki od kilku di 18 mm. W sumie czułam się dobrze, dopiero tydzień przed poradnią miałam problemy żołądkowe, co zrzuciłam na nerwy. Teraz też czuję się dobrze, nic mnie nie boli.Najważniejsze, ze wszystkie organy czyste i na chemię stawiłam się z wszystkimi wynikami w normie co zaskoczyło lekarzy, ze tak szybko organizm się zregenerował. Barcelona głowa do góry- ja jestem jedną z weteranek zmagania moje trwają od września 2008 roku. Na FB są dziewczyny walczące też długo i Gojka załozycielka tego forum. Pozdrawiam
-
________ (¯`:´¯)-SERDECZNIE,
_______ (¯ `•.\|/.•´¯) I
______ (¯ `•.(۰۪۪۫۫●۪۫۰).•´¯)
________(_.•´/|\`•._)-GORĄCO
__________ (_.:._)-POZDRAWIAM.
____ (¯`:´¯)-PIĘKNEGO,
_ (¯ `•.\|/.•´¯)-RADOSNEGO,
(¯ `•.(۰۪۪۫۫●۪۫۰).•´¯)DNIA.,`*,.`
__(_.•´/|\`•._)-ŻYCZĘ;)*
____ (_.:._)