Qwert123 - jak czytam Twoje posty to mam wrażenie, że panikujesz bardziej niż mama. Mama nie dostała chemii, a Ty już piszesz, że mogłoby być jeszcze gorzej. Po co z góry tak zakładasz??? Z góry zakładasz, że włosy Jej wypadną, choć znam ludzi na fb którym włosy nie wypadły. A Ty już piszesz, że to dla mamy dodatkowy stres z tymi włosami. Przepraszam, że tak piszę szczerze, ale trochę mnie przerażają Twoje wpisy i ten strach przed nieznanym. Tak nie można kochana!
jak jechała do szpitala to nawet nie była spanikowana... Myślę że oswoiła się z myślą że musi się leczyć... Boi się skutków ubocznych... Często łapie zapalenie pęcherza, jakieś drobne infekcje a po chemioterapii mogło by być jeszcze gorzej... I te włosy.... Nikt nie wie że choruje a jakby po chemioterapii wypadły? To był by pewnie dodatkowy stres.... Ma się zgłosić kontrolnie za pół roku więc na chwilę może odetchnąć
Koba napisał:
Dzień dobry Wam. Przeczytałam prawie wszystkie posty tego Forum. Chciałabym się do Was przyłączyć - jesteście skarbnicą wiedzy. Mam 58 lat, zdiagnozowano PBL prawie 4 lata temu z leukocytami 3,5 tys. Właściwie niewiele się w moim życiu zmieniło, oprócz szoku mojej rodziny. Zrezygnowałam jedynie z intensywnego wysiłku....i waga podskoczyła. Nie schudłam, wręcz przytyłam 7 kg. Nie zmieniłam pracy - pracuję w środowisku małych dzieci. Nie choruję, gorączkę mam raz na 25 lat. Teraz jednak muszę stanąć przed wyborem - dostałam skierowanie do szpitala. Będę pewnie stawać przed decyzją czy rozpoczynać leczenie. Leukocyty mam na ok. 8,2 tys. hemoglobinę 11,8. Powiększoną śledzionę i to było chyba powodem mojego skierowania. Jestem ze Śląska , właśnie 3,5 roku temu byłam w Chorzowie na obserwacji 3 dni. Oprócz badania EKG i krwi nie zrobili mi żadnych badań, nawet USG. Teraz myślałam o Katowicach... a Wy jaki szpital doradzacie ? Chorzów, Katowice, a może przejechać się do Krakowa ? Myślę, że trochę żarty się skończyły....na soku z buraków i pokrzywy nie pojadę. Oprócz senności, wieczornego zmęczenia i bólów głowy nic więcej się nie dzieje.
Witaj,
chyba leukocytów miałas 35 tys przy diagnozie i 82 tys teraz, bo inaczej mi się to nie układa...
Co do wyboru szpitala to chyba jednak Chorzów i dr Grosicki