to jej wyniki.... Po ich otrzymaniu zadzwoniła do hematologa i kazał jej przyjechać w przyszły czwartek (była umówiona na koniec kwietnia) pewnie poda jej chemię.. :( planowaliśmy wyjazd nad morze od soboty do środy ale mama teraz nie chce jechać... Nie wiem czy ja namawiać czy odpuscic? Badanie holeterem wyszło ok... Ten puls to pewnie stres.. :/
Witaj Nala, już się powoli martwiłem...
Tez miałem mały kryzys jak wszyscy chyba czasem.
Przechodzę powoli na surowe jedzenie, mieso jem juz tylko raz w tygodniu.
Ogranicznam weglowodany, raz w tygodniu jestem na diecie plynnej a raz na miesiac post na samej wodzie, w celu regeneracji organizmu. Cały czas progres i zmiany na lepsze myśle :)
Pozdrawiam Wszystkich i życze dużo ciepła na dworze i w sercu.
Qwert.123 napisał:dzięki wielkie za zainteresowanie jej zdrowiem 😍 pozdrawiam
Koniecznie mame namow na wyjazd nad morze. Ja bylam w weekend nad morzem, jest cudownie. Zamykalam oczy i wsluchiwalam sie w szum fal. O tej porze roku nie ma tlumow. Mama sie zrelaksuje przed wizyta u lekarza, teraz potrzebuje takiego resetu. Kurcze, paskudne te wyniki. Wiedziala wczesniej o cukrzycy czy udarze?
https://faqrak.pl/forum/post/l... Kaja nie nic jej nigdy nic nie mówił ani o cukrzycy ani o udarze... A z tych wyników wygląda jakby miała coś z tym wspólnego?... Nie strasz 😂
Carlo - również dzięki!!!
Wróciłam i już się wymądrzam....................bo muszę pomachać Ci paluszkiem z tym postem o samej wodzie. Byliśmy razem na szkoleniu we Wrocławiu i czy ta dietetyk onkologiczna mówiła o dniu bez jedzenia? Robiłam fotki i uważnie słuchałam i nie można tak robić. Nu nu Carlo :) :)
Carlo - a będziesz w warszawie na szkoleniu w kwietniu???
Qwert123 - a wiesz, ja bym nie chciała jechać nad morze przed lekarzem. Myślami byłabym tylko u lekarza i nie korzystałabym z uroków morza. Ja bym wolała pojechać po wizycie............... tak tylko piszę, bo wiem jak ja reaguje na takie rzeczy.
Tak czy siak najlepszego dla mamci!!!!