nie myslałem ze chemia moze tak mnie zwalic z nóg ale moja hematolog mówi ze regeneruje sie bardzo dobrze próby nerkowe tez wyszły dobrze mozenastepną chemie przejde mniej bolesnie piekna pogoda wakacie aja wcieniu pod drzewkiem dietawarzywna też mi niepomogła hematolog stwierdził zeczas na leczenie zewzgledu na wezły potynocneteż ustały mam nadzieje zeztego wyleze na jakis czas
Witaj Cichy. Bardzo sie ciesze, ze czujesz sie juz lepiej. Takie informacje sa bardzo budujace dla tych, ktorzy maja te "atrakcje" przed soba. Az sie wierzyc nie chce, ze tak szybko wezly i wyniki wracaja do normy! Odpoczywaj, regeneruj sily. Masz jakies zalecenoa poszpitalne?
Witajcie,przypadkiem szukając wiadomości weszłam na forum
Mój mąż(52l) choruje na PLB,zdiagnozowany w 04.15,przeszedł 3 cykle chemii,później wizyty w poradni ,od 10/17 wznowa,i leczenie w fazie badań klinicznych,rytuksymab w skojarzeniu z idelalizybem.Do kwietnia było ok.i zaczęły się schody,skutki uboczne biegunka tak silna ,że schudł w m-c 10 kg,jakoś opanowana ale nie do końca i teraz doszła reakcja skórna w czerwcu pojedyńcze wypryski,od wczoraj powyskakiwały na dłoniach bąble jak po oparzeniu,pękajaca skóra,duża bolesność i świąd.
Jesteśmy z BYDGOSZCZY i tu się leczymy,nie wiem co robić,Pani doktor jakoś nie pomaga.Jutro idziemy do dermatologa.
czy ktoś może ma podobne doświadczenia,proszę o odzew
Witam...rozpaczliwie szukam pomocy dla mojego taty,,,,choruje on przewlekla bialaczke limfatyczna .Jest po 6 chemioterapiach, które podobno przyniosły genialny skutek...ale po ostatniej chemii zaczely się problemy ze zdrowiem...krwinki biale spadly dużo poniżej normy, i nastapil kompletny brak odporności....w przeciągu kilku miesięcy tata byl już w kilku i na kilkunastu oddzialach....nie umieja do końca zdiagnozować problemu...ale najczęściej konczy się na pulmunologi...podleczą go tam kilka dni...wypuszczają do domu a po 3-4 dniachi znowu to samo... goraczka której nie da się zbic...pogotowie i w końcu szpital...tak już kilkanacie razy---dużo więcej jest w szpitalu niż w domu...Szukam sprawdzonego pulmonologa gdzies w posce który specjalizuje się w leczenie zapalenie pluc po chemioterapi...albo jakiejś rady co można jeszcze zrobic...gdzie szukac pomocy dla niego...na immunoglobuliny się nie zakwalifikowal, zaszczyki na odporność nie wchodzą w gre bo od kilku miesięcy ma nie wyleczona infekcje...co można jeszcze zrobić...proszę poratujcie swoja wiedza i doswiadczeniem
Co ja moge poradzic...
Przede wszystkim konsultacja z innym hematologiem.... Grosicki-Chorzow, Robak-Łódź, Hus-Lublin itp...
Jezeli chodzi o zapalnie płuc to tylko http://www.wolica.pl
pozdrawiam i zycze powrotu do zdrowia....
hej wszystkim
Hans no coz ....jak narazie wszyscy żyjemy hihi.
Dziewczeta chyba baluja na wczasach.😆 i siedza cicho.choc pewnie nie jeden raz tu wchodza.
Ja jestem po zabiegu ginekologicznym.jade na operacje zatok za tydzien jak pójdę do pzu nieźle na mnie wybula kasy.haha
A poza tym zmalaly mi wbc z 36tys na 33tys i jestem heppy.limpho w normie jak bylo czyli 28tys.jestem szczesliwa i kozystam z lata
Calusy dla wszystkich.