Nalu mqsz jak najbardziej racje co do stresu w pracy ktory wplywa na cll. Ale jakie mam wyjscie.rentę nawet nie wiem czy bym dostala.rzucilabym to cholerstwo ale nie chce byc na utrzymaniu meza.co zrobic.musze dalej byc w szalenstwie.dobrze ze mam spokój w domu.i wspaniala rodzinę 😊
WBC u mojego męża to 33
Następna wizytę z badaniami mamy pod koniec września,
Teraz dopiero mamy zdiagnozowana PBL a w roku 2014 mąż miał już 15 WBC to nikt nas do hematologa nie pokierował a na węzły chłonne chcieli odpowiedz lekarzy była taka ze musi mieć zrobiona przegrodę nosowa bo nie ma cyrkulacji stad takie węzły chłonne ehhhh
Teraz dopiero nowa pani doktor nas pokierowała i informacja spadła na nas jak grom z nieba tak zreszta jak na każdego z was tutaj.
Profesor we Wrocławiu od razu powiedział ze mąż chory jest na to od 3 lat (hmmm 3 lata mniej stresu)
Nie wiem czego się spodziewać po tej chorobie i na co reagować
witam
dzięki za serdeczność
mój mąz ma 39lat jesteśmy z wielkopolski leczymy sie w klinice hematologii we Wroclawiu
Monia - a może WBC rosną Ci od tego zapierdzielu w pracy? Bo organizm jednak osłabiony a w pracy dajesz mu kopa? Kurczę no...... tak tylko głośno myślę.
Wiem że praca najlepsza, na początku renty tez bardzo, bardzo protestowałam, ale znalazłam sposób na bycie i życie w domu i wyniki mi się poprawiają. Jest czas na odpoczynek i regenerację, odpowiednie odżywianie itp.
Witaj nowa kolezanko wśród swoich.Jola dobrze pisze przyzwyczaicie sie do choroby. Nie jest najgorsza.inni bialaczkowicze maja gorzej.wiem ze to nie pocieszajace.ale tak sie stalo i nie mamy wplywu na to.aby tylko jak najmniej sieodpowiemy😁Dobrze Odżywiać. I stosowac do zalecen opiekuna lekarza.Jak masz pytania zawsze w miarę wiedzy odpowiemy😁 nie bojcie sie choroba posowa sie pomału. Nie warto zatruwac sobie nia głowy