Przewlekła białaczka limfatyczna u osób "młodych"

14 lat temu
Witam! Założyłam ten temat, bo na PBL chorują prawie wyłącznie osoby starsze. Jest to nieuleczalna postać raka układu limfatycznrgo (w oststeczności stosuje się chemioterapię, która często przynosi więcej szkody, niz pożytku), U mnie zdiadnozowano PBL w wieku 47 lat, czyli ponad 3 lata temu. Niestety od pwenego czasu nastapiła szybka progresja choroby. W przyszłym tygodniu mam badania kontrolne, po których zapadnie decyzja o ewentualnym rozpoczęciu chemii. Nie muszę pisać, jak sie czuję i co przeżywam. Poszukuję osób z PBL w zbliżonym wieku, aby mieć z kim wymienić doświadczenia. Kilkuletni okres przeżycia, jaki daje ta choroba, to dla osób w podeszłym wieku stosunkowo dobra perspektywa, co innego dla tych, którzy dopiero zaczęli swoje majwiększe zyciowe osiągnięcia. Wiem, że takich osób jest bardzo niewiele, ale mimo to liczę na odzew. Trzymajmy się, razem będziemy silniejsi! Małgorzata
3320 odpowiedzi:
  • J olu co u ciebie piszciecos czy przed chemio mieliscie badania genetyczne a jakie macie LDH

  • Witajcie. A ja dzisiaj wróciłam z pracy umęczona upałem, włączyłam telewizor, żeby się trochę zresetować. Byłam tak zmęczona, że było mi wszystko jedno co leci w tv, a leciał akurat Klan w TVP1. Kilkanaście lat chyba tego nie oglądałam. Patrzę, a dr Lubicz w szpitalu, pod kroplówką. I coś mówią o chemii, o leukocytach. Wątek mnie więc zainteresował i okazało się, że dr Lubicz z serialu ma przewlekłą białaczkę. Także słuchajcie, mamy swojego ziomala w serialu Klan :D

  • 6 lat temu

    Ooooo, to może dr. Lubicz dołączy do nas na forum 😂

  • 6 lat temu

    Cichy, dzięki za info. na priv

    Ja nadal czekam na wiadomość ze szpitala. Nie miałam badanego szpiku, ani badań genetycznych. Mam nadzieję, że przed podaniem chemii będę miała badania, ale nie wiem jak to będzie. Może dorwą mnie, podadzą chemię i do domu brrrrrrr

  • Kaja - zwariowana Ty!!! Ale się uśmiałam z Klanu. No proszę dr. Lubicz się nie uchronił przez chorobą :) co z niego za lekarz

  • Kajusia, pompa to takie cóś co mi na dekolcie wisi. Nie wiem jak i gdzie mam ją mieć, to powiesiłam sobie na chuście. Chusta nie wrzyna się w kark. Ludzie noszą na smyczy, ale to boli. Z pompy wychodzi kabelek w których płynie lek. A koniec kabla mam wbity w ramie i tam podskórnie podaje mi lek 24h

  • Jejku skarbeczki moje - jestem taka uradowana bo już w czwartek raniutko wyjeżdżamy do Sandomierza z Misiakami z naszego forum!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

  • Naluniu kochana, jaka Ty dzielna jesteś. Ja miałam kiedyś na sobie holter, jedną dobę zaledwie, a miałam dość. A Ty jeszcze w dodatku masz to wbite w ciało...to na pewno bardzo boli.

  • Kajusia - dziękuję, ale wcale nie jestem dzielna. Krzycze na wszystkich, jakaś wredna się zrobiłam. Dziewczyny z drugiej choroby mówią, że potrzeba nam czasu. może mi cierpliwości brak. Dałam sobie czas użalania się nad sobą do jutra.

    Boleć - już od niedzieli jest znośnie. jak nie ruszam ręką to jest dobrze.

    Ściskam serdecznie



Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat