Dostałam link do strony internetowej amerykańskiej na temat CLL. Są tam historie pacjentów z pbl (na dole małymi literkami) Wysyłam link bez tłumaczenia, musicie same przetłumaczyć komputerowo, bo mam problem z wstawieniem przetłumaczonego tekstu.
http://www.livingwithcll.info/
Osoba, która mi to przysłała też choruje na pbl, czyta nas,wspiera i pomaga. Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam
Aniawajs, ja przy infekcjach radze sobie sama, chyba ze sie bardziej rozwija to ide do lekarza rodzinego, zeby mnie osluchal, czy nie zeszlo na oskrzela.
Jednak zazwyczaj jak tylko czuje ze mnie rozklada biore na gardlo Faringosept, i wprowadzam Neosine (3 razy dziennie po dwie tabletki). No i duzo witaminy C. No i oczywiscie oszczedzam sie, staram sie lezec i wygrzewac.
Zwykle mi mija bez interwencji lekarza, ale jak twierdzisz ze maz slaby to radze udac sie do lekarza rodzinnego. Oczywiscie lekarz musi byc poinformowany o pbl.
Aniawajs napisał:kochani co robić?Mąż wrócił z pracy (delegacja) i mówię że od wczoraj boli do gardła, katar leci z nosa wszystko boli . Co mogę Mu podać? Pierwszy raz taki rozłożony 3.mies temu wbc 40tys.wizyta 9 października? Iść do rodzinnego czy domowe sposoby (ale czy coś to da jak taki słaby ) czy kontaktować się z hematologiem? Nie wiem co robić.
Ps.pozdrawiam wszystkich i przepraszam że nie zaglądam codziennie ale niech się ten rok już skończy bo same kłopoty
kochanie co robić?Mąż wrócił z pracy (delegacja) i mówię że od wczoraj boli do gardła, katar leci z nosa wszystko boli . Co mogę Mu podać? Pierwszy raz taki rozłożony 3.mies temu wbc 40tys.wizyta 9 października? Iść do rodzinnego czy domowe sposoby (ale czy coś to da jak taki słaby ) czy kontaktować się z hematologiem? Nie wiem co robić.
Ps.pozdrawiam wszystkich i przepraszam że nie zaglądam codziennie ale niech się ten rok już skończy bo same kłopoty
Witajcie. W końcu się doczekałam i w poniedziałek 17.09. idę do szpitala.Kaja żałuje ,że w naszej kieleckiej klinice hematologii nie robią badań ambulatoryjnie ale co zrobić .Ważne ,że w końcu będę miała badania i diagnozę na papierze.A co do Dilo Kaja napisała,że miała badania przy 20 tys. Moja internistka powiedziała, że nie chce wyjść na głupią i chociaż zastanawiała się nad Dilo.
Oj tak Gosiu, o ten spokój najtrudniej. W moim przypadku oprócz niepokoju związanego z chorobą, dochodzi jeszcze stres związany z bardzo odpowiedzialną pracą. Staram się jak najczęsciej "detoksować" psychicznie, ale na pewno gdzieś te nerwy się odkładają i odbijają negatywnie na organizmie.