Aniu ja się leczę w Łodzi i prof. Robak nie przyjmuje prywatnie też chciałam do niego pójść ale przyjmuje w por hematologicznej raz w tygodniu chyba w poniedziałki zadzwoń podaje CI nr tel.42/6895653 .jak we wrześniu leżałam w szpitalu to dzięki profesorowi nie dostałam jeszcze chemii mając 102 tyś białych
kochani leczymy się w Katowicach w klinice .zawsze mówiła że powyżej 100 wbc a wczoraj że im wcześniej tym lepiej .
Węzły ok , w nocy się nie poci śledziowa tak jak pisałam 2 cm większą. To poważna sprawa aby się podjąć takiego leczenia jak się ma 49 wbc
A profesor Robak? Jak się do niego dostać na jakąś konsultację. Tacy lekarze nie mają wogóle prywatnych gabinetów.
Jestem wystraszona jak nigdy. Mąż prawie słaby wyszedł od lekarza tak go wystarczyła.
Że lepiej że będzie słaba żeby nie czekać jak będzie choroba osłabić.
Mam następną wizytę 15stycznia musze chyba do tego czasu poszukać konsultacji
Joka0 napisał:Aniu zazwyczaj mówią, że leczenie rozpoczyna się przy 100 tys WBC, ale może Twój mąż ma inne wskazania i trzeba leczenie rozpocząć wcześniej. Ja zasięgnęłabym opinii u innego specjalisty. Nie pamiętam gdzie się leczycie, ale w Łodzi jest prof Robak i on jest specjalistą w pbl
prof robak jest super najlepszy w tym kraju!!!!
Aniu zazwyczaj mówią, że leczenie rozpoczyna się przy 100 tys WBC, ale może Twój mąż ma inne wskazania i trzeba leczenie rozpocząć wcześniej. Ja zasięgnęłabym opinii u innego specjalisty. Nie pamiętam gdzie się leczycie, ale w Łodzi jest prof Robak i on jest specjalistą w pbl
Aniawajs napisał:kochani my już po wizycie. Co u męża? Abc 49 rośnie systematycznie około 2 tyś na miesiąc.
Lekarz mówi że trzeba myśleć o chemi bo jak wcześniej to mąż silniejszy że lepiej to zniesie, że będzie słabsza.Zapomniałam jak się nazywa jakaś 3 dni czy coś na początek. Nie wiem co myśleć czy to normalne że przed 100wbc dawać chemię??
argument lekarza ze lepiej zniesie chemię bo jest młody jest idiotyczny . pamiętaj ze pierwsza remisuja jest najdłuższa wiec jeśli nie ma ku temu przesłanek wiek oraz same limfocyty nie są powodem do rozpoczęcia pierwszego leczenia, trzeba zwlekać ile można. aby rozpocząć leczenie musza wystąpić inne symptomy takie jak: bardzo niska hemoglobina (bardzo zlecsamopoczucie, niedotlenienie organizmu), zlewne poty, trombocytopenia, neutropenia, powiększone węzły po obu stronach przepony oraz podwajanie się limfocytów przez 6 miesięcy ... jeśli tych symptomów brak nie daj się wrobić w branie trucizny ...ja dostałem mając 46 tys i strasznie żałuje ... po wznowie czekali aż do 150 tys a i wtedy jeszcze debatowali. polecam konsultacje z innym specjalista od pbl.
czy wiesz jaka jest penetracja szpiku przez pbl? to wychodzi na badania cytogentycznym ... to tez jest jeden z warunków...
czy są bardzo częste infekcje ??
wzrost liniowy o 2 tys nic nie znaczy , zrób wykres w excelu i zobacz czy jest podwojenie w ciagu 6 miesięcy zaczynajac od 30 tys.. to co wcześniej nie ma znaczenia ...
i jeśli dojdzie do leczenia pierwszego to tylko FCR każda inna chemia jest slabsza , mniej skuteczna
kochani my już po wizycie. Co u męża? Abc 49 rośnie systematycznie około 2 tyś na miesiąc.
Lekarz mówi że trzeba myśleć o chemi bo jak wcześniej to mąż silniejszy że lepiej to zniesie, że będzie słabsza.Zapomniałam jak się nazywa jakaś 3 dni czy coś na początek. Nie wiem co myśleć czy to normalne że przed 100wbc dawać chemię??