Jukusia - a ja już wczoraj do Ewy napisałam :)
Tak sobie myślę, że w tym roku - kiedy trzeba - będę walczyła i w ten sposób :) Strzelając wyobrażałam sobie CML i TNP :) To metoda aby ślepy trafił do celu hahahahahahaha
Właśnie - ciekawe jak tam Monia!!! Szaleje już pewnie i niech dobrze się bawi!
Dziękuję Wam kochane! Bardzo dziękuje!!!
Moniczko śmigasz już na nartach ? Czy na jabłuszku?😎
Gosiu, a co u Ciebie? 🙂
Nalu trzymaj się kochana , jestem pełna podziwu dla Ciebie,
Nalu - wielkie dzięki. Bardzo się cieszę, że skontaktujesz się z Ewą.
Cuda się zdarzają - będzie dobrze, musi być dobrze i nie ma innej opcji. Jesteśmy z Tobą, trzymamy bardzo mocno za Ciebie kciuki😍
Wiecie – dziś jest ten dzień, który utwierdza mnie w przekonaniu, że cuda się zdarzają!!!
Byłam dziś ponownie w szpitalu kardio. Mój współczynnik niewydolności serca zrobił się bardzo bezczelny! Mam normę przekroczoną siedemnastokrotnie!!!!!! Strasznie się tym zdenerwowałam. Za miesiąc musze położyć się w szpitalu i znowu będą mi grzebać w sercu. Wróciłam do domu zła i w sumie też i smutna. Dużo spałam….. a potem mimo wieczoru wyszło słońce!!! Jak??? Najpierw zadzwoniła Kaja z naszego forum. Zakręcona babka, świetnie mi się z Nią rozmawiało. Taka pozytywna kobitka. A potem weszłam na forum i widzę same miłe wiadomości! Jakby tego było mało nagle po 4 latach odezwała się na forum pewna osoba z którą kiedyś dużo pisałam. I jak tu kochane moje w cuda nie wierzyć????? J
Joka – dziękuje bardzo. Skoro Twoja koleżanka chora to już wiesz J jak to jest. Bardzo miłe słowa piszesz! To takie budujące!!! Trzeba się śmiać na przekór losowi, bo inaczej zwariować można.