Nie mam już siły

14 lat temu
Nawet nie wiem ja zacząć ten wątek. Z rakiem mam styczność od zawsze odkąd pamiętam wątek ten przewijał się w rozmowach w domu. 4 lata temu na raka zachorowała moja córka miała wtedy 27 lat.Był to rak piersi-radykalna operacja chemioterapia ,radioterapia.Było dobrze ,do 2010 roku do stycznia wtedy zachorowałam ja,córka wtedy kończyła ostatni kurs chemii.Cały rok walczyłam dzielnie ,przeszłam operację/ rak otrzewnej / jestem po usunięciu guza ,przeszłam 12 kursów chemioterapii.Na tą chwilę u mnie jest remisja .Dziś natomiast dowiedziałam się,że moje dziecko ma przerzuty do kręgosłupa.Nie mogę sobie dać rady z tym wszystkim.Wiem ,że tak jak 4 lata temu muszę być silna.Muszę jej w tej chwili dać niesamowite wsparcie,ale jak to zrobić?
611 odpowiedzi:
  • Witaj wydaje mnie się ,ze tak zajrzyj do tego artykułu tez jest bardzo pomocny.

    http://portalemedyczne.pl/8095...

    Napisz o jakim bólu piszesz ?ktoś może ma podobne doświadczenia i pomoże Tobie .

  • 7 lat temu

    Czy do Poradni leczenia bólu potrzebne jest skierowanie?

  • 7 lat temu

    Jolu zaglądasz tu jeszcze?

  • Agasiu , kochanie , co tam u Ciebie ? Dlugo mnie tu n ie bylo , ale bede sie teraz odzywac regularnie <3
  • Kochani niebawem będziemy tworzyc listę chętnych na spotkanie weekendowe ,będziemy wspólnie ustalać miejsce fajne na wypoczynek.Dlatego pomimo sezonu truskawkowego ,piszcie się .Spotkanko jak tradycja już nakazuje ,będzie we wrześniu. :D <3
  • 10 lat temu
    nie mogę narzekać na zdrowie choć to taka ch.jo.wa choroba, że nigdy nic nie wiadomo właśnie przeczytałąm historie dziewczyny, co to jej się pojawiły prerzuty 9 lat po diagnozie... nigdy nie można być spokojnym a psychika jest niesamowicie ważna ja zaczynam mieć straszne dolegliwości tuż przed badaniami kontrolnymi potem mijają choć teraz czuje jakieś ciągnięcie w bliźnie i zaczynam się martwić... tez pozdrawiam wieczornie
  • 10 lat temu
    Witaj Rybenka , jak się masz ? Jak zdrowie ? Ja ostatnio bardzo źle się czuję . Co to robi psychika .... Póki nie wiedziałam , że zaczyna się coś dziać to czułam się można powiedzieć dobrze. Nosz kurnasz od kilku dni dopadły mnie jakieś bliżej nieokreślone dolegliwości . Przecież nie wkręcam nic sobie , skąd te boleści ? Nie lubię się tak czuć. Pozdrawiam wieczorową porą.
  • 10 lat temu
    agasiu, moja bohaterko! Skoro poprzednio chemia zadziałała tak pięknie to i teraz zadziała ściskam najserdeczniej :**
  • 10 lat temu
    Hej dziewczęta. Jestem , żyję .Znów długo mnie nie było .Wracam na pole bitwy powtórnie. Napiszę pokrótce co u mnie. Otóż ostatniego kursu chemii nie skończyłam .Ostatecznie dr przerwała po 4 wlewie , ponieważ wyniki nie pozwalały na kontynuację. W rezultacie po badaniach TK okazało się , ze zmiany cofnęły się .Czyli chemia nawet ta nie do końca zadziałała. W marcu miałam ponowne badanie TK i wraz okazuje się , że dokładnie te same zmiany znów się powiększyły, marker Ca 125 urósł do wartości 169 ( norma 35 ) ,czyli coś jest nie halo .Należy wdrożyć chemię. Zaczynam ponowne leczenie .Następne lato przede mną , jakieś fatum ! Ogólnie czułam się dobrze . Niewielkie dolegliwości w obrębie j.brzusznej niwelowane lekami i szło wytrzymać. Teraz nie wiem , czy to podświadomość tego , ze coś znowu się dzieje od kilku dni czuję się podle . Wszystko boli , jakiś niepokój mnie dopada. Nigdy tak nie było .Psyche chyba daje o sobie znać .Niby nie myślę , a jednak gdzieś coś siedzi za plecami. Pozdrawiam Wszystkich bardzo gorąco , odzywajcie się będę pisała. Także zaczynam ponowne leczenie
  • 10 lat temu
    A może nie szukaj pomocy u onkologa tylko u proktologa. Oni trochę więcej wiedza na ten temat.


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat