Nie mam już siły
Nawet nie wiem ja zacząć ten wątek.
Z rakiem mam styczność od zawsze odkąd pamiętam wątek ten przewijał się w rozmowach w domu.
4 lata temu na raka zachorowała moja córka miała wtedy 27 lat.Był to rak piersi-radykalna operacja chemioterapia ,radioterapia.Było dobrze ,do 2010 roku do stycznia wtedy zachorowałam ja,córka wtedy kończyła ostatni kurs chemii.Cały rok walczyłam dzielnie ,przeszłam operację/ rak otrzewnej / jestem po usunięciu guza ,przeszłam 12 kursów chemioterapii.Na tą chwilę u mnie jest remisja
.Dziś natomiast dowiedziałam się,że moje dziecko ma przerzuty do kręgosłupa.Nie mogę sobie dać rady z tym wszystkim.Wiem ,że tak jak 4 lata temu muszę być silna.Muszę jej w tej chwili dać niesamowite wsparcie,ale jak to zrobić?
-
Ja też już doszłam do siebie.
Nie wiem co mnie tak zmogło.
Myślę ,że pani grypa chyba chciała się o mnie upomnieć lecz ja się nie dałam.
Jak ja Ci zazdroszczę tego snu.Dziś całą noc sufitowałam.
-
Agasiu, jak dzis noc? Ja troszke slabiej, ale nie narzekam, !!
-
Rybenka
Moje przespane noce należą do rzadkości.
Nie mogę sobie z tym poradzić. Czego ja już nie stosowałam .Wszystko na nic.
Niekiedy uda mi się cięgiem przespać 3 godzinki -to wielki sukces.
A byłam takim śpiochem ,że szok.
Śmieję się,że już "swoje wyspałam ".
Jak się czujesz oprócz tego ,że ciutek słabszy sen?
-
Dobry sen to skarb
A czuje sie jak to po chemii, ale nie najgorzej, bola mnie miesnie i jestem zdechlak, ale jakos daje rade,
-
Czyli -norma.
A jak tam pogoda w "obcych krajach".
U nas wieje,wiosna zbliża się wielkimi krokami .
-
A u nas w Belgii juz bardzo czuc wiosne, cieplo i slonecznie, i odziwo!!!! nie wieje, chociaz tu czesto wieje.
Njafajniej ze juz tak widac ze dnia orzybywa
-
Podeślij i do nas trochę zapachu wiosny tak bardzo już się chce ciepła.
A,że dnia przybyło to najbardziej widać przy pogodnym dniu. Już długo jest widno.
Miłej niedzieli.
-
Ej Justyna gdzie te zdjęcia wiosny?
-
No wlasnie, gdzie jestes Justynko?
-
Justynka śmiga po innych forach,ale myślę ze odezwie się i tu.
Czekamy.