Jak długo żyjesz z lekiem?? Jakimi doświadczeniami możesz się podzielić??

14 lat temu

Moja diagnoza: przewlekła białaczka szpikowa - faza przewlekła. Rozpocząłęm miesiąc temu terapię lekiem Glivec. Ciekaw jestem jak długo udaje mu się blokować rozwój choroby. Dziękuję za wszystkie wypowiedzi, życzę zdrowia i uśmiechu:) Pozdrawiam dareks@orange.pl

4816 odpowiedzi:
  • Jadziu - żarty jak najbardziej 👍 nie umiem wstawiać tu serduszek, ale wierz mi, że siłą umysłu je wstawiam.

  • Dora1119 - nie musi być ciężko. Na pewno organizm będzie się domagał, bo słodycze jak narkotyk. Rób to stopniowo. Nie kupuj nic na zapas bo to kusi. A jak będzie Ci się chciało coś....... to chrup orzechy, migdały, słonecznik i zajmiesz tym myśli. Jedz banany - zastąpią cukier. Sama się zorientujesz, że będziesz chciała coraz mniej i mniej słodyczy. A potem nastanie ten dzień kiedy popatrzysz na słodycze i powiesz bleeee :)

  • Nala, a co tam..... można Pozartowac. Pozdrawiam 🙂 ❤️ ❤️ ❤️ 

  • dziewczyny dziękuje  bardzo. Będzie  mi ciężko rozstać  się  ze słodkościami, ale na pewno je mocno  ograniczenia 

  • BasiuM - dziękuję bardzo!!!!! To bardzo miłe co napisałaś!!!

    A co do słodyczy - im więcej ich się jada - tym więcej ich się chce. To takie błędne koło, jak narkotyk.

    W fundacji na zajęciach robiłyśmy gofry z kaszy jaglanej i bananów. Pyszne, nikt nie wiedział, że to kasza jaglana a od bananów były takie słodziutkie. Z tym że, te gofry były po prostu bardzo zdrowe. Może przejdź na takie gofry???

  • Jadziu - :) :) :)

  • Dora1119 - słodycze czyli cukier w wątrobie przekształcane są na tłuszcz. Czyli wątroba musi więcej, wydajniej, ciężej pracować, a co za tym idzie jest bardziej zmęczona. A jak już pisałam, Tasigma zaczyna wchłaniać się przez naszą wątróbkę. To tak jakby - nie dolewać oliwy do ognia.

    No i też Jadzia ma rację - cukrem odżywiamy nasze złe bakterie.

  • 5 lat temu

    a ja nie mogę sobie odmówić słodyczy... jak teraz biorę mniejszą dawkę Sprycla to nie mogę się opanować od słodyczy, Wcześniej przy większej dawce nie miałam w ogóle apetytu... nawet na słodycze no i schudłam 10 kg... a teraz.... hm… muszę się wziąć za siebie...

    NALA!!!!  - NARESZCIE JESTEŚ.... BARDZO SIĘ MARTWIŁAM O CIEBIE...

  • 5 lat temu

    Jeśli chodzi o słodycze to nie jadam w ogóle przed choroba, jak zaczęli mnie leczyć to jadlam lody, wychodziłam z domu specjalnie do cukierni i kupowałam torty na wagę żeby zjeść i z nikim się nie dzielić. Smak jaki wtedy czułam był nie do opisania. A teraz myślę ze jak komórki białaczkowe dostawały czadu od leków i obumierały w tysiącach dziennie to potrzebowały energii żeby przeżyć i cukier im jest potrzebny. Im mniej ich było tym mniejszy apetyt na słodkie. Przypuszczam ze coś w tym jest

  • Elu, Nala wróciła z bocianami po 500+ 😂 /Nalu to zarcik/. Ja osobiście unikam słodyczy, chociaż nie powiem że nie lubię, ale wiadomo że słodkie to pozywka dla bakterii. Oczywiście od czasu do czasu nie odmawiam. Pozdrawiam 



Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat