Mizzah dobrze,że sama sprawdzasz, jeśli my same nie będziemy drążyć tematu to w zasadzie nikt za nas tego nie zrobi.Dla mnie od początku coś się nie zgadzało z tym wyjściem po kilku godzinach, może po biopsji ale i tak ostrożnie bo to też zabieg. Konizacja na cito ok ale wypuszczenie po 3godzinach już po tym zabiegu to byłoby coś naprawdę dziwnego,to jest poważna sprawa,bywały tutaj przypadki,że pomimo naszych zastrzeżeń niektóre już po dobie nie dbały o siebie w sposób wystarczający i niestety ale puszczały szwy. Ja miałam szwy rozpuszczalne, jestem aktywną osobą i swoje przeszłam ale odstawiłam wszystko co musiałam na jakiś czas żeby tylko nie wracać do szpitala z powodu mojej niefrasobliwości czy nieuwagi. W tym okresie trzeba dmuchać i chuchać na siebie, w tym czasie jesteś najważniejsza. Dasz sobie radę jak każda tutaj. Najważniejsze są w rezultacie wyniki i za nie już teraz trzymam kciuki.
Zadzwoniłam raz jeszcze do Centrum Onkologii. Połączono mnie z położna i oto co powiedziała: w centrum onkologii konizacje przeprowadzane są w trybie ambulatoryjnym inaczej w trybie 1 dnia. Gdyby istniały przesłanki to dostałabym skierowanie do szpitala, skoro nie ma to nie powinnam się przejmować. I najlepsze konizacja będzie pomiędzy leepem i skalpelem. Czyli ani leep ani tak bardzo inwazyjna jak skalpelem chirurgicznym. Nie wiem co to oznacza bo albo jest elektrokonizacja albo konizacja nie ma czegoś takiego pomiędzy!🙄krwawienie?? Nikt mnie nie wypuści z krwawieniem przecież - na fotelu ponoć jestem „zabezpieczona” i po wybudzeniu sama idę do lozka i tam odpoczywam. Do pracy mogę wrócić dnia następnego pod warunkiem, ze nie jest to praca fizyczna.oszczedzac się przez 5 dni i ma tu na mysli zadych sportów wyczynowych itp. Wszystko lekarz mi powie. I nie dziewczyny, nie mówimy o LEEpie
Chyba żadna z zwad nie miała w opisie 1c
Jestem załamana. Mam 3 dzieci 39 lat i w sumie badałam sie w miarę regularnie.
A czy któraś z Was miała taki wynik jak ja i jest już po badaniu wycinków i może się podzielić wszelkim info? Mam nadz ze nawet jeśli wyjdzie mi rak to jest we wczesnym stadium. Wytną i będzie dobrze.
Nie wiem jak inne kobiety, ja odczuwam lekki „ból” czasami w jajnikach. I takie uczucie trochę jak bym miała nadzerke.
Najbardziej boje się ze wyjdzie rak jeszcze gdzie indziej.. macica bądź nacieki. Nie znam się na tym i stad jeszcze większy strach:(
Agatta napisał:Chyba żadna z zwad nie miała w opisie 1c
Jestem załamana. Mam 3 dzieci 39 lat i w sumie badałam sie w miarę regularnie.
A czy któraś z Was miała taki wynik jak ja i jest już po badaniu wycinków i może się podzielić wszelkim info? Mam nadz ze nawet jeśli wyjdzie mi rak to jest we wczesnym stadium. Wytną i będzie dobrze.
Nie wiem jak inne kobiety, ja odczuwam lekki „ból” czasami w jajnikach. I takie uczucie trochę jak bym miała nadzerke.
Najbardziej boje się ze wyjdzie rak jeszcze gdzie indziej.. macica bądź nacieki. Nie znam się na tym i stad jeszcze większy strach:(
Aż zajrzałam do swoich wyników badań. Tez miałam 3 grupę, tzn mam wciąż ;) tylko niższe stadium. Ja nie jestem ekspertem, ale dla mnie to cin 3 czyli stan tuż przedrakowy i całkowicie uleczalny. Tez mam dziecko i całe mnóstwo planow. Skad jesteś?? Miałaś kolposkopie??
Mizzah,no i ok,zadzwonilas upewnilas sie i wiesz o co chodzi.Teraz juz nie mysl o tym,teraz niech lekarze robia swoje.Nie mysl specjalnie o tym zabiegu bo nie warto,naprawde.Jeszcze na nerwy przyjdzie czas,mam na mysli czekanie za wynikiem.Bo ten czas jest okropny,rozne mysli po glowie chodza.Pewnie bedzie ok,ale wiadomo nerwy sa.Trzymam juz kciuki za dobry wynik.
Jestem z Gliwic. Czyli to 1c oznacza które stadium mam? Nigdzie nie mogę znaleźć tego symbolu. Wynik odebrałam w piątek, pani ginekolog powiedziała ze trzeba pobrać wycinki. Ze w cytologii nie wyszedł mi rak ale trzeba sprawdzić na histopat. co to dokładnie jest. Na razie wiemy ze zmiany przedrakowe. Poradziła zrealizować plan, czyli wyjazd z dziećmi na ferie i po powrocie działamy. Dostałam skierowanie do szpitala Centrum Zdrowia Matki i Dziecka w Zabrzu. Ale jeszcze wcześniej, za tydzień w pn idę na konsultacje do profesora (jest bardzo dobrym specjalista, prowadził moje trudne ciąże)
Mam nadzieje ze przez tydzień mój stan się nie pogorszy. To by było chyba za szybko na progres prawda?
Mizzah to jest to co wcześniej napisałam,co ośrodek to inaczej ale jesteś pod opieką, lekarze wiedzą co robić, co by nie było to celem jest usunięcie zmiany i będzie ok, tego się trzymaj, pozytywne myślenie to podstawa.
Agata dobrze, że tu napisałaś, poza tym wszystkim na pierwszej stronie mamy BIO gdzie uzyskasz profesjonalną odpowiedź zawsze na swoje wątpliwości, ja skorzystałam niejednokrotnie wtedy kiedy miałam mętlik w głowie. My zawsze chętnie odpowiemy, wesprzemy ale nie jesteśmy lekarzami więc nie zawsze trafnie oceniamy. I co ważne/to nie jest tak, że przez tydzień czy dwa stan się może pogorszyć czy pogłębić, po prostu po powrocie będziesz musiała skupić się wtedy absolutnie na sobie. To trudne ale możliwe. Nawet jeśli biopsja określi poważniejszy stan to z tego się wychodzi, medycyna sobie radzi z tym. Tak więc pytaj o wszystko, korzystaj z tutejszego BIO i ciesz się, że jesteś pod opieką i kontrolą. Nie ma nic gorszego jak się schować i czekać aż przejdzie samo bo to samo nie przejdzie a my mamy dla kogo żyć.