Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS
dzien dobry !!!
z okazji dnia kobiet odebrałam wynik czerwony cytologii ''stwierdza się nieprawidłowe komórki nabłonkowe. komórki nabłonka HSIL - Zmiany śródnabłonkowe stopnia wysokiego cin 3/ cis''... i tyle...kolposkopia będzie za kilka dni, podczas tego badania pobiorą też wycinki do histopatu... 11 miesięcy temu cytologia była idealna- zero infekcji...będę miała zabieg chyba, a co pozniej - nie wiem...mam dwuletnie dziecko, 29 lat...czy histopatologia może dać taki wynik, że nie będzie nawet zabiegu ? czy jeśli cytologia ujawniła HSIL to już ''pozamiatane''? pomóżcie kobietki...
-
Witaj Madi. Ja bym jeszcze szukała gdzies potwierdzenia bo jeśli ta kolposkopia wyszła taka fatalna to jest jeszcze opcja,że zle pobrali wycinki. Być może jest faktycznie dobrze,oby tak było ale zapewne przeczytałaś cały wątek i zauważyłas,że różne przypadki tu były i gdyby nie determinacja niektórych dziewczyn to może nadal by żyły w nieswiadomości co w nich siedzi.
-
A czemu nie zrobisz badan w miejscu, w ktorym mieszkasz?
I nie martw sie, nerwy to zly doradca! :-)
-
witam. w 2009 roku zrobilam cytologie, wyszla slaba, rozpoznanie CIN III + HPV 16, zrobili mi w maju konizacje szyjki macicy. W wycinkach widoczne byly zmiany o charakterze CIN III/HSIL dochodzace do ciec chirurgicznych, wiec w lipcu konizacje powtorzono. wrocilam do zycia. co 8 mcy robilam cytologie. minelo prawie 5 lat, tradycyjnie poszlam zrobic badanie, po czym wyjechalam na stale do UK. po niecalych 3 tyg dostalam wiadomosc od lekarza, ze wykryto atypowe komorki i mam sie natychmiast zglosic na kolposkopie do szpitala. polecialam pierwszym samolotem, zaplacilam jak za zboze. pan doktor wykonal kolposkopie, stwierdzil ze szyjka brzydka, ze zmianami (zbielone nablonki, patologczne naczynia, poletkowanie) i pobral mi wycinki pod narkoza dla potwierdzenia diagnozy. byl pewien po kolposkopii, ze bede miala powtorna konizacje. polecialam zalamana do domu i czekalam na wyniki. po 21 dniach przylecialam do pl i dzien pozniej sie dowiedzialam, ze "wszystko w porzadku, kolejna cytologia za rok". i co ja mam o tym wszystkim myslec?? ze strachu malo nie umarlam, lekarz byl pewien, ze jest zle i nagle cud??
-
Ale i tak człowiek chce jak najszybciej zapomnieć o tym wszystkim.
-
ja w sumie nie wiem ile cała operacja ..wyjechałam z sali ok ..8 ..a obudziłam ok 10 ...było jeszcze pare procedur zanim zasnełam ...wiec ja tak licze ze sam zabieg ok 1 h ..na swojej sali byłam o 12 ..wiec pobyt na bloku od 8.30 do 12 ....
-
Witam dziewczyny :) Super że jesteście... a juz mało nie ogłupieje od czekania.... 5 listopada miałam pobierane wycinki i w srode mam dzwonic o wynik i ewentualnie jesli jest w czwatek po wyniki... jestem zdziwiona długością oczekiwania niektórych z Was na czas oczekiwania na kolposkopie.... ja zadzwoniłam do centrum onkologi w warszawie (bardzo polecam nowy kameralny budynek z przemiłym personelem).. że wyszła mi źle cytologia i w ciągu 1,5 tygodnia miałam kolposkopie a za 4 dni wycinki... u mnie nic nie bolały wycinki miałam w 4 miejscach i miałam wyskrobiny pobierane wszystko w znieczuleniu miejscowym czyli polewanie w środku środkiem znieczulającym. plamienie kilkudniowe po wszystkim i teraz najgorsze to czekanie....
-
no nie wiem laski jak z tym dzwiganiem ale w szpitalu lekarz kilka razy mi mówił,ze 10 dni po zabiegu to rygor,nawet wstawać musiałam w odpowiedni sposób,moze dlatego,że miałam ten krwotok. Przy wypisie jasno miałam powiedziane,że przez pierwszy miesiąc do 2kg bo może wszystko puścić. Dostałam też kartkę gdzie jest wyrażnie napisane,,w pierwszym tygodniu po wypisaniu do domu szczególnie oszczędny tryb życia,przestrzeganie wypoczynku,unikanie gwałtownych ruchów...w następnych tygodniach stopniowe zwiększenie aktywności fizycznej,wprowadzenie i wydłużanie spacerów na świerzym powietrzu,podnoszenie cieżarów w pierwszym miesiącu po zabiegu nie powinno przekraczać 2kg...zwiększenie dozwolonego ciężaru powinno mieć charakter stopniowy,do 5kg w pierwszych miesiącach po zabiegu,a podnoszony ciężar rozkładać równomiernie na obie ręce...to tyle jeśli chodzi o dzwiganie. Na tej kartce mam jeszcze wytyczne odnośnie higieny,sexu,roweru,basenu...
jagodowa-myślę,że jeśli Twoja praca wyklucza te wskazania lekarskie to dostaniesz zwolnienie tak długo jak będzie trzeba. Koniecznie po operaji,jeśli będziesz miała,powiedz lekarzowi o charakterze Twojej pracy,napewno to uwzględni wypisując zwolnieni. Potem Twój lekarz napewno przedłuży.
-
-
Użytkownik @asia28 napisał:
Olga ja sie naprawde dziwie ze ty nie jestes jeszcze po zabiegu...ja w cytologi mialam nieprawidlowe komorki gruczolowe to bylo w kwietniu, wycinki mialam na poczatku maja, wynik po 3 tygodniach cin 3 i 12 czerwca konizacja wiec ja juz jestem...5 miesiecy po zabiegu.....czemu to u ciebie tak strasznie dlugo trwa??? Ja zwolnienie dostalam na 3 tygodnie, ale po 10 dniach bylam na kontroli u mojej ginekolog i spytalam czy moge wrocic do pracy, spytala gdxie pracuje jak pow ze w przedszkolu jestem wychowawczynia to dała mi jeszcze dodatkowe dwa tygodnie:-) Moja konizacja trwała 4h ale to z zabiegiem w zabiegówce krwotokiem, poprawka na sali operacyjnej masakra....
Ja cytologie miałam w kwietniu, po tygodniu zadzwonili ze natychmiast mam sie stawic...pojechałam lekarz mi powiedzial ze jest nieciekawie ze staraja sie mnie na szybko umówić na kolposkopie...te ich szybko bylo na tyle szybko ze kolposkopie mialam chyba ok 10 czerwca...na kolposkopii lekarz stwierdzil ze widzi tam jakis stan zapalny i na ok 3 miesiace dal mi wykaz globulek ktore mialam brac...po tym czasie umowiona bylam na kolposkopie ponownie na poczatku wrzesnia ...pobrali wycinki i znowu 3tyg czekania na wynik a 5 tyg na wizyte...no i na wizycie bylam teraz 31 października...zapisałam sie na wycinki i lyzeczkowanie na 21 listopad...czyli na czwartek. I tak to wszystko wyglada...
Aaaa i własnie...w wyniku z wycinków mam ze wycinki błony śluzowej czesciowo pokryte nablonkiem paraepidermalnym z dysplazja nabłonka dużego stopnia CIN III
Co oznacza ze sa pokryte nablonkiem paraepidermalnym...? Miała ktoras cos takiego...?
No i co do dzwigania to ja tez nie bede w stanie po zabiegu ograniczyc sie do 2 czy 5kg...mam mala corke (rok i 8miesiecy) i nie bede w stanie wcale jej nie nosic mimo tego ze ona tego nie wymaga ale niektore czynnosci tego wymagaja...
-
Olga ja sie naprawde dziwie ze ty nie jestes jeszcze po zabiegu...ja w cytologi mialam nieprawidlowe komorki gruczolowe to bylo w kwietniu, wycinki mialam na poczatku maja, wynik po 3 tygodniach cin 3 i 12 czerwca konizacja wiec ja juz jestem...5 miesiecy po zabiegu.....czemu to u ciebie tak strasznie dlugo trwa???
Ja zwolnienie dostalam na 3 tygodnie, ale po 10 dniach bylam na kontroli u mojej ginekolog i spytalam czy moge wrocic do pracy, spytala gdxie pracuje jak pow ze w przedszkolu jestem wychowawczynia to dała mi jeszcze dodatkowe dwa tygodnie:-)
Moja konizacja trwała 4h ale to z zabiegiem w zabiegówce krwotokiem, poprawka na sali operacyjnej masakra....