'Mile wspomnienia' ogolnie rzecz biorac niemilej wizyty w szpitalu;).
Z lekarzem zadna z pacjentek nie rozmawiala, tylko pielegniarki nam mowily jak sie teraz po zabiegu zachowywac(np ze nie mozna wspolzyc, kapac sie,dzwigac, itp). Zadna z nas nie dostalala antybiotyku(czytalam,ze niektore dziewczyny dostawaly). Nie powinno byc zadnych powiklan...
Ja mam dzis na wkladce troszeczke krwi ale to nirmalne. Krwotok trzeba zglosic lekarzowi i silne skorcze, a poza tym to uwazac na siebie.
Emi chcialam opisac moj dzien w szpitalu, bo mysle ze dla nowych dziewczyn moze byc pomocne i wiadomo na co sie nastawic trzeba...
Ona;) mnie też to czeka wiec takie opisy mile widziane;)
a co lekarz mówił po zabiegu? Rozmawiałas z nim?
A na wyniki czekamy razem z Tobą. Będzie dobrze. Zobaczysz.;)
Ona30 super że masz tak miłe wspomnienia oprócz czekania w kolejkach <3 na wyniki trzeba troszkę poczekać ale zobaczysz czas szybko zleci. <3oszczedzaj się i kuruj. Zdrowiej. Pozdrawiam cieplutko <3 <3 <3
Kaa juz teraz wiem o co chodzi :P :D :P
Witajcie kochane <3,
W skrocie opisze moj wczorajszy dzien:
O 7 rano pojawilam sie na Izbie Przyjec, tam musialam czekac do godziny 8 i pani mnie poprosila do gabinetu. Po krotkiej rejestracji, tzn wypelnieniu nieskomplikowanych dokumentow, moglam usiasc znow na poczekalni. Kiedy zebrala sie grupka 4 pan wjechalysmy na 2 pietro na oddzial ginekologii.
Tam znowu kolejka do gabinetu lekarskiego, okolo 10 wywolano moje nazwisko. W gabinecie zmierzyli cisnienie, zalozyli wenflon, pytali o stan zdrowia, przebyte choroby, wypelnilam jeszcze ankiete anestezjologiczna i dostalam swoje lozko.
Pare minut polezalam,po czym pielegniarka zawolala go badania ginekologicznego. Na korytarzu znow utworzyla sie kolejka-8 pan czekalo. Ja bylam ostatnia, ale badanie trwalo 5 min wiec nie trzeba bylo dlugo czekac. W gabinecie badanie wziernikiem i usg. Po badaniu znowu na sale.
Ok 11.30 padlo haslo: prosimy do zabiegu. Na korytarzu pojawilo sie znowu 8 pan. Siedzialysmy obok gabinetu zabiegowego. Ja bylam ostatnia,wiec widzialam jak wszystkie panie byly przewiezione na lozku do swoich sal(wszystkie,ktore byly przytomne machaly w naszym kierunku,szczesliwe ze juz po wszystkim;)).
Ja weszlam ok godz 13.20. Na sali pan anestezjolog, 3 pielegniarki i ginekolog(mlody i przystojny :P). Powiedzialam,ze sie boje, a oni zapewniali ze bedzie wszystko ok i nie bedzie bolalo. Pamietam zastrzyk, a potem lezalam juz na sali w swoim lozku. Obudzilam sie wypoczeta, z dobrym humorem. Byla ok 14sta.
O 15stej barszczyk i lazanki na obiad. A o 16stej moglam wrocic do domu- ale przed wypisaniem musialam wyjac sobie tampona. To nic nie bolalo, ale on byl tak dlugi i na koncu ogromny, ze sie troche przerazilam. Na poczatku ciagnelam delikatnie, a on nie wychodzil, ale dalam rade :P- wyszedl. Zastanawialam sie jak oni takiego giganta wlozyli do mojej pochwy :P :P.
Byly korki,wiec pozno wrocilismy do domu. Wieczor spedzilam na kanapie tulac sie do meza. Poszlismy wczesnie spac i do godz 11stej spalam. Dzis czuje sie w porzadku, ale jestem zmeczona.
Wczoraj trafilam na wspanialych ludzi, wszystko poszlo jak po masle, jestem szczesliwa:-)
Teraz czekanie na wyniki...
Ona? Jak się dziś czujesz?
Tasza27 a Ty?
Czy ktoś wie co się dzieje z Evla?
Witajcie dziewczyny.
Dzien nie nastraja do niczego.
Dostałam odpowiedz z BOK. Sugerują jak najszybszy kontakt z lekarzem wykonującym zabieg, bo telefon w tej sytuacji to nie najlepszy sposób kontaktu.
No i mam problem bo lekarz który robił kolposkopie jest w mojej przychodni dopiero 17 października i wtedy mam u niego wizytę. Znalazłam go w jednym ze szpitali i co? Mam znowu dzwonić czy może go na wiedzieć? ??
ech czekam do poniedziałku.
:D :D :D :D :D ale mi zbitka wyszła ale Ona30 wiesz o co chodzi ?? zwalam to na dzisiejsze niskie ciśnienie, mocna kawa obowiązkowa, pozdrawiam wszystkie Panie <3
Tez tak chcialam zrobic, ale chcialam sie jeszcze was poradzic <3.
Dobranoc kochane :D