Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS

13 lat temu
dzien dobry !!! z okazji dnia kobiet odebrałam wynik czerwony cytologii ''stwierdza się nieprawidłowe komórki nabłonkowe. komórki nabłonka HSIL - Zmiany śródnabłonkowe stopnia wysokiego cin 3/ cis''... i tyle...kolposkopia będzie za kilka dni, podczas tego badania pobiorą też wycinki do histopatu... 11 miesięcy temu cytologia była idealna- zero infekcji...będę miała zabieg chyba, a co pozniej - nie wiem...mam dwuletnie dziecko, 29 lat...czy histopatologia może dać taki wynik, że nie będzie nawet zabiegu ? czy jeśli cytologia ujawniła HSIL to już ''pozamiatane''? pomóżcie kobietki...
10917 odpowiedzi:
  • Jak odbiorę wyniki cyto, za te dwa tygodnie, to zamierzam się umówić do tego gina-onkologa którego mi moja ginka poleciła :) Najbardziej mnie zastanawiają jej słowa, że im szybciej bym zaszłą w ciążę, tym lepiej.
  • 8 lat temu
    Witaj na portalu bluebelle87 moim skromnym zdaniem chodzi o to, że jeśli stan taki będzie powracał to będzie docinanie szyjki, przecież niektóre z nas mają docinanie 2,3x a zatem jeśli kobieta zajdzie w ciążę to chodzi o (w wielkim skrócie) długość kanału, szyjki. Instynkt macierzyński jest zrozumiały <3 <3 dlatego musisz konkretnie porozmawiać ze swoim lekarzem a może i z innym/tak dla porównania.
  • Dużo jest argumentów za, ale też dużo przeciw - choćby ryzyko rozwiniecia się jakiejś większej sprawy. Z jakąkolwiek decyzją i tak chyba poczekam do czasu, aż wyniki cytologii odbiorę - 2 marca. Jeśli wyjdzie 2grupa to super, ardzo bym chciała, a jeśli dalej trójka, to będziemy walczyć o zdrowie i o ciązę.Tak chyba będzie najrozsądniej bo w końcu mam córkę, dla której muszę żyć i partnera, z którym tworzymy udaną trójkę :) Tylko maluszka brakuje do kompletu....Może niby być tak, że zmianę mi wycięli całą i tylko kontrolowanie się co 3 miesiące i będzie dobrze....A tak bardzo bym chciałą ukochać w ramionach maleństwo :)
  • Witam, Przeglądam to forum już od ładnych kilku tygodni, i w końcu zdecydowałam się napisać. W lipcu ubiegłego roku podczas cytologii wyszła mi grupa3b LSIL. Dostałam skierowanie na kolposkopię, którą miałam robioną w listopadzie. Wynik z cytologii się potwierdził, z tym że zamiast LSIL wyszło mi HSIL i od razu skierowanie na elektrokonizację szyjki. LEEP miałąm 9 stycznia, po odebraniu wyników oczywiście dla mnie czarna magia, bo wszystko po łacinie. "Neoplasia intraepithelialis focalis gradus maioris-CIN3 Ectopia glandularis papillaris in statu epidermisationis cum inflammatione colli uteri. Tala partim coagulata. Endocervicitis chronica. Nabłonek neoplastyczny napotkano w 4 skrawkach (na 9) i w dwóch z nich dochodzi on do ich brzegów" Pierwsze zdanie to chyba potwierdzenie tego że mam CIN3, no i ostatnie że przewlekły stan zapalny kanału szyjki (wujek google mi podpowiedział :P ) Przedwczoraj byłam u mojej ginki i oglądając wyniki stwqierdziła, że wiadomo wynik niefajny. Spytałą się tylko czy planuję dziecko. Odpowiedziałam, że owszem, bardzo tego pragnę, tym bardziej, że moja córka już dziesięcioletnia, bardzo się tego domaga, a ja na widok każdego malucha napotkanego na ulicy się rozczulam, bo chciałabym mieć takiego słodziaka w domu a zawsze chciałam mieć conajmniej dwójkę dzieci... Oczywiście powiedziała, że ciąża jak najbardziej możliwa, z tym że jak to stwierdziłą, im szybciej tym lepiej, i w razie gdybym zaszłą w ciąże to dała mi namiary na swojego znajomego ginekologa onkologa, który by mi tą ciążę prowadził. Aaa... z racji że od kolposkopii mineły juz trzy miesiące, zrobiłą mi cytologię, wynik za dwa tygodnie. Zastanawia mnie tylko to co powiedziałą...że najlepiej jakbym zaszła w ciążę jak najszybciej, bo CIN3 to wredna sprawa, a z czasem mogłoby się okazać że infekcja nawróciła (chociaz po wypisie ze szpitala sądzę że nie wycięli mi wszystkiego, ale też pytali się przed zabiegiem, czy planuję kiedyś ciążę, dlatego też pewnie konizację miałam mocno oszczędzającą... I takie moje pytanie...Czy z tymi wynikami ciąża jest w ogóle możliwa do utrzymania? Dodam, że nigdy wcześniej nie miałam poważnych problemów ze zdrowiem. Pozdrawiam. :(
  • 8 lat temu
    karo_2016 ja co 3miesiące robiłam cytologię, jak miałaś w grudniu to w marcu powinnaś sobie rezerwować termin do swojego gina i zrobi cytologię, nie zaniedbaj tego, musisz być pod kontrolą <3 <3, potem ten czas pomiędzy badaniami będzie się stopniowo wydłużał ;) karolaols nie martw się kłopotami z wybudzeniem, dookoła Ciebie będzie mniejszy czy większy ale jednak sztab ludzi :D :D Małą możesz brać na kolanka, są sposoby. Ty musisz teraz patrzeć na siebie, żeby wyjść po konizacji ze szpitala i nigdy już tam potem nie wrócić - to jest cel !! Z resztą sobie poradzisz :)
  • No dziewczyny macie rację kurczę ale weź i nie podnieś dziecka tyle czasu. Nawet w codziennych czynnościach typu posadzenie na krześle lub wsadzenie do wanny... może pogadaj z tym lekarzem czy nie lepiej od razu założyć szew czy kilka szwow albo jaki to próg twgo "dzwigania". White-lavender nie strasz mnie tym nie obudzeniem hihi. To krótka narkoza w sumie także chyba nie ma się co martwić chociaż obawy i ryzyko zawsze jest. Ja przeszłam już kilka operacji tak więc jestem z salą operacyjną oswojona;) A powiedzcie mi czy orientujecie się czy anestezjolog bierze pod uwagę wyniki tsh? Bo ja jestem po radiojodzie teraz i jestem w trakcie zbijania tsh z bardzo wysokiej wartości i pewnie nie wyrobie się do tego 14 marca..
  • Kaa, ja konizacji miałam w grudniu. Z tego co piszesz zalecana cytologie miałaś po 3m-mcach czyli w marcu powinnam zrobić... zglupialam juz?
  • 8 lat temu
    karolaols 2,5letnie szczęście to nie taki mały szkrabik, swoje waży, zapytaj lekarza ale moim zdaniem trzeba tak uważać z tym podnoszeniem do miesiąca przynajmniej, żebyś potem nie musiała wracać do szpitala bo nagle bach i krwotok, sama przecież wiesz co i jak, każda siebie zna najlepiej <3
  • Tak na parwde to ja na wypisie mialam napisane zeby nie dźwigać do 4 tyg to jest chyba tak ze dopoki sie wszystko nie zagoi to lepiej nie szalec. Pamietam ze jak kilka dni po zabiegu cos mnie walnelo i pojechalam do galerii to w polowie zakupow siadalam na lawce bo bylo mi slabo i od razu wieksze uplawy. Trzeba uwazac najgorsze wlasnie te pierwsze dni. Ja w przeciwieństwie do Ciebie balam się pomimo wczesniejszych kolkoskopii i pobierania wycinkow balam się ze cos nie wyjdzie ze sie nie obudze rozne rzeczy przychodziły do glowy ale to kilka dni przed operacja dopiero ogolnie bylo ok. Odnośnie jeszcze tych podpasek to od razu po zabiegu jak mi wyjeli te kilometry gazy hehe to az tak bardzo nie krwawilam te wodniste uplawy to sie juz w domku zaczęły
  • Dzięki dziewczyny. Szczerze mówiąc to nie boję się samego zabiegu bo będzie pod narkoza. Dwa razy przeżyłam kolposkopie bez znieczulenia także teraz to lajcik hehe. W domu mam 2,5 letnie dziecko,ile czasu nie mogę go podnosić? Podpaski wezmę ze sobą w takim razie. Aha i mam pracę biurową to też myślę że spokojnie tydzień mi wystarczy:)


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat