Hej dziewczyny.
Wow wow wow Emilyemily! Superaśnie! Ale masz fajnie. No właśnie zaszczepiłas się czy nie?
Anusia jak tam samopoczucie? Leżysz? Pewnie nie hihihi - ja już w ogóle szaleje jak dawniej - nie siadam.
Doreczka1207 słuchaj to prawda, że tylko biopsja pokaże co się gnieździ w zakamarkach szyjki. Kolposkopia zabarwi to i owo - pokaże że coś jest na rzeczy ale nie dowiesz się co dopóki nie dostaniesz wyników biopsji...
Nie martw się na zapas. Ja koniec końców miałam HSIL i wycięli mi wszystko. Mam piękny centymetrowy zapas zdrowej tkanki z każdej możliwej strony. Nie taki diabeł straszny jak go malują. Pewnie po elektronizacji będzie już ok a jeśli nie to po konizacji na bank. Dobranoc wszystkimi!
emilyemily woow gratulacje ! 😊☺😍 ciesze sie razem z Tobą super wieści oby więcej było takich bo ostatnio same smutne...
A szczepiłaś się w końcu czy nie?
Anusia jak się kochana czujesz?
Ja dziś dzwoniłam w sprawie wyników cytologii bo 5go będzie miesiąc ale jeszcze nie ma jutro po południu mam zadzwonić. Zaczynam się stresować. Pozdrawiam was wszystkie ☺
Doreczka, cytologia zależy od miejsca pobrania, samego wykonania jak i sprzętu jakiego używa lekarz dlatego nie daje pewności co do wyniku. Kolposkopia pokazuje miejsca zmienione ale to biopsja pokazuje co dokładnie tam siedzi :) wiem że teraz masz pewnie milion myśli na minutę ale zobaczysz że Dasz sobie z wszystkim rade :) nawet jeśli to hsil to również może wystarczyć zabieg leep jak np u mnie :) więc postaraj się zająć czymś innym myśli i daj znać jak będziesz coś wiedzieć :) trzymaj się!
Dzięki dziewczyny za odzew i wsparcie . Te pozostałe 10 dni oczekiwania chyba mnie wykończy , najbardziej boję się że biopsja wykryje HSIL , w kolpo było widać że zmiany wchodzą do kanału szyjki .... możliwe że tam siedzi coś gorszego niż CIN, a cytologia i kolpo tego nie wykażą ? Tak wiem , panikuję , nie ma co się martwić na zapas ... ale jak czytałam historię tutaj to widzę że zarówno kolpo jak i cytologia bywają niemiarodajne a po biopsji wychodzą " kwiatki "
wlasnie przyszedł wynik HPV :) zbadane było 37 typów wirusa a wykryto... 0!!! Jestem szczęśliwa 3 teraz czekam na cytologie ale pewnie też będzie dobra skoro nie ma hpv :) nie spodziewałam się, że się udało aż tak. Uff. Dobrego wieczora dziewczyny!
Hej dziewczynki.
Właśnie wróciłam od onkologa. Powiedział, że zrobi mi powtórkę testu na dna hpv ale dopiero 6 m-cy po operacji (odpłatnie). Powiedział też, że z dużą dozą prawdopodobieństwa można przypuszczać, iż ten hpv wciąż tam siedzi bo po moich wynikach elektronizacji z czerwca (cin III/ HSIL) można wnioskować, że zagnieździł się już w komórkach i doprowadził to tak poważnego stanu, że trzeba było operować. Ehh...ten dziad. Póki co przepisał mi jakiś lek bo mi się tam wszystko słabo boi i jeszcze szwy się nie rozpuściły, a to już ponad miesiąc i trzeba wspomóc gojenie.
Emilyemily kiedy się spodziewasz wyników przypomnij bo już mi się wszystko pomieszało?!
Pozdrawiam.
hej Doreczka :) dobrze ze jesteś już pod kontrolą :) jeśli wyszło hpv i lsil (low grade) to dobrze zbadać się od góry do dołu i spokojnie czekać na wyniki biopsji. One pokażą dopiero co dokładnie siedzi w środku. Co do samego zabiegu Leep to ja przy wyniku HSIL cin3 miałam również ten zabieg mimo gorszego wyniku. Sam zabieg tak jak pisała Dreama jest krótki trwa do 30 min. U mnie było tak że miałam leep i lyzeczkowanie :) znieczulenie miałam ogólne krótkie i po 1/2h od zabiegu się obudziłam :) tego samego dnia wypuścili mnie do domu. Czułam się lekko obolała ale ja akurat dobrze znioslam znieczulenie :) do siebie doszłam szybko ale trzeba się oszczędzać żeby potem się nie męczyć. Co do okresu po zabiegu to zawsze miałam obfity i nadal taki jest :) ja jestem ponad pół roku po zabiegu i na ten moment mimo że było hpv hr + przed zabiegiem, ostatnie wyniki pokazały że nie ma śladu hpv a cytologia jest prawidłowa :) wiex nie ma czego się bać i najczęściej na tym się kończy leczenie później trzeba dbać o regularne badania :) jakbyś miała jeszcze jakieś pytania to pisz tutaj albo prywatna wiadomość do mnie :)
Dreama, wydaje mi się że jedyne co to powinnaś informować lekarza kiedy była ostatnia cytologia bo dobrze jak jest jakiś tam odstęp czasu między badaniami. A co do samej cytologi to przysługuje 1 rocznie jeśli chciałabyś sama bez skierowania :) a lekarz może zlecić ich tyle ile uważa za stosowne więc tym się nie przejmuj zupełnie :)
Ja aktualnie czekam na wyniki kolejnej cytologi i hpv :) i jakoś ciągne do przodu :) trzymajcie się kochane :)
Hej dziewczynki!
Cześć Doreczka1207 dobrze, że do nas trafiłaś. Na pewno znajdziesz tu odpowiedzi na wiele pytań, niemniej jednak każdy przypadek się od siebie różni i pewnie będą różnice pomiędzy reakcją jednego organizmu a drugiego.
Ja zaczęłam swoją "przygodę" z CINami rok temu. Zaczęło się od złej cytologii. Potem była kolposkopia z wycinkami wynik CIN III/HSIL i na koniec jeszcze test na HPV i wyszło wysokoonkogenne typ 16! Mój lekarz skierował mnie na konizację jednak w szpitalu po półtorej miesiąca czekania zbadał mnie zespół lekarzy tuż przed operacją i zadecydowano, że konizacja jest zbędna i wystarczy elektronizacja LEEP-LOOP.
Miałam znieczulenie ogólne i zabieg trwał do pół godziny. Ze szpitala miałam wyjść tego samego dnia po południu, jednak znieczulenie źle zniosłam i wymiotowałam cały dzień. Na wieczór leżałam pod kroplówką. W dniu następnym wyszłam. Jeśli chodzi o samopoczucie w domu do było w porządku. Tzn. lekko bolało podbrzusze i były lekkie plamienia taką pomarańczowo-brązową wydzieliną i trwało to około 10 dni. Potem miałam istny potop, bardzo duże plamienia. W sumie od dnia zabiegu krwawiłam około 3 tygodnie. Po elektronizacji miesiączki mi się zrobiły bardzo obfite.
Wynik elektronizacji LEEP był fatalny i jednak 28.08. znów trafiłam do szpitala tym razem na konizację (tak jak tego chciał mój lekarz już w marcu - ale cóż...) wyniki po dwóch tygodniach - zmiana wycięta w całości, teraz tylko co trzy miesiące konsultacja onkologiczna i cytologia z kolposkopią. Jeśli chodzi o konizację to w szpitalu spędziłam już 4 dni lecz nie będę Ci teraz o tym pisać bo może u Ciebie skończy się na elektronizacji.
Nie możesz też do końca sugerować się moim przypadkiem, gdyż za chwilę odezwą się Dziewczynki, które po elektronizacji wskoczyły w samochód i zapomniały, że w ogóle coś im tam robiono. Niektóre miały znieczulenie miejscowe inne ogólne tak jak ja. Z tego co pamiętam większość dziewczyn jeszcze tego samego dnia wychodziła do domku tylko ja taka niedorajda!
Pozdrawiam wszystkie i jak możecie odpowiedzcie mi na mój poprzedni post. Całuje was!😗
Chciałabym się przywitać . Mam na imię Dorota , mam 33 lata , 2 dzieci . W lipcu robiłam cytologię , po raz pierwszy wyszła III grupa . W opisie tylko ASC-H - nie można wykluczyć HSIL . Kolposkopia zrobiona , opis : na tarczy wtórny nabłonek ww płaski prawidłowy , widoczna granica m-n i nabłonek kanału szyjki , po AA zbielenie tylnej wargi II stopnia wchodzące do kanału z punktowaniem - obraz odpowiada LG CIN ( low grade ). Wykonany test na HPV wykazał 2 typy DNA - 33- 52 - niestety należą do grupy tych wysokoonkogennych . 10 dni temu miałam pobierane wycinki do badania histopatologicznego - z tarczy szyjki , z kanału szyjki i z macicy . Na wynik trzeba czekać 3 tygodnie , więc jeszcze jakieś 10 dni zamartwiania się. W trakcie diagnostyki zmieniłam miejsce zamieszkania i w związku z tym lekarza . Moja 1 lekarka już po cytologii i kolposkopii zaleciła zabieg LEEP , stwierdziła że zabieg rozwiąże problem . Lekarz w nowym miejscu zamieszkania powiedziałm że to działanie stanowczo na wyrost i najpierw biopsja a potem zadecyduje co dalej . Domyślam się że zabiegu raczej nie uniknę , pytanie tylko jaki będzie jego zakres . Czy są tu dziewczyny po Leep , jak zniosłyście ten zbieg , czy występuje po nim jakiś dyskomfort , ból, krwawienie ? Stres mnie zjada ...
Hej dziewczynki.
Mam pytanie. W zeszły poniedziałek miałam wizytę na kasę chorych u mojego pierwszego gina, który to w ogóle rozpoczął moją "przygodę" z CINami. Powiedział, że wszystko jest ok i że w listopadzie pierwsza cytologia i kolposkopia (kontrolne). Jutro mam wizytę u gin/onkologa na kasę chorych i on pewnie też mi zleci cytologię wkrótce. Mój gin z Zielonej wie, że jutro mam onkologa w Nowej Soli powiedzcie mi czy tak można? Tzn. czy ktoś się do mnie nie przyczepi, że robię sobie cytologię to u jednego to u drugiego na kasę chorych? Onkolog z Nowej Soli nie wie, że ja chodzę do swojego pierwszego ginekologa z Zielonej. Nie pytał a ja się nie chwaliłam. Zastanawiam się czy mój pesel tu i tam widoczny nie będzie potem generował jakichś podwojonych kosztów...? Powiedzcie czy wy też chodzicie do dwóch różnych przychodni publicznych na kasę?
Tymczasem kończy się weekend. Od jutra znów zapiernicz z dzieciakami. Tydzień temu zapisałam starszą na zajęcia plastyczne i gimnastykę więc razem ze szkołą muzyczną mamy 5 dni w tygodniu czas zagospodarowany. Córka może i da radę ale czy mi się chce ją tak wszędzie wozić...wątpliwa sprawa hahaha 😂
Pozdrawiam wszystkie chore i zdrowe i czekam na jakieś dobre wieści.😍