martyna90 jeśli masz zmiany w tkance gruczolowej to znaczy ze w kanale. Ja mialam cin3/cis czyli już rak w stopniu 0. A to ze miałas problem z szyjka nie znaczy ze teraz tez tak bedzie. Ja mam zostawiony mały kawaleczek i ona sie naciągnęła i ciaza przebiega dobrze. Mam nadzieje ze tak zostanie. Trzeba tez sie liczyc z tym ze jeśli wytna niecala szyjke zmiany moga byc dalej i trzeba będzie docinac mimo to. Ja pozwolilam.od razu ciachnac więcej
Martyna90 dzisiaj przy weekendzie na pytanie powinnaś dostać odpowiedź może dopiero w poniedziałek ale nie zaszkodzi poznać opinię tutejszych lekarzy. Anonimowo. Jesteś młodą kobietą z planami co do dziecka więc warto dać szansę i póki nie ma złych wyników to nie ma co ciąć bez konkretnych przesłanek. Ale ja lekarzem nie jestem. Piszę z własnego punktu widzenia. U mnie z uwagi na wiek, na zbyt późny czas na kolejne dziecko, na fatalną diagnozę zadecydowano tak a nie inaczej ale jeśli u Ciebie jest szansa na leczenie z zachowaniem części szyjki i całej oczywiście reszty to trzeba się cieszyć. Martynko głowa do góry.
kaa napisałam już do BIO , długo się czeka na odpowiedź? wróciłam właśnie z konsultacji z panią profesor onkolog . Podsumowała mój wynik po konizacji słowami : Taki ten wynik , nie wiadomo jaki , ani dobry ani zły, zmiany w cewkach gruczołowych świadczyć mogą o tym , że zmiana jest nieco głębiej i że szkoda że tego leepa mi głębszego nie zrobili , bo może było by po wszystkim a tak może być kolejne cięcie , z tym że ona zrobiłaby mi cytologie i kolposkopię za 2 miesiące , bo jestem młoda i planuję jeszcze dziecko i nie ma co ciąć na oślep ...a z ciążą po amputacji szyjki może być ciężko , skoro miałam już taką ciężką niewydolność i że jedyny sposób po amputacji na donoszenie ciąży w moim przypadku to założenie taśmy na cieśń szyjki przy samym trzonie z dostępu brzusznego przed zajściem w ciążę
jezyk tyle już przegadałyśmy, że wiesz mam nadzieję,że jestem z Tobą całym sercem...
Martyna90 jest nas tutaj na tym wątku znacznie więcej i mam nadzieję, że dziewczyny się odezwą i wesprą bo niestety ale nie jesteś sama w tym strachu. Brzmi banalnie ale dobrze mimo wszystko jest kiedy się dowiadujemy, że w podobnej sytuacji zdrowotnej jest wiele kobiet i nie tylko wychodzą z tego ale cieszą się macierzyństwem. Jesteś pod kontrolą lekarza a to najważniejsze. Tutaj możesz również skorzystać z BIO (główna prawa strona) i skorzystać z opinii lekarzy w razie potrzeby czy pytań.
Udanego weekendu 🙂
Katarzyna1988 ja miałam problem już w poprzedniej ciąży, ujście wewnętrzne mi się rozwierało, urodziłam ostatecznie w 27 tc mimo założonego szwu , który trzymał tylko 5 tygodni , a ten szew to też trzeba mieć na co założyć , jak szyjki nie ma to na co ? U Ciebie też szyjka wycięta z powodu dysplazji?
martyna90 kochana ale nie ma przeciwskazan do zachodzenia w ciążę po usunieciu szyjki :) wtedy zaloza cos na podtrzymanie więc wszystko sie da. Przecież macice nadal masz. Ja mam prawie cała wycięta i jestem w 23 tyg ciazy.
Jezyk niestety oni musza miec jakaś wspólna wersje żeby w razie czego kryć sie nawzajem gdyby sie okazalo ze.ktoś zawinil.
Witajcie , mam na imię Martyna , mam 27 lat , jestem po leep, niestety nieudanym , HSIL w tkance gruczołowej najprawdopodobniej w kanale , czeka mnie amputacja całej szyjki przy samym trzonie . Czy są tu dziewczyny po takich operacjach ? Jak żyć ? Ja chciałam jeszcze jedno dziecko urodzić ... :/
Cześć Dziewczyny,
Patka, nic mądrego nie dodam, ciężko mi napisać cokolwiek, tak jak już Agnieszka powiedziała, nie jest przesądzone czy coś jest dalej.jakoś będzie. Trzymam kciuki, za Ciebie i za Twoje plany:*ściskam mocno
Ja dziś byłam na konsultacji u doktora, bardzo przyjemny człowiek. Blisko pół godziny rozmawialiśmy, wszystko mi po kolei wytłumaczył dał skierowanie do szpitala na biopsje, zapisał na karteczce gdzie mam dzwonić (CO w Wa-wie) zaproponował LEEP, tak rozmawialiśmy i temat zszedł na mojego synka, mówił mi, że pracował też jako ginekolog położnik i w swojej karierze nie spotkał się jeszcze z takim przypadkiem(na moje oko pan około 60 lat).
Co więcej, jak wiecie wszystkie noworodki są poddawane badaniom przesiewowym na rzadkie metaboliczne choroby. Udało mi się odzyskać wyniki. Jeżeli chodzi o choroby uwzględniane w badaniu, to mój mały był zdrowy. Są już wyniki sekcji, jednak musi się jeszcze zebrać konsylium dopiero nam wydadzą protokół. Nieoficjalnie Pani z Instytutu powiedziała, że hiperamonemia u mojego syna nie była chorobą tylko skutkiem, czego nie wiem, podobno w ciągu tygodnia ma się zebrać to konsylium. Biurokracja mnie po prostu przeraża, nawet nie wiecie jak parszywie się czuje, mając świadomość, że oni znają przyczynę śmierci mojego dziecka a nie podadzą mi jej dopóki się wszyscy pod tym nie podpiszą. Wściekłość mnie ogarnia..
dziewczyny dajcie mi siły bo ja już jej nie mam😢😢😢
Chciałabym napisać że jestem po badaniu lecz nie mogę bo badanie się nie odbyło. Powód?
A więc tak w skrócie została tak spier***ona konizacja jakich mało. Ból co odczuwam to wystająca kość szyjki to już prawie nie mam a ta co jest to wziernik dla dziewicy powoduje taki ból że się wytrzymać nie da. Prawdopodobnie są zrosty . I jedyną opcją jest po kolejnej miesiączce czyli okolice świąt mam dzwonić do pani doktor by ustalić termin na kolposkopie pod znieczuleniem dożylnym i może zrobi szczotkowanie kanału ale wszystko się okaże w trakcie badania. A jak będzie źle to macica do usunięcia. 😢😢😢😢😢
Boże mój przecież ja chcę mieć jeszcze dzidziusia😢😢😢