Do samego zabiegu podchodzę z optymizmem i nadzieją , że po 1 to co mam w histopacie okaże się tylko dysplazją wysokiego stopnia i niczym więcej i że zostanie to usunięte w całości , bo w przeciwnym razie dobiorą mi się do macicy Coś czuję że będzie ostra nerwówa w oczekiwaniu na wynik
Agnieszka76 , ja jak do tej pory miałam 2 znieczulenia ogólne , do wycinków i leepa i nie intubowali mnie . Ja samej intubacji się nie boję raczej powikłań po niej , mojej przyjaciółce uszkodzili struny głosowe i pokaleczyli podniebienie , kurde jakiś baran bez szkoły ją chyba intubował
W niedzielę mam iść do ordynatora zanieść mu wyniki badań krwi , które dziś robiłam , już się wycwanił i chce najpierw sprawdzić czy a nóż nie mam znów skrajnej anemii. Powiedział jak wyniki będą złe to na oddział mnie nie przyjmie i będę musiała zrobić z tym porządek . Zapytam go o procedury na oddziale , bo ta intubacja to też mi średnio pasi ...
Katarzyna1988 ja miałam lewatywę pomimo zabiegu do 30min. no i oczywiście komunijne rajstopki też ale wiem, ze nie wszystkie przy konizacji musiały je mieć. Co szpital to naprawdę może być inaczej. A w temat radykalnej to już nawet nie wchodzę bo temat rzeka...
Pozdrawiam wszystkie po, przed i w trakcie 🙂😍
martyna 90 lewatywy przy leepie nie miałas lewatywy bo to.krotki zabieg :) chirurgiczna konizacja to dluzsza operacja . Znieczulenie mialam ogólne oddychalam przez rurke.
Kaa 1.5 bo mialam konizacje metoda sturmdorfa, amputacja szyjki z jej plastyka specjalnymi szwami więc pewnie tak długo.
Po glukozie mnie mdlilo ale na szczęście wysiedzialam
Martyna90 dla mnie jeszcze do niedawna już sama lewatywa robiona przez pielęgniarkę była krępująca...no ale co robić, trzeba się dostosować. przyjąć, że nie Ty jedna i to naprawdę pomoże, czasem można to obrócić w żart i już lepiej. Wieczorkiem przy obchodzie przyszedł lekarz, coś tam pogadał, zagadał i bach tampon wyjęty. Dla mnie zawsze jednak boję się tego żeby tylko nie bolało, dlatego nawet przy biopsji poprosiłam o znieczulenie, żebym spała i niech się dzieje. Ale wiesz co jest najważniejsze ? Wyniki i na nich trzeba się skupić. A takich tamponów to ten doktorek zapewne dzień w dzień wyciąga pełno 😊
Martyna90 co szpital to inne standardy ale rzeczywiście 1,5godzinna konizacja jest i dla mnie zaskoczeniem.Moja konizacja trwała do 30min.i takie też miałam ogólne tzw.krótkie znieczulenie. Konizację miałam na drugi dzień po przyjściu,ogolona już przyszłam,lewatywa obowiązkowa,po wyjęciu tamponu przez lekarza na obchodzie (po zabiegu) minimalne krwawienie.Do szpitala przyszłam z kompletem badań bo takie miałam zalecenie przy zapisach. Martynko najważniejsze, że się zdecydowałaś i bierzesz tego byka za rogi, potem dostaniesz dobre wyniki i zapomnisz o tym wszystkim, tego życzę z całego serca.
Katarzyna1988 jak Twoja glukoza, dałaś radę ?
She86 instynktownie dasz radę ze wszystkim, daj sobie trochę czasu bo dzieci czasami potrafią nam dać w kość..ja pamiętam jak przyszłam ze szpitala z moim drugim a mój starszy niespełna 4 lata synek ciągle i w kółko bez przerwy chciał mnie na wyłączność a to bajeczka, a to przytulańce itp.itd. a ten mój mały bez przerwy był głodny i mi włosy bardzo wypadały....miałam wszystkiego dość. Któregoś dnia (było lato) mąż nas spakował i wyjechaliśmy ku wielkiemu zdziwieniu całej rodziny nad morze. Tam odpoczęłam bo przy szumie fal dzieciaki spały jak marzenia. Ulewanie to problem, może mała ma alergię pokarmową? Trzymam za Was kciuki !!
Katarzyna1988 jakie miałaś znieczulenie do zabiegu ? ja przy leep miałam ogólne i teraz tez będzie ogólne , lewatywy mi nie robili , więc to chyba zależy od szpitala , ewentualnie metody znieczulenia ? 1,5 h to bardzo długo , wszędzie piszą że to jest 20-40 min góra . Ogolić zamierzam się sama tak chyba będzie bardziej komfortowo ...