A ja nadal czekam na wynik. W poniedziałek zadzwoniłam do szpitala z pytaniem, czy już jest. Okazało się, że jest w systemie, ale nie ma wersji papierowej, więc nie mogę bo odebrać. Wczoraj moja pani doktor napisała, że nie widzi to nawet w systemie. Dziś po 11 mam znów się upomnieć i już jestem zestresowana, bo miał być po 2 tygodniach a zaraz mina 4. I chodzi mi po głowie myśl, że coś tam znaleźli i musieli dodatkowo badać i dlatego tak długo );
Ja czekam, aż moja pani doktor wróci z urlopu. Jest na nim do 20.03. Boję się nawet pytać o wynik zanim wróci, bo będę siedzieć i się stresować i kopać w necie i nakręcac itd. Szkoda nerwów. No i nie dzwonili do mnie, więc może nie jest źle, chociaż jestem prawie pewna, że nie wpisywalam nigdzie swojego numeru tel, więc może dlatego kontaktu brak.
Cześć Baby
Dawno się nie odzywałam, ale zawzięcie obserwuje. W sobotę odbieram wyniki biopsji i tego czegoś na białko? Miałam w lutym odbierać ale nie było jeszcze tego drugiego wyniku a lekarz jest raz w miesiącu, więc dali kolejny termin na marzec. Co będę dużo opowiadać, cykora mam. Wcześniej kompletnie mi zwisało czy będą ciąć czy nie, za to teraz stopniowo zaczęła kwitnąć we mnie iskierka nadziei, że obejdzie się bez ingerencji lekarzy i będę mogła udawać, że jestem zdrowa;-) Tak, tak ja wiem, że te moje rozmyślania i pseudo-wyniki(sic! każdy inny) przy diagnozach większości z Was to pikuś. Nooo, ale cóż wylamentować się musiałam. Od stycznia jestem słomiano-euro wdowa, więc jesteście skazane na mój jazgot;-) Dzięki, ulżyło mi;-P No i jeśli któraś w sobote o 8.45 będzie miała wolne ręce to ładnie proszę o kciuki;-)
Pozdrawiam 3
Wszystkim chorym: Powrotu do zdrowia;-)
Wszystkim zdrowym: Oby tak dalej!;-)
Wszystkim pozornie zdrowym: WYNOCHA NA BADANIA;-)
Cześć jakas cisza tutaj czyżby wszystkie wyzdrowialy czego oczywiście wam życzę :) ja mam pierwszą @po zbiegu i leje się ze mnie jak z rynny też tak mialyscie do tego samopoczucie koszmarne nic mi się nie chce nie wiem czy to pogoda czy co hehe pozdrawiam i zdrowiejcie jak najszybciej bo lato idzie :)
Ziana cyto dopiero mogę powtórzyć w maju jak organizm po ciąży obumarlej wróci do normy a poza tym Pani do której chodzę teraz mówi że nie wie czy jest sens cyto ponieważ wycinki mam super cintec czyli na poziomie komórkowym nie mam zmian dlatego czekamy do maja byłam konsultanta też z onkologiem i też kazał poczekać bo cyto to najmniej wiarygodne badanie z tych wszystkich
czipsowa u mnie co prawda wygladalo to duzo inaczej ale mnie też długo zastanawiał ten cin1 w cytologii mimo szczepienia,testu na hpv i kolposkopii dobrej. Chyba odpuscilam...No tak nie do końca bo cytologie będę robiła częściej to pewne. A w twojej sytuacji jak tam wyszedł już cin3 to ja nie wiem jak to jest możliwe? Ja bym powtórzyła ta cytologie w innym laboratorium albo jak możesz to w jakimś centrum onkologicznym. Z tego co sie orientuje to np.u nas w Lublinie w COZL pobierają cytologie i są dokładnie sprawdzane. No trzeba to porównać. Jeżeli masz dobrego specjalistę w tej kwestii to myślę że narazie bez stresu wiekszego