Niki dla dzieciaków, dla męża, dla siebie będziesz powoli wstawać, powoli chodzić, dasz radę. Tak jak napisała Agnieszka najważniejsze teraz żeby wyniki przyszły idealne a wszystko wskazuje na to, że tak właśnie będzie. Jesteś już po tym wszystkim, teraz odpoczywaj ile wlezie.
Megana napisałaś prosto z mostu to co każda z nas tu myśli, kobiety pracują, są zakotwiczone w swoich obowiązkach, pracy, pasjach, dzień za dniem dosłownie ucieka i to macierzyństwo choć w głowie jest to jednak gdzieś ciągle w planach. A u mnie było tak, że miałam koszmarne myśli, co moi synkowie zrobią beze mnie, jak ułoży się Im życie, jak będzie wyglądała Ich dorosłość...To paskudne takie jakieś maszkary w głowie. Dobrze, że jesteś zdiagnozowana, to najważniejsze. Ja zawsze namawiam wszystkie kobiety do badania się, jak słyszę te nieco strasze, że już nie muszą to skóra cierpnie od tej głupoty. Jak słyszę te młodsze, że wszystko jest ok więc po co chodzić na i tak już mało przyjemne badanie to zawsze pytam je o przegląd samochodu który mają...wtedy coś do nich dociera. My dbamy o tych obok a o sobie pamiętamy zazwyczaj na końcu.
Badajmy się np. w miesiącu swoich urodzin. Dbajmy o siebie, kochajmy siebie najbardziej, taki egoizm jest jak najbardziej zdrowy😁
Pozdrawiam wszystkie walczące, dzielne Kobietki 👍
hej dziewczyny
Wracam do żywych było kiepsko ale już z dnia ma dzień będzie lepiej
Operacja bardzo rozległa ale lekarza zadowolony i makroskopowo wycieli z marginesem. Rana bardzo duża bo za pępek ale co tam. Ból cały czas jest wczoraj nawet morfina ale muszę dac radę
Dziękuję za kciuki odezwę się jak trochę lepiej będzie i ściskam mocno
Megana teraz wszystko zrozumiałam.Ech żeby tak na chwilę chociaż móc zobaczyć nas za jakieś 5 lat to byłybyśmy mądrzejsze i wiedziałybyśmy jakie teraz decyzje podejmować. Będę powtarzać do znudzenia, że my tu już wiemy co nad dopadło a ile jest kobiet które beztrosko sobie żyją a choroba się rozwija nie dając objawów. Jesteś pod kontrolą i wierzę, że lekarze podejmą właściwe leczenie. Cel nadrzędny - pozbyć się tej choroby raz a dobrze i raz na zawsze. Reszta się zazwyczaj potem sama jakoś albo mniej jakoś ale się układa.
Niestety tylko podejzewali dysplazjie ale to rak inwazyjny. Tak wyszło z wycinkow po kolposkopi. Wielkość oszacowano po Pecie. Pobierali HPV wyszło 56-lekarz powiedział że to niskie ryzyko zachorowania. Prawdopodobnie .am problemy z odpornością bo w wieku 15 kat zachorowałam ma gruźlicę.. Lekarz powiedział że rak się rozwija 10 lat a ja wspolzyje 8..
Megana witaj a powiedz bo nie zrozumiałam chyba, jeśli po komplecie badań szczęśliwie wyszła dysplazja a nie rak to dlaczego lekarze nie planują konizacji, po częściowej konizacji można zajść w ciążę, niektóre kobietki nawet z naszego wątku donosiły ciążę.
Niki daj znać, czekamy 👌
Witam Was i 3ymam za każdą kciuki. Ja rak Ib G1, nie mam dzieci i dążę do operacji oszczedzajacej. Czekam na weryfikacje węzłów. Jeżeli będą negatywne to zaczynam chemioterapie. Zabezpieczyłam też jajka ale dla bezpieczeństwa przeszłam tylko 1 stymulacje. Na jednej z konsultacji w Krakowie zaproponowano mi surogatke...najlepiej na Ukrainie bo filia jednej z klinik ma tam siedzibę. Jedyne 30 tys euro-oplaty podstawowe. Cytologia nie wykazała raka a podejrzenie dysplacji. Odpowiedź dały wycinki. Potem MR, TK i PET. Zmiana tylko w szyjce 18,17,14 mm.
Niki38, nie bój się, jestęś w dobrych rękach. Trzymam kciuki! Powodzenia!!!
Chyba idę jako pierwsza tak jest planowo.Noc kiepsko spałam potas do 2 w kroplowce. Wczoraj anestezjolog zdecydował że dwa znieczulenia i zewnątrz oponowe i ogólne boję bo faktycznie zakres duży. Pielęgniarki dziś średnio mile ale to poniedziałek
Do zobaczenia za kilka dni