Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS

12 lat temu
dzien dobry !!! z okazji dnia kobiet odebrałam wynik czerwony cytologii ''stwierdza się nieprawidłowe komórki nabłonkowe. komórki nabłonka HSIL - Zmiany śródnabłonkowe stopnia wysokiego cin 3/ cis''... i tyle...kolposkopia będzie za kilka dni, podczas tego badania pobiorą też wycinki do histopatu... 11 miesięcy temu cytologia była idealna- zero infekcji...będę miała zabieg chyba, a co pozniej - nie wiem...mam dwuletnie dziecko, 29 lat...czy histopatologia może dać taki wynik, że nie będzie nawet zabiegu ? czy jeśli cytologia ujawniła HSIL to już ''pozamiatane''? pomóżcie kobietki...
10924 odpowiedzi:
  • Nats992 

    Ja bylam pewna, ze moje problemy wywolane sa przez spirale. W zyciu bym nie pomyslala, ze cos innego sie dzieje Ale zauwazylam, ze dziewczyny pisaly, ze od czasu wykrycia wirusa a rozwiniecia sie cin 2-3, zajelo doslownie kilka krotkich lat czasem nawet miesiecy, wiec to jednak chyba nie jest tak, ze zajmuje to 5-10lat na pogorszenie. Mi wmawiano ze zwykla cytologia wystarczy i nic sie nie dzieje Dzis bedac madrzejsza lecialabym prosto na kolposkopie po wykryciu wirusa, bo tez nie wiadomo ile juz tam siedzial  

    Mi Cin3 HSIL (grupa IIIb) wykryła cytologia reszta badań tylko wszyatko potwierdzila, miałam nawet podejrzenie inwazji..1,5 roku wcześniej czyściutko..być może podczas pobierania trafiono w zdrowe miejsce...robiłam badanie na HPV, wyszło ujemne. Nie mam pojęcia skąd mi się to wzięło. Dodam że podczas LEEP spalili mi w zasadzie wszystko co pobrali do histo i robiłam kontrolną kolposkopię, by sprawdzić czy wszystko wycięli. Od konizacji (koniec listopada 2022) miałam już kolposkopię i 2 cytologie, teraz badania (powtórne genotypowanie i cytologia płynna) mam powtórzyć w czerwcu. Obecnie jestem w 17 tygodniu ciąży i cały czas siedzi mi to z tyłu głowy i boję się, że wróci..


  • kardamonka czyli w pobranym podczas konizacji materiale nie było widovznych marginesów (spalone)?ja po konzacji mam zalecona cyto.dopiero za 6m-cy,może to za dlugi termin?nie martw się ciesz się ciąża, będzie wszystko dobrze,zobaczysz.

  • Justynabnzk napisał:

    kardamonka czyli w pobranym podczas konizacji materiale nie było widovznych marginesów (spalone)?ja po konzacji mam zalecona cyto.dopiero za 6m-cy,może to za dlugi termin?nie martw się ciesz się ciąża, będzie wszystko dobrze,zobaczysz.

    Wlaśnie tak! Wynik histopatu nie dał odpowiedzi czy w ogóle usunięte w całości, a prawie cały preparat został skoagulowany. Z nielicznych fragmentów potwierdzono tylko CIN3. Dlatego też miałam robioną kolposkopię- chcieli sprawdzić czy nie muszą mnie docinać ;-) cytologię płynną robiłam wraz z genotypowaniem bo mialam zlecone do wykonanie jeszcze przed kolposkopią i od tego też zalezalo co dalej ze mną zrobią..teraz czekam do czerwca i znów badania..wiesz może ile czasu teraz po takich zabiegach musimy być pod lupą?


  • rozumiem,co do częstości badań, dziewczyny gdzieś pisały, że cytologia co.pol roku przez 4 lata później już co rok.Ja oczywiście zamierzam zrobić cytologie płynna i do tego kolplskopie i myślę, że tak co roku.

  • Moja gin powiedziała, że pół roku od zabiegu cytologia z genotypowaniem. Jeśli będzie ok kolejna za poł roku. Jeśli wtedy też będzie dobrze to następna za rok. Oczywiście płynna cytologia. Na pytanie co jeśli nie będzie ok, odpowiedź "Zabawa niestety zaczyna się od początku". Czyli rozumiem, że kolposkopia i być może wycinki itd. 

  • cześć kobitki, jestem tu nowa...long story short zostałam wychowana w rodzinie gdzie kazda rozmowa o seksie czy ginekologu to temat tabu, więc cóż powiedzmy nie zostałam dobrze pokierowana w życiu jesli chodzi o sprawy ginekologiczne. Mam 31 lat i mieszkam od niedawna w norwegii, po zaniku miesiączek poszłam do ginekologa i zrobiłam pierwszą w życiu cytologię w styczniu, wynik lsil, potem kolposkopia w norge i teraz wylądowałam z wynikiem cin3, pozytywny hpv16 i jestem przerażona. Nie wiem nawet od czego zacząć, jak szybko reagować, oni tylko powiedzieli mi przez telefon ze to abnormalne komórki i bedzie zabieg, nie podali mi jeszcze daty, nie było zadnego spotkania gdzie mogłabym omówić wynik albo zadać jakieś pytania. Tylko odczytałam sobie to w systemie i googlując to świat mi się załamuje. Nie mam dzieci, myśleliśmy o tym z partnerem w perspektywie kilku lat ale teraz nie wiem co robić. Jak bardzo naciskać na nich? Ile zazwyczaj czekałyście od diagnozy do zabiegu? Nie wiem nawet o co pytać, wyedukowałam się o tym wszystkim właściwie w ostatnich 24godzinach....
  • Diagnostyka niestety trochę czasu zajmuje. Przynajmniej w Polsce. Od momentu cytologii we wrześniu, poprzez kolposkopię w październiku z wynikiem w listopadzie to zabieg miałam 4 tygodnie od momentu wyniku wycinków z biopsji. 

  • Proponuję nie edukować się zbyt intensywnie, bo od czytania tego wszystkiego co jest w necie to naprawdę nic dobrego nie wychodzi. Wiem sama po sobie. Każda z nas miała czarne myśli,a w przeważającej większości jednak wszystko skończyło się pomyślnie. Najważniejsze, że zrobiłaś cytologię i diagnozowałaś się dalej. Teraz ustal termin zabiegu, bo to musi być po miesiączce. 

  • ja koniec listopada cytilogia,po wyniku asc -hsil kolposkopia z wycinkami(12.12),połowa stycznia wynik i 06.02 wycięcie fragmentu szyjki leep.Wszystko zajęło ok.2,5 miesiąca 

  • U mnie początek września nieprawidłowa cytologia, potem październik kolposkopia i koniec listopada LEEP, w styczniu kolposkopia, cytologia i genotypowanie. Z racji ciąży w lutym mialam ponowną cytologię. Teraz cytologię i genotypowanie powinnam zrobić w czerwcu.



Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat